John O’Shea znów musi powrócić do roli zwykłego pomocnika, po tym jak zaliczył trwający 10 minut występ na pozycji bramkarza w ostatnim ligowym meczu Manchesteru United z Tottenhamem. Piłkarz wystąpi w meczu reprezentacji Irlandii z San Marino, rozgrywanym w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w 2008 roku. Odbędą się one na boiskach w Austrii i Szwajcarii.
Irlandczyk stanął między słupkami w meczu na White Hart Lane, ponieważ nos złamał Edwin van der Sar, a siedzący na ławce Tomasz Kuszczak nie mógł go zastąpić z powodu wcześniej dokonanych przez sir Aleksa Fergusona trzech zmian. O’Shea wykazał się świetnym refleksem w akcji sam na sam ze swoim reprezentacyjnym kolegą, Robbiem Keanem. Prawdopodobnie to będzie głównym tematem rozmów na zgrupowaniu Irladczyków przed środowym spotkaniem.
„Myślę, że Robbie sądził, że wrócę się do bramki, ponieważ w momencie podania Rio Ferdinanda byłem na linii pola karnego, ale zostałem tam. On spróbował umieścić piłkę pomiędzy moimi nogami, ale na szczęście dotknąłem piłkę i zapobiegłem puszczeniu gola” – wyjaśniał dziennikarzom John O’Shea.
„Robbie jest z tego powodu przygnębiony, myślał, że dam mu szansę do strzelenia bramki i tym samym spowodować, by pewny siebie przyjeżdżał na mecz z San Marino. Po spotkaniu kibice byli bardzo zadowoleni, krzyczeli, że powinienem być numerem jeden w bramce reprezentacji Irlandii, więc było z tego wiele śmiechu. To nie jest tak, że na treningach ćwiczę grę na bramce. Kiedyś grywałem w futbol gaelicki, to mi wtedy przyszło na myśl.”
Zwycięstwo nad Tottenhamem pozwoliło Manchesterowi United odzyskać sześciopunktową przewagę w tabeli nad Chelsea. Londyńczycy w 26 kolejce Premiership pokonali 0:1 Charlton Athletic, zespół, z którym Czerwone Diabły zagrają w następnej rundzie spotkań. O’Shea podbudowany zwycięstwem nad Kogutami wyznał, że drużyna ma wszelkie predyspozycje by sezon 2006/2007 zakończyć przynajmniej z jednym trofeum.
„W drużynie odczuwamy pewność siebie, głównie dzięki temu jak w tym roku pracował menadżer z całym sztabem szkoleniowym. Na początku sezonu, kiedy spojrzysz na takie spotkania jak wyjazd na mecz z Tottenhamem, to zaczynają one być określane jako bardzo trudne. Jednak my sobie z tym poradziliśmy.”
„Śmiemy twierdzić, że jest to możliwe” – odpowiedział O’Shea na pytanie dziennikarza, czy zespół jest w stanie zdobyć kolejne The Treble. „Jesteśmy jednak wystarczająco doświadczeni, że jeśli zaczniemy otwarcie mówić o takich rzeczach, to zakończymy sezon bez żadnego pucharu. Ważne jest po prostu być na tym skupionym” – zakończył Irlandczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.