Według dyrektora wykonawczego United - Davida Gilla, skrzydłowy Manchesteru United - Cristiano Ronaldo nie jest na sprzedaż.
21-letni piłkarz cały czas jest łączony z przenosinami do Realu Madryt, jednak Gill w rozmowie z BBC Five Live Sportsweek oświadczył, że nawet oferta wysokości 35 milionów funtów zostałby natychmiastowo odrzucona.
"Nie ma żadnych zapytań co do jego osoby. Ronaldo podpisał w 2005 roku nowy kontrakt i zostanie z nami aż do 2010 roku. Na pewno nie mamy zamiaru go oddać, będzie grał tutaj" - mówił Gill.
Dyrektor wykonawczy podkreślił, iż strategia Manchesteru polega na wzmacnianiu składu, a nie na sprzedawaniu najlepszych zawodników.
"Wielkie kluby mają na niego chęć, ale całkowicie rozumieją nasze postępowanie. Oni wiedzą, że nie jesteśmy żadnym bazarem. Nie musimy sprzedawać graczy, aby powiększać swój majątek, więc nie ma żadnych szans na przeprowadzenie tego transferu."
"Menedżer Arsenalu - Arsene Wenger wielokrotnie wspominał o tym, że piłkarskie drużyny nie są bankami. Chcemy wyszkolić światowej klasy piłkarzy, wznieść ich na sam szczyt. To żadna różnica, czy dostaniemy 35, 40 albo 45 milionów funtów, skoro nie będziemy mogli zastąpić takiego talentu. Ronaldo ma 21 lat, notuje wspaniały sezon, zaś my wierzymy, że najlepsze dopiero przed nim" - oznajmił Gill.
Według Gilla do klubowych właścicieli - rodziny Glazerów nie doszła do tej pory żadna oferta, jednak jeśli takowa się pojawi od razu zostanie odrzucona.
"Gdybym musiał do nich pójść, to rozmowa byłaby krótka. Jeśli menedżer mówi, iż ktoś jest nie na sprzedaż, oni nie mają wątpliowści. W pełni nas popierają i rozumieją sport. Chcą inwestować w talenty i nie chcą sprzedawać naszych" - wyjaśnia.
Gill stwierdził również, że United ma małe szanse, aby pozyskać pomocnika Bayernu Monachium - Owena Hargreavesa podczas obecnego okienka transferowego. Manchester złożył na początku tego miesiąca nową ofertę za 25-letniego reprezentanta Anglii, ale powołując się na niemieckie media, Bawarczycy nie sprzedadzą go przed zakończeniem sezonu.
"Do końca stycznia pozostały trzy dni, więc łatwo wywnioskować jak potoczą się sprawy. Interesujemy się tym piłkarzem, ale Bayern nie pozwala mu odejść. Musimy zostawić ich w spokoju."
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.