MEtrYCZKA |
Imię i nazwisko: | Duncan Edwards |
Data urodzenia: | 1/8/1936 r. |
Miejsce urodzenia: | Dudley, Worcestershire, Anglia |
Pozycja: | Obrońca |
Debiut w ManUtd: | 4/4/1953 r. przeciwko Cardiff( dom ) |
Rekordy Edwards'a w latach 1952-1958 |
| Występy: | Bramki: |
Liga: | 151 | 20 |
FA Cup: | 12 | 1 |
Turnieje europejskie: | 12 | 0 |
Razem: | 175 | 21 |
Rekordy w reprezentacji Anglii w latach 1955-1958 |
18 występów, 5 goli |
Sukcesy w United |
1957 Mistrzostwo First Division 1956 Mistrzostwo First Division |
Czy mógł zostać najlepszym graczem United w całej historii klubu? Ogromny talent Duncana Edwardsa został nagle zabrany światu piłki nożnej w 1958 roku gdy zawodnik zginął w katastrofie lotniczej w Monachium. Jednak wcześniej udało mu się osiągnąć reputację jednego z najlepszych graczy swego pokolenia.
To, że jest oceniany wyżej od takich graczy jak Charlton, Best czy Law jest tym bardziej zaskakujące, że w dniu śmierci miał dopiero 21 lat. Prawie każdy kto widział jego grę ocenia go jako swój numer jeden. Edwards posiadał ogromną siłę fizyczną połączoną z wyśmienitą kontrolą piłki.
Jego podania i wślizgi były perfekcyjne a strzały budziły podziw zarówno siłą jak i dokładnością. Edwards wspaniale radził sobie w grze głową i to zarówno w obronie jak i w ataku. Był kompletnym graczem. Duncan Edwards posiadał nie tylko wspaniałe umiejętności fizyczne - jego psychiczne nastawienie także było niesamowite. Duncan aplikował sobie fanatyczny reżim treningowy, który pozwolił mu utrzymywać mistrzowską technikę. Miał wspaniałą umiejętność "czytania" gry, był odważny, zdolny do poświęceń, zdeterminowany, zawsze opanowany i godny miana prawdziwego sportowca.
Bobby Charlton powiedział o nim: "Duncan Edwards był jedynym graczem, który powodował, że czułem się gorszym zawodnikiem". Sir Matt Busby wierzył, że Edwards "był najlepszym graczem na świecie" ale nigdy mu tego nie powiedział, aby zawodnik nie osiadł na laurach. Był najlepszy gdy United miało piłkę i równie dobry gdy w posiadaniu piłki byli przeciwnicy. Grając jako boczny obrońca wprowadzał spokój i opanowanie w defensywie a w ataku jego rajdy siały prawdziwe zamieszanie.
Matt Busby słyszał o chłopcu-mężczyźnie grającym w Wolves w 1949 roku i sprowadził go na Old trafford. Edwards rozpoczął swoją karierę w United w 1952 występując w pierwszej drużynie w wieku zaledwie 16 lat. Po następnych dwóch latach otrzymał powołanie do reprezentacji Anglii i do 1998 roku był najmłodszym zawodnikiem, który wystąpił w narodowej kadrze. Do 1958 zaliczył 18 występów w barwach Synów Albionu. Duncan przyczynił się do zdobycia tytułu mistrza Anglii w dwóch kolejnych latach - 1956 i 1957. Było to wspaniałe osiągnięcie w czasach kiedy wszystkie drużyny prezentowały podobny poziom i rzadko udawało się obronić mistrzowską koronę. Wszystko wskazywało na to, że United będą pierwszą angielską drużyną, która wygra Puchar Europy. Zapewne stało by się tak gdyby nie tragedia w Monachium. W rodzinny mieście Dudley, Edwards został uwieczniony na jednym z witraży kościoła św. Franciszka, a w październiku 1999 roku pomnik Edwardsa w trykocie Anglii został odsłonięty w centrum miasta.
Na zawsze pozostanie pytanie co by się stało gdyby Edwards nie stracił życia w wieku 21 lat. Prawdopodobnie zostałby najczęściej powoływanym zawodnikiem w reprezentacji narodowej. Nie ma wątpliwości, że ten wszechstronny zawodnik znalazłby się w gronie tak wyśmienitych piłkarzy jak Pele, Beckenbauer, Cruyff czy Best. Fakt, że tak się nie stało, że światu nie dane było zobaczyć w pełni rozwiniętego talentu tego wspaniałego zawodnika pozostaje najsmutniejszą konsekwencją katastrofy w Monachium. Dziś, w świecie tak różnym od lat pięćdziesiątych, Giggsy, Ronaldo, Nistelrooy i spółka są uważani za wspaniałych zawodników, ale każdy kto widział grę Duncana Edwardsa powie wam, że on był lepszy od nich wszystkich, a to coś znaczy...