Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Mama Rashforda wskazała przyczynę słabszej formy zawodnika

» 20 marca 2024, 10:22 - Autor: matheo - źródło: The Times
Marcus Rashford w tym sezonie nie zachwyca swoją grą tak, jak miało to miejsce w ubiegłym sezonie. Wpływ na formę 26-latka miały wydarzenia pozaboiskowe.
Mama Rashforda wskazała przyczynę słabszej formy zawodnika
» Marcus Rashford wpisał się na listę strzelców w ostatnim meczu z Liverpoolem | Fot. Press Focus
Rashford w obecnych rozgrywkach trafił do siatki 8 razy i zanotował 6 asyst. Ten dorobek wypada blado w porównaniu do ubiegłego sezonu, kiedy to Anglik zapisał na swoim koncie 30 bramek i 11 asyst.

O Rashfordzie było głośno pod koniec stycznia z powodów pozasportowych. Piłkarz przez dwa dni imprezował w Belfaście, a następnie opuścił trening Manchesteru United oraz pucharowe spotkanie z Newport County. W ostatnim czasie forma Anglika wydaje się iść w górę. Rashford trafiał do siatki w niedawnych meczach Manchesteru United z Manchesterem City, Evertonem i Liverpoolem.

– Marcus kocha Manchester United – czytamy w artykule na łamach The Times, który napisała Melanie Maynard, matka Marcusa Rashforda.

– Marcus w ubiegłym sezonie notował niewiarygodne występy, strzelając 30 goli i notując 11 asyst. To dało mu nowy kontrakt. Później Marcus stracił drugą bardzo ważną osobę w swoim życiu, swojego kuzyna Nathana, który zmarł w listopadzie. Wcześniej pożegnał bardzo dobrego przyjaciela rodziny, Garfa, który odszedł rok wcześniej. To go bardzo dotknęło.

– To ogromny cios dla kogoś tak młodego. Marcus od dziecka jest przesiąknięty Manchesterem United. Zawsze chciał grać zawodowo w klubie, któremu kibicował od dziecka. Pracował bardzo ciężko.

– Zawsze był wierny zasadzie: „Jeśli w coś wierzysz, to osiągniesz to”. Musiał poświęcić dużo, aby być w tym miejscu, w którym jest teraz. Marcus jest człowiekiem, więc będzie miał swoje wzloty i upadki, jak każdy w życiu. Marcu jest obecnie w bardzo dobrym miejscu, nigdy nikogo nie zawiedzie.

– Trzeba natomiast uważać na intencje ludzi dookoła. Czasami mogą to być wilki w owczej skórze. Po zwycięstwie z Liverpoolem w niedzielę i powołaniu Marcusa do reprezentacji Anglii, sprawy znów wyglądają dobrze – dodaje mama Marcusa.


TAGI


« Poprzedni news
Manchester United trzyma Varane’a w niepewności
Następny news »
Manchester United obserwuje środkowego obrońcę Fulham

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (18)


jesse: No to jeżeli nie jest w stanie się skupić na grze niech to powie! Nie ma nic złego w tym, żeby poszedł na terapię, czy grupę wsparcia. Mało tego - to znacznie lepsze wyjście niż gra poniżej 100% możliwości i tym samym osłabianie zespołu. Sorry nie kupuję tego.
» 21 marca 2024, 10:56 #18
wodzumen: Ale ma starych kolegów, czy może szczepieni🙃
» 21 marca 2024, 07:43 #17
adamII: dziwne ze nie wspominala o jego rozstaniu z narzeczona....
» 20 marca 2024, 20:03 #16
gorzky: Ja myślę że to ten ogromny kontrakt mu ciąży i po prostu Marcus osiadł na laurach.
» 20 marca 2024, 16:29 #15
sturmik: Albo w szatni ma szafke kolo Martiala i zobaczyl przez te lata ze nie trzeba wypruwac sobie zyl zeby komfortowo kosic kapuste w United.
» 20 marca 2024, 17:00 #14
awe: Ronaldo jak umarlo dziecko to zarzucono mu brak formy i zaangażowania, a tutaj tak historyjka z kolega i kuzynem.
» 20 marca 2024, 16:19 #13
b3frees: Nikt by mu tego nie zarzucał i każdy zrozumiał gdyby na okres przygotowawczy nie przyjechał z agentem i nie udzielił wywiadu u Psa Morgana gdzie gadał głupoty jakoby ktoś go w sztabie nie szanował.
» 20 marca 2024, 21:55 #12
sturmik: Uffff....A juz myslalem ze jedzenie z paczek zywnosciowych bylo zatrute.
» 20 marca 2024, 15:43 #11
Alex45: Gdy się nie chce, gdy się nie ma formy to i powody się znajdują. Takie smutki to on topił w belfaście.
» 20 marca 2024, 14:42 #10
pbskarpy: Pogba miał brata, Raszford ma mamę. ;)
» 20 marca 2024, 14:09 #9
sztejner: A Dani Alves - Neymara
» 20 marca 2024, 14:32 #8
Stanior: Oho już się zaczyna. Mam na myśli wilkow w owczej skórze. Już narracja, że to może nie moja wina tylko kogoś tam. Żeby wejść na szczyt trzeba ciężko trenować ale by się na nim utrzymać trzeba jeszcze x10. Rashford dokładnie jak Shaw, przycisnął na treningach, pokazał, że potrafi być top, zebrał laury i myśli, że do końca życia będą go chwalić bo miał pół sezonu nie z tej ziemi? Jak tak dalej będzie grał to następny ofensywny transfer go posadzi na ławkę bo nie widzę miejsca dla niego obecnie. Garnacho mu jeszcze umiejętnościami do nie dorasta ale oferuje potężne wzmocnienie w chwilach gdy trzeba gonić wynik, tyrać. W takich momentach liczy się charakter. Bez Argentyńczyka byśmy tego meczu z Liverpoolem nie wygrali. Jeśli tylko Garnacho utemperuje tylko swój charakter i będzie podejmował lepsze decyzje w kluczowych momentach to na lewym skrzydle Anglik nie ma co szukać a o jego występach na pozostałych pozycjach to nawet nie chce mi pisać.
» 20 marca 2024, 13:19 #7
Pochmurny: Wiadomo, że takie sprawy nie są miłe i każdy musi sobie poradzić jak może. Jednak jeśli chłopak z takiego powodu nie stara się na boisku to jest bardzo nieprofesjonalny. W jednym sezonie to kontuzje, a teraz znowu coś innego. Nie będę mówił co i jak powinien robić w tej prywatnej sprawie, ale nie może być tak, że wszystko i każdy wpływa na niego negatywnie. To nie jest usprawiedliwienie dla nas czy dla klubu. Normalny człowiek też przeżywa tragedie, ale jeśli chce funkcjonować i żyć dalej to musi pracować i wykonywać ową pracę jak najlepiej. On nie jest dzieckiem, a facetem raptem kilka lat młodszym odemnie. Potrzebuje pomocy? To niech gada z przełożonymi i jeśli mają wolę niech mu pomogą. Zamiast grać i utrudniać innym niech się zajmie sobą. Drużyna to organizm, a nie widać zazwyczaj aby chłopak dążył do odpowiedniej pracy w tym organiźmie.

Strasznie nie lubię tego typu usprawiedliwień medialnych. Pisałem to przy gadaniu kogoś tam od Garnacho o jego grze z kontuzją, tak i teraz też mi się to nie podoba. Tylko najsłabsi są ciągle usprawidliwiani z każdej ze stron. Na miejscu Rasha strasznie bym się wściekł na wywlekanie tego tematu na światło dzienne, ale nie jestem. Jest piłkarzem i ludzie mają go głównie oceniać i doceniać za to co pokazuje na boisku, a nie przez pryzmat każdej innej sprawy czy wymówki.
» 20 marca 2024, 10:48 #6
Leh: Prawda, aczkolwiek te oceny też już są z założenia negatywne. Z Liverpoolem Rashford zagrał świetne spotkanie, był groźny, dochodził do sytuacji i stwarzał sytuacje kolegom. Ostatnie trzy mecze z bramką. Więc on się, po prostu, powoli odbudowuje. Oby trzymał formę do końca sezonu.
» 20 marca 2024, 11:16 #5
Pochmurny: Świetne spotkanie z Liverpoolem, a to dlaczego? Według mnie był jedynym zawodnikiem który kompletnie zawiódł poraz kolejny. Strzelił bramkę, ale to wszystko co wniósł pozytywnego. Przez jego odpuszczenie obrońcy przeciwników straciliśmy bramkę. Kilka minut później zrobił to samo, ale na szczęście nie było bramki. Z przodu pokazał dopiero coś gdy został przesunięty na szpicę, a to i tak może z dwa wyjścia na urwanie się. Później był wręcz anonimowy. Chwilami nawet zapomniałem, że był na boisku. To Garnacho mimo wieku latał w czasie dogrywki jak szalony i stwarzał niebezpieczeństwo. To Bruno ruszał z linni środkowej do pressingu na zawodnika do którego najbliżej miał Marcus. Nie, ja jie uważam, że zagrał dobre spotkanie. Ma szczęście, że koledzy zrobili niesamowitą robotę i wydarli zwycięstwo. On strzelił bramkę, tyle z jego zasług. Nie wiem zbytnio o jakiej formie piszesz. Jednak wiem, że lubisz to pisać praktycznie po większości spotkań w jego przypadku gdy strzeli lub jest pozytywny wynik, więc nie będę komentował tego podejścia. Staram się skrupulatnie przyglądać grze każdego zawodnika i go oceniać sprawiedliwie. Przez lata byłem negatywnie nastawiony do Scotta i uważam, że jest przeciętnym grajkiem, ale doceniam gdy gra dobrze. W tym sezonie z graczy regularnie występujących jest tylko dwóch graczy którzy kompletnie nic nie wnoszą i jeśli mają jakiś przyzwoity mecz to cud. Są to Rash i Casemiro. Jeśli gracz nie ma chociaż ze 3 spotkań pod rząd gdzie wykazuje się chociaż jakimikolwiek wkładem i zapałem to trudno jest pisać o jakiejkolwiek formie. Ta dwójka nie ma formy w tym sezonie i nie było żadnego prognostyku aby mieli wrócić.
» 20 marca 2024, 11:55 #4
Leh: Pochmurny - trzy mecze z golem. To nie jest wkład?

Do tego z Liverpoolem miał dwie stuprocentowe sytuacje (jedną wykorzystał) i dwie patelnie do Scotta, po których mogliśmy miec dwie bramki. W moim odczuciu to Rashford stworzył najwięcej zagrożenia na boisku - z jego akcji mieliśmy najgroźniejsze sytuacje
» 20 marca 2024, 12:16 #3
Pochmurny: Ja nie oceniam przez pryzmat samych bramek. Jedna z nich była z karnego. Samo dostanie świetnej piłki od kogoś, a potem zmarnowanie tego gdy można zamienić na bramkę to chyba argument negatywny. On ma wykończyć owe podanie bo taką ma rolę. Okej, podał do Scotta i spoko. No to drugi plusik. Dwa plusy na 120 min. Gdzie była jego praca i wsparcie gdy drużynie się nie układało? Każdy w spotkaniu zawyczaj ma dobre zagrania jak i złe. Pewnie gdyby facet pracował więcej na boisku jak reszta to nie miałbym tak negatywnego podejścia. Gdyby nie odpuścił obrońcy to może nie mielibyśmy takiego dramatu w tym spotkaniu. Jeśli się nie mylę to odpuścił chyba przy pierwszym golu dla Liverpoolu. To była pierwsza połowa. Chłop odpuścił środkowego obrońcę który szarżował na jego bramkę. Przez to siadła naszym koncepcja i mental. Ma mi to odkupić bramka, niewykorzystane sytuacje czy podanie które mogło się zakończyć golem, ale nie musiało bo było na wślizgu. Marcus miał piłki pod kontrolą, a nie potrafił oddać dobrych strzałów. W jego przypadku największym grzechem jest brak pracy na rzecz drużyny, dania z siebie więcej mocy i charakteru gdy potrzeba. Garnacho w jednej sytuacji w pierwszej połowie gdy siedliśmy na Liverpoolu, gdy był chaos i straciliśmy piłkę to zasuwał na pełnym sprincie do własnego pola karnego aby tylko zażegnać możliwe podanie w tamtą strefę. Dla mnie to jest większy wkład niż podanie czy gol który został zaprezentowany przez kolegę który zrobił całą robotę. Młodziak walczył większość spotkania, uczestniczył w ogromie akcji. Nie strzelił, ale pamiętam jego walkę, tą której Rash nie pokazuje od miesięcy. Tą którą pokazał w tym meczu, a wystarczyło po prostu przyczepić się do przeciwnika, troszeczkę się wysilić.

Dla mnie świetnie zagrali Dalot, Bissaka, Scott miał swoje bardzo dobre momenty i pracował, Garnacho, Onana. Cała reszta zagrała dobrze, z większym lub mniejszym szczęściem. Bramki dla Liverpoolu padały po rykoszetach. Marcus gdzieś tam był coś tam robił, ale chcę zobaczyć zaangażowanie i walkę oraz to jak to on napędza grę zespołu. Teraz pokazuje dalej minimum, a ja chcę coś więcej. Ten mecz mógł zakończyć się różnie. I gdybyśmy przegrali to nie sądzę, że miałby świetne oceny. Teraz takie zwycięstwo buduje każdemu PR i daje dużo do skali oceny.
» 20 marca 2024, 13:00 #2
DevoMartinez: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.03.2024 10:37

To ogromny cios dla kogoś tak młodego. Dla każdego to byłby cios a Rash to jednak już nie dzieciak tylko 26 lat chłop. Takie usprawiedliwianie słabej formy przez sprawy prywatne może mieć sens kiedy zawodnik mimo zajętej czyms innym głowy pokazuje zaangażowanie na boisku a nie brak pomocy kolegom kiedy trzeba bronić i ostentacyjną frustrację po nieudanych akcjach . To już taki mental Mbappe wchodzący powoli. Największy problem Rashforda to on sam i jego głowa imho.
» 20 marca 2024, 10:36 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.