Fernandes: Muszę wykorzystywać takie okazje pod bramką

Manchester United w północnym Londynie rozegrał przyzwoitą pierwszą część meczu, w której jednak raził nieskutecznością. Po zmianie stron Czerwone Diabły spisały się poniżej oczekiwań i straciły dwie bramki.

– Mieliśmy wiele okazji, aby zdobyć gola. Sam miałem szansę w pierwszej połowie, to była wspaniała okazja. Muszę to wykorzystywać i posyłać piłkę do siatki. Nie zrobiliśmy tego, a na początku drugiej połowy straciliśmy gola. Trudno było później wrócić do gry – stwierdził Fernandes w rozmowie z MUTV.

– Nadal mieliśmy szansę, bo chwilę później trafiliśmy słupek i pojawiły się kolejne okazje po kontrach. Mogliśmy spisać się lepiej, jeśli chodzi o ostatnie podanie. Zagraliśmy lepiej niż w spotkaniu z Wolves, bo stworzyliśmy sobie więcej okazji. Nie byliśmy jednak wystarczająco bezwzględni. Nie strzeliliśmy goli i nie mamy żadnych punktów.

Fernandes pytany o swoją zmarnowaną sytuację, odpowiedział: – Za bardzo patrzyłem na bramkarza, zamiast skupić się na piłce. Zmieniłem swoją pozycję, wszystko działo się szybko i nie uderzyłem piłki tak, jak powinienem. Trzeba było przynajmniej posłać ten strzał w światło bramki.

Manchester United szansę na rehabilitację w Premier League będzie miał w sobotę 26 sierpnia. Czerwone Diabły zmierzą się na własnym stadionie z Nottingham Forest.

– Musimy zrozumieć, co zrobiliśmy źle w tym meczu i przeanalizować stracone bramki. Trzeba być bardziej bezwzględnym przed bramką rywala. Musimy zdobywać bramki jako pierwsi. Znaczenie pierwszego gola, co mówił menadżer, będzie teraz jeszcze ważniejsze, bo czeka nas mecz u siebie – przyznał Bruno.

– Wiemy, że nasi kibice będą nas dopingować. Musimy zrozumieć, że jesteśmy na niezłej pozycji. To nadal początek sezonu. Nie chcemy od razu tracić punktów, ale teraz nic z tym nie możemy zrobić. Musimy przystąpić do kolejnego spotkania i zdobyć trzy punkty – dodał kapitan Manchesteru United.