Saha przestrzega Garnacho: Sam talent nie wystarczy

Garnacho wpisał się na listę strzelców w ostatni weekend w meczu z Leeds United (2:0). 18-latek ma na swoim koncie już trzy trafienia i pięć asyst dla Manchesteru United we wszystkich rozgrywkach.

– Alejandro Garnacho to bardzo ekscytujący piłkarz – mówi Louis Saha cytowany przez dziennik The Sun.

– Pokazał w tym sezonie, że może mieć wpływ na grę zespołu, gdy wchodzi z ławki rezerwowych. Jednocześnie może się też poprawić i być graczem podstawowej jedenastki. Najpierw musi jednak poprawić swoją świadomość taktyczną oraz to, jak notować więcej bramek i asyst.

– Będzie musiał trochę poczekać, bo ten zespół jest pełen jakości. Rozwijają się, a w drużynie jest wielu piłkarzy, którzy potrafią kreować i strzelać gole.

– Jest inaczej niż w Manchesterze United kilka lat temu, gdy debiutował młody Marcus Rashford. Jakość pozostałych zawodników nie była najwyższa. Teraz Garnacho musi się uczyć i nie może oczekiwać, że będzie grał w każdy weekend.

– Na chwilę obecną nie widzę go w podstawowej jedenastce. Gdy wrócą Christian Eriksen i Casemiro, to w zespole znów będzie prawdziwa jakość. Na ławce mamy kadrowiczów z różnych krajów, a Alejandro ma dopiero 18 lat. Nie może więc mieć żadnych gwarancji. Manchester United to nie jest mały klub.

– Jeśli sądzi, że zasługuje na grę tylko ze względu na swój talent, to się myli. Sam talent to za mało. W każdym meczu, w którym grasz, musisz notować bramkę lub asystę.

– Teraz nie może niczego oczekiwać. Strzelił zaledwie kilka goli, ale to wciąż za mało, aby domagać się startów tydzień w tydzień – dodaje Saha.

Garnacho kolejną szansę od Ten Haga może dostać w czwartek. Manchester United zmierzy się na wyjeździe z Barceloną w pierwszym meczu fazy play-off Ligi Europy (18:45).