Ambicje Pique na przyszłość...

17-letni Katalończyk był zły na władze swojej byłej drużyny, FC Barcelony, za utrudnianie mu transferu do Manchesteru United. Wiedział jednak, że nie może przegapić takiej okazji i za wszelką cenę starał się sfinalizować umowę. Udało mu się, a teraz, gdy podpisał 5-letnią umowę z klubem z Old Trafford, ma nadzieję, że czeka go świetlana przyszłość.

"Sir Alex Ferguson powiedział mi co Manchester United jest w stanie mi dać i czego oczekują w zamian. Wysłuchałem go, sądziłem, że jest to doskonała okazja dla mnie do tego, by dorosnąć jako piłkarz i nabrać doświadczenia za granicą" - powiedział Pique.

"Trener powiedział, że będę częścią przyszłości klubu, jeżeli będę ciężko pracował i tym właśnie przekonał mnie do transferu. Barcelona nie pochwalała mojej decyzji, ale musieli ją zrozumieć, jeżeli rzeczywiście chcą się troszczyć o aspiracje i ambicje młodych piłkarzy. Logiczne było, że zaakceptują ofertę United. Dlatego właśnie to zrobiłem, myślę, że przenosząc się do Manchesteru zatroszczyłem się o swoją przyszłą karierę. Czuję się spokojny z tą decyzją - ale zawsze będę miał Barcelonę w moim sercu."

Transfer Pique do United odbył się krótko po tym jak inny hiszpański młodzieniec, Cesc Fabregas, zdecydował się dołączyć do Arsenalu Londyn. Ale Fabregas zadebiutował już w klubie z Highbury, wybiegając na murawę w meczu z Evertonem wygranym przez Kanonierów 4:1. Pique wie, że nie może oczekiwać podobnego gestu ze strony Fergusona, musi być cierpliwy.

"Nikt nie wie jak wiele czasu zajmie mi przedostanie się do pierwszego składu United" - ciągnął Hiszpan.

"Przede wszystkim chcę zaadoptować się z angielskim stylem życia, stylem tak bardzo odmiennym, od tego, jaki panował w Hiszpanii. Będę starał się dawać drużynie wszystko to, co najlepsze we mnie i być może za jakieś 2 lata, będę w drużynie" - dalej mówił Pique.

"Wszyscy w Manchesterze powitali mnie gorąco i oferowano mi wszechstronną pomoc. Nie mogę czuć się samotny w miejscu, gdzie jest fantastycznie. Porównując United z Barceloną, jest tu całkiem inaczej. Ale przybyłem do Anglii by kontynuować swoją piłkarską edukację u boku najlepszego trenera na świecie, dlatego jest to dla mnie najlepsze miejsce, by zadomowić się tu na dłużej."

"Oczywiście brakuje mi mojej rodziny, przyjaciół i rutyny z mojego starego życia w Hiszpanii, ale tutaj jest mój nowy dom i mam nadzieję, że przeżyję wiele wspaniałych lat w Anglii."

"Fani Manchesteru United jeszcze mnie nie znają, ale jeżeli miałbym się opisać powiedziałbym, że jestem typowym obrońcą."

"Ciężko mnie pokonać, mam dobrą kontrolę nad piłka i jestem silny w powietrzu. Gdy byłem dzieckiem porównywałem siebie z Ronaldem Koemanem, który był świetnym graczem Barcelony. Dorastałem oglądając jego występy i sądzę, że był bardzo bystrym obrońcą. Moim celem jest pomóc zdobyć klubowi wiele tytułów. Kiedy uda mi się to osiągnąć, bardzo chciałbym zagrać w reprezentacji Hiszpanii" - skończył młody obrońca United.

Jeżeli sir Alex Ferguson odpowiednio pokieruje młodym Pique, co jest bardziej niż prawdopodobne, za kilka lat będziemy mieli wiele pożytku z tego, jakże utalentowanego młodego Hiszpana.