Fletcher przybity porażką Szkocji

Ekipa Bertiego Vogtsa uległa wczorajszej nocy Węgrom 3:0 i Fletcher jest przekonany, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla ich słabej gry.

"Zawiedliśmy naszych fanów, menadżera i samych siebie. Węgrzy długo pilnowali piłki i ciężko było pokonać nam ich obronę" - powiedział Fletcher.

"Walczyliśmy by odebrać im piłkę całą noc. Niestety, nasi napastnicy zawiedli."

"Nie możemy pozwolić sobie na to by grać w taki sposób, kiedy nadejdą dni meczów eliminacyjnych do Mistrzostw Świata. Wtedy musimy być w najlepszej dyspozycji."

Fletcher mający dopiero 20 lat, szybko pocieszył największego pechowca wczorajszej nocy, debiutującego w kadrze bramkarza, Davida Marshalla, który strzelił samobójczego gola.

"Było mi naprawdę przykro z powodu Davida Marshalla. Grał swój pierwszy mecz w reprezentacji, ale spisał się dobrze. Nie zawinił przy żadnym z trzech goli straconych przez nas" - zakończył, jak na kapitana przystało, Fletcher.