Heinze ignoruje Fergusona

"Wiem, co trener powiedział i szczerze powiedziawszy, nie martwi mnie to" - powiedział kupiony latem z PSG argentyński obrońca MU.

"Nie wpłynęło to wcale na mnie. Naprawę chciałem być tutaj i grać dla mojego kraju - było dla mnie bardzo ważne, by wraz z innymi graczami tworzyć drużynę chcącą zdobyć złoty medal IO" - dodał.

"Kiedy skończy się Olimpiada pomyślę o Manchesterze United."

26-letni obrońca jest na IO wraz ze swoim kolegą z drużyny, Cristiano Ronaldo, który jednak po wczorajszej porażce jego reprezentacji wraca do domu.

Obydwaj gracze opuścili początek sezonu Premiership i bez wątpienia opuszczą jeszcze wiele ważnych meczów, zanim na dobre powrócą do ekipy z OT. W obecnej sytuacji, kiedy kontuzje graczy MU są nagminne ich obecność w drużynie mogłaby mieć zbawienny wpływ.

"Dla mnie normalne jest, że Manchester United narzeka na mój wyjazd do Aten, ponieważ wielkim wysiłkiem dla nich był mój transfer."

"Oczywiście, protesty są czymś normalnym, a piłkarz czuje się wtedy jak złapany w zasadzkę."

"Ale póki co jedyne o czym myślę to zdobycie złotego medalu z reprezentacją Argentyny. Nie widzę powodu, dla którego powinienem obawiać się o swoją przyszłość w Manchesterze."

"Pomyślę nad tym dopiero wtedy, gdy wrócę do domu" - mówił Heinze.

Heinze grał na Copa America, a teraz występuje na IO w Atenach. Nie czuje się jednak zmęczony. Jest przekonany, że szybko zregeneruje siły i będzie zdolny do gry.

"Gra na Copa America i teraz w Atenach pokazuje, że miałem napięte lato, ale podoba mi się to."

"Wielkim honorem jest dla mnie to, że zostałem wybrany spośród wielu, by móc grać dla Argentyny i pobytu z kadrą nie zmieniłbym na nic na świecie" - zakończył piłkarz MU