Już w najbliższą sobotę Manchester United zmierzy się na Old Trafford z Brighton w ramach ćwierćfinału Pucharu Anglii. Dla Czerwonych Diabłów będzie to okazja na poprawienie nastrojów kibiców po niedawnym odpadnięciu z Ligi Mistrzów.
» Czerwone Diabły postarają się zrehabilitować za odpadnięcie z Ligi Mistrzów
W piątkowe popołudnie José Mourinho spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej.
– Witam wszystkich, jestem tutaj, żyję. Wracam do pracy, ponieważ nie mamy zbyt wiele czasu na smutek. Cieszę się, że zawodnicy wracają tak samo jak ja.
Czy widział pan reakcję swoich zawodników na boisku treningowym? To może być dla pana największy mecz sezonu.
– Trenowaliśmy bardzo dobrze, jak zawsze. Nie potrzebujemy reakcji w postaci lepszego treningu. Profesjonalizm, entuzjazm i organizacja pozostają na najwyższym poziomie od pierwszego dnia mojej pracy w klubie.
Mówił pan o znaczeniu spotkania z Sevillą. Jak ważne jest zatem starcie z Brighton w kontekście tego, co stało się we wtorek?
– Każdy mecz jest ważny. Nie byłem obiektywny, kiedy powiedziałem, że mecz z Sevillą jest ważniejszy od tego z Liverpoolem. Jestem przekonany, że wielu kibiców United nie zamieniłoby zwycięstwa z Liverpoolem na zwycięstwo z Sevillą. Dla mnie każdy mecz jest dziwny i każdy mecz jest ważny.
Po meczu z Sevillą wielu kibiców wyrażało swoje niezadowolenie z postawy niektórych piłkarzy. Co by pan odpowiedział tym kibicom?
– Mówię kibicom, że mają prawo do reagowania i wyrażania swoich opinii. Jest jednak coś, co zwykłem nazywać futbolowym dziedzictwem. Próbuję to przetłumaczyć ze swojego portugalskiego, który jest niemal idealny, na angielski, któremu do ideału daleko. Dosłowne tłumaczenie to "futbolowe dziedzictwo". W kwestii dziedzictwa: Manchester United po raz ostatni był w finale Ligi Mistrzów w 2011 roku. Od 2011 roku: w 2012 United odpali w fazie grupowej. Grupa była bardzo podobna do tego, co mieliśmy w tym sezonie. Benfica, Basel i Oțelul z Rumunii. Odpadnięcie w fazie grupowej. W 2013 odpadnięcie na Old Trafford w 1/8 finału. Byłem na przeciwnej ławce. W 2014 odpadnięcie w ćwierćfinale. W 2015 bez europejskiego futbolu. W 2016 powrót do europejskiego futbolu i odpadnięcie w fazie grupowej. Później odpadnięcie w fazie play-off Ligi Europy. W 2017 zwycięstwo w Lidze Europy ze mną oraz powrót do Ligi Mistrzów. W 2018 wygranie fazy grupowej z 15 punktami na 18 możliwych. Później porażka u siebie w 1/8 finału. Więc na przestrzeni siedmiu lat, z czterema menadżerami Manchester United raz nie zakwalifikował się do europejskich pucharów, dwa razy odpadł w fazie grupowej, a najlepszy był ćwierćfinał. Takie jest futbolowe dziedzictwo. Jeśli chcemy przejść do Premier League, to ostatnie zwycięstwo to rok 2013 rok. Później przez cztery sezony z rzędu United kończyli rozgrywki na miejscach: czwartym, piątym, szóstym i siódmym. Albo siódme, czwarte, piąte i szóste. W ostatnich czterech latach, najlepsze miejsce to czwarte. To jest futbolowe dziedzictwo. Oznacza to, że kiedy rozpoczynasz proces, jesteś w różnym miejscu. To jest dziedzictwo. Zawsze, ale to zawsze będę szanował kibiców. Z niektórymi wy macie okazję porozmawiać, z innymi rozmawiam ja. Nie wiem, być może ja mam szczęście, a wy go nie macie. Może akurat ci, z którymi rozmawiacie, są bardzo niezadowoleni. Ci, z którymi rozmawiam ja, wiedzą, co oznacza futbolowe dziedzictwo. Wiedzą, czym jest proces i kiedy przybyłem do klubu. Po przyjściu do Realu Madryt, wiecie, ile zawodników grało w ćwierćfinale Ligi Mistrzów? Xabi Alonso w Liverpoolu, Iker Casillas z Realem i Cristiano Ronaldo w Manchesterze United. Wszyscy pozostali nie dotarli nawet do ćwierćfinału. To jest futbolowe dziedzictwo.
Te statystyki...
– One są prawdziwe. Czy chcecie usłyszeć pozostałe? Dam wam jeszcze kilka. W ostatnich siedmiu latach, najgorsza pozycja Manchesteru City to czwarte miejsce. W ostatnich siedmiu latach Manchester City dwukrotnie był mistrzem kraju. Można powiedzieć, że trzy razy, bo za tydzień czy dwa to stanie się faktem. City byli na drugim miejscu dwa razy. To dziedzictwo. Wiecie, co jeszcze jest dziedzictwem? Otamendi, De Bryune, Fernandinho, Silva, Sterling, Agüero... To są inwestycje z przeszłości, nie jest ostatnich dwóch lat. Wiecie, gdzie jest wielu zawodników United, którzy odeszli w zeszłym sezonie? Zobaczcie, gdzie oni grają i czy w ogóle grają. To jest futbolowe dziedzictwo. Kiedy ja odejdę, kolejny menadżer Manchesteru United znajdzie tu Lukaku, Maticia... Oczywiście, De Geę z poprzednich lat. Znajdzie piłkarzy z inną mentalnością, umiejętnościami, statusem oraz wiedzą. Z jakiś powodów, wracacie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Są tam cztery kluby, które zawsze tam grają. Barcelona, Real Madryt, Juventus, Bayern Monachium. Są jeszcze oczywiście inny kluby, jak mój Inter czy inne kluby. Niektóre kluby zawsze są w tej fazie z jakiegoś powodu. Dla mnie niesamowitym uczuciem jest to, że mam dokładnie taki sam pogląd jak zarząd, pan Woodward czy pan Arnold. Zgadzamy się we wszystkim. Wiemy, że przed nami jest proces. Zgadzamy się co do inwestycji. Inwestycje, które poczynimy, będą nadchodziły sezon po sezonie. Życie jest dobre. Mam wspaniałą pracę do wykonania. Wczoraj poznałem nową osobę w klubie, która przyszła z innego klubu. Zapytałem, dlaczego ta osoba zdecydowała się na zmianę. Odpowiedzią było to, że ta osoba dokonała wspaniałych rzeczy w poprzednim klubie i cieszy się, że ma tutaj wiele pracy do wykonania. Chodzi o wyzwanie. Moja decyzja była oparta na tych samych powodach. Mógłbym być w innym klubie z mistrzostwem kraju w kieszeni. W lidze, którą wygrywasz, zanim się w ogóle zacznie. Jestem tutaj i będę tutaj. Nie ma możliwości, żebym zmienił swoją mentalność. Nie ucieknę, nie zniknę i nie będę płakał, ponieważ słyszę buczenie. W następnym meczu wyjdę z tunelu jako pierwszy. Szanuję kibiców, ale niczego się nie boje. Nie obawiam się odpowiedzialności. Kiedy miałem 20 lat, byłem nikim w świecie futbolu. Byłem czyimś synem. Teraz mam 55 lat dokonałem tego, czego dokonałem, z powodu swojego talentu, mentalności i pracy. Mogę zrozumieć, że niektórym ludziom trudno było mnie polubić, ponieważ ciągle wygrywałem. Przez dziesięć miesięcy nie zdobyłem nic. Pokonałem Liverpool, pokonałem Chelsea i odpadłem z Sevillą. Ci ludzie mogą być teraz szczęśliwy. Ja staram się cieszyć szczęściem innych, nawet jeśli inni są wrogo nastawieni. Staram się być szczęśliwy z tego, kim jestem.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.