winers: Jeżeli to prawda to jest jakieś zbawienie! Oddać jak najszybciej. Za każde zaproponowane pieniądze. Piszcie, że to kudłate nieporozumienie jest piłkarzem. Otóż nie jest. Patrząc na zachowanie na boisku to ma się wrażenie, że z myśleniem to minął się już w niemowlęctwie. Nie potrafi podać inaczej niż w bok lub do tyłu, do najbliższego piłkarza, często do przeciwnika. Przegrywa pojedynki główkowe z dużo niższymi przeciwnikami. Biega inaczej, czyli człapie. Prawie każdy pojedynek jeden na jeden kończy stratą i jego faulem. Nie wraca, po stracie piłki, z powodu braku umiejętności biegania. Zawsze kryje "na radar" i zawsze, ale to zawsze, od strony bramki przeciwnika. Ten typ tak ma. Jest zawsze dwunastym zawodnikiem przeciwnika. I taki pozostanie. Jest za głupi, żeby nauczyć się grać. Jest za tępy, żeby pobiec, bo z ośrodka centralnego ( tego chyba nie można nazwać mózgiem ) do mięśni za daleka droga. Wyskoczyć do góry, żeby trafić w piłkę, też musisz użyć mózgu, a tu dziura. Zatem nic z tego. Obrócić się w innym niż żółwim tempie, nie da się z powodów jak wyżej. Zawsze, ale to zawsze, przy kryciu, ustawia się od strony bramki przeciwnika. I nigdy nie poda do przodu. Zawsze w bok, do najbliższego albo do tyłu. On się nadaje do sprzątania szaletów, przeprowadzania dzieci przez skrzyżowanie, a nie bycie piłkarzem, na dodatek MU! To kudłate nieporozumienie, takie piłkarzopodobne coś.