Oceny pomeczowe: Man Utd vs Everton

David de Gea
Kiedy w jednym spotkaniu bronisz rzut karny, a także popisujesz się dwoma światowej klasy robinsonadami to nawet brak czystego konta nie jest w stanie wpłynąć na twoją końcową ocenę! Brawo David!
DevilPage.pl: 11/10 MEN: 10/10

Luke Shaw
Najdroższy nastolatek świata świetne zagrania przeplatał beznadziejnymi, jak chociażby wtedy, gdy w samej końcówce pierwszej połowy sprokurował rzut karny. Także jego należy obwinić za utraconego gola, kiedy nie upilnował napastnika gości. Widać, iż jeszcze daleko mu do optymalnej formy.
DevilPage.pl: 4.5/10 MEN: 7/10

Marcos Rojo
Argentyńczyk do spółki z młodszym kolegą, dobrze wywiązywał się ze swoich defensywnych zadań, mądrze rozgrywając piłkę do lepiej ustawionych partnerów i powstrzymując chwilami zmasowana ataki Evertonu.
DevilPage.pl: 6.5/10 MEN: 7/10

Patrick McNair
Cóż ten Paddy nie wyczyniał! To dopiero jego drugi mecz w barwach Czerwonych Diabłów, a 19-letni obrońca zagrał wręcz po profesorsku. Wielu obawiało się, iż będzie miał problemy z rosłym Lukaku, ale nic z tych rzeczy. Dzisiaj McNair dzielił i rządził w obronie.
DevilPage.pl: 8/10 MEN: 7/10

Rafael Da Silva
Da Silva zagrał na dobrze nam znanym poziomie, czyli bardzo dobrze w ofensywnie, jak i defensywie, chociaż nie ustrzegł się kilku błędów w obronie. Tym razem nie zaliczył asysty, ale jego wejścia wprowadzały zamieszanie w szeregach rywala.
DevilPage.pl: 7,5/10 MEN: 7/10

Daley Blind
Szybko złapana żółta kartka nie ułatwiła mu gry na defensywnym pomocniku, ale trzeba przyznać, że ze swoich zadań wywiązał się dobrze. Nie dał się ogrywać i podawał do lepiej ustawionych partnerów, czyli wykonywał to, co powinien. Z każdym kolejnym meczem Holender gra coraz lepiej.
DevilPage.pl: 6.5/10 MEN: 8/10

Angel Di Maria
Kolejny mecz i kolejna bramka oraz asysta. Argentyńczyk znów pokazuje, dlaczego Manchester United zdecydował się wyłożyć na niego takie pieniądze. Chociaż nie zawsze wszystko mu wychodziło, plan minimum na ten mecz wykonał.
DevilPage.pl: 8.5/10 MEN: 9/10

Antonio Valencia
Starał się w ofensywnie, pomagał kolegom w obronie, lecz jest daleki od formy, jaką prezentował kilka sezonów temu. Po prostu dobry występ.
DevilPage.pl: 6,5/10 MEN: 6/10

Juan Mata
Jeśli ktoś zastanawiał się, dlaczego w poprzednich meczach na jego pozycji występował Rooney, dzisiaj otrzymał jednoznaczną odpowiedź. Hiszpan, grając na pozycji rozgrywającego, (a nie na skrzydle) był kompletnie niewidoczny. Kiedy już otrzymywał piłkę, niezbyt wiedział, co z nią zrobić. Jedyny plus to asysta przy bramce Di Marii.
DevilPage.pl: 6/10 MEN: 6/10

Robin van Persie
Opaska kapitańska wyraźnie ciążyła holenderskiemu napastnikowi. Daleko mu do zabójczej formy, a złapana szybko kartka sprawiła, iż musiał uważać przez cały mecz. Nie wyróżnił się niczym szczególnym, dodatkowo zmarnował dobrą okazję w końcówce.
DevilPage.pl: 6/10 MEN: 6/10

Radamel Falcao
Kolumbijczyk wreszcie zdobył swoje pierwsze trafienie w barwach United i miejmy nadzieję, że otworzy to worek z bramkami. Falcao nie tylko nieustannie walczył z przodu, umiejętnie zastawiając się przed rywalami i stwarzając sytuacje kolegom, ale także pomagał w defensywnie, jak chociażby wtedy, gdy wybił piłkę zmierzającą do bramki.
DevilPage.pl: 7.5/10 MEN: 7/10

Tyler Blackett
Wszedł za kontuzjowanego Shawa i pokazał kilka ciekawych interwencji. Dorzucił swoją cegiełkę, kiedy ofiarnie zablokował strzał rywala w doliczonym czasie gry.
DevilPage.pl: 6.5/10 MEN: 7/10

James Wilson
Pojawił się na placu gry jako napastnik, ale częściej był widoczny na własnej połowie boiska, gdzie skutecznie przeszkadzał rywalom. Pokazał kilka dobrych kontaktów z piłką. Obiecująca postać.
DevilPage.pl: 6.5/10 MEN: 6/10

Marouane Fellaini
Pierwszy występ Belga po kontuzji nie przyniósł wspaniałych interwencji i wielu udanych przechwytów, ale swoje zadanie (wzmocnienie środka pola) wykonał bardzo dobrze.
DevilPage.pl: 6/10 MEN: 6/10

*Ocena wyjściowa to 6.