W tym sezonie miałeś okazję grać nie tylko dla United, lecz także dla reprezentacji Anglii. Jak postrzegasz pierwsze miesiące trwającej kampanii w swoim wykonaniu?Zawsze miło jest przywdziać zarówno trykot klubowy, jak i reprezentacyjny, gdyż oba zespoły posiadają mocną kadrę. Nadal czuję, że mogę dać z siebie jeszcze więcej. Niestety kibice mogli oglądać więcej moich przeciętnych występów, niż bym sobie tego życzył. Muszę jednak zaznaczyć, że rok temu o tej porze osiągałem szczyt formy, gdyż miałem okazję grać co kilka dni. Jestem typem gracza, który preferuje częste mecze, ponieważ można wtedy złapać odpowiedni rytm i prezentować się z najlepszej strony.
Jak dużą stratą dla drużyny była kontuzja Michaela Carricka? Z drugiej strony uraz jednego zawodnika jest szansą dla innych.Każdy klub na świecie odczułby stratę Michaela, nie mam co do tego wątpliwości. Nie ma jednak wątpliwości, że pozostali piłkarze musieli wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Najlepszym przykładem jest Phil Jones, który zaliczył udane występy w drugiej linii. Ryan Giggs, Marouane Fellaini, Anderson i ja na zmianę dostajemy szansę, rywalizując o miejsce w składzie.
Pozostałą część wywiadu znajdziecie tutaj»