chewbacca: Nie jestem jakimś szczególnym fanem Wayne'a, ale po raz kolejny muszę stanąć w jego obronie ;)
@gosc1234 to, że hejtujesz Ronaldo to miło z Twojej strony ;)
Mówię całkiem poważnie, śmieszy mnie jak tutaj ci wszyscy zatwardziali, internetowi fanatycy niemal linczują Rooney'a, a chcą powrotu swojego ukochanego bohatera Cristiano, który przecież odszedł, bo chciał grać w lepszym klubie. Nie wiem, czy oni wszyscy potracili pamięć, czy dopiero urodzili się po tym transferze.
Ale co do tego, że Rooney mówi o miłości do MU...
Kibice po prostu tego wymagają. Niech raz się wymsknie coś takiego, jeden raz wystarczy, a potem trzeba podkreślać to na każdym kroku. Pamiętam jaka była afera, gdy wrzucił do sieci zdjęcie syna w koszulce Evertonu. Hah co w tym było złego? Tam się urodził, tam zaczynał grę, ale "kibice" uznali to za jakiś akt zdrady i wymusili przeprosiny. A że Rooney, chcąc nie chcąc, został współczesną twarzą klubu (Przeważnie to on prezentuje MU w reklamach, jego koszulki najlepiej się sprzedają itd) zarząd na pewno wywiera na nim, aby nie lekceważył kibiców, bo to się wiąże ze stratami finansowymi.
Uważam, że Rooney zażądał transferu, żeby zwrócić na siebie uwagę. Żeby przypomnieć, że jest napastnikiem, że chciałby grać na szpicy. No a może raczej żeby go nie spychać coraz bardziej do tyłu, do środka pola.
Jemu przecież bardziej zależy na biciu klubowych rekordów niż na pieniądzach czy trofeach ;) Nie dba o to, czy zrazi do siebie kibiców, byle tylko zapisać się na kartach historii.