Sir Alex Ferguson był zadowolony z wysokiego zwycięstwa nad Aston Villą (4:0) i po końcowym gwizdku sędziego zachęcił swoich piłkarzy, aby ci cieszyli się z przekonującej wygranej.
» Sir Alex Ferguson po meczu z Aston Villą miał powody do zadowolenia
Dzięki niedzielnemu pogromowi na Old Trafford, Manchester United znów ma pięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem City.
– To był dobry rezultat – przyznał sir Alex Ferguson na antenie MUTV.
– Momentami graliśmy niedbale, ale koniec końców pokazaliśmy dobry futbol i zdobyliśmy ładne bramki. Jestem bardzo zadowolony.
– Do końca sezonu mogą zdarzyć się jeszcze jakieś zwroty akcji. Uważam, że powinniśmy teraz cieszyć się naszą grą i grać tak jak dziś. Mam nadzieję, że wówczas będzie dobrze. W piłce nożnej nigdy nie można być przesadnie pewnym siebie. Moje doświadczenie mówi mi, że zawsze coś może cię dopaść, lecz miejmy nadzieję, że unikniemy tego i nie zgubimy już więcej punktów.
– Po dzisiejszym meczu mamy jedno spotkanie do rozegrania mniej. Wygraliśmy po dobrym występie, co jest bardzo ważne o tej porze roku. Piłkarze zaakceptowali fakt, że przegrali w środę i musieli coś z tym zrobić. Nie panikowali. Zagraliśmy swój futbol i jestem z tego zadowolony.
Kontrowersyjny karny
Sir Alex nie uniknął również pytań o rzut karny dla Manchesteru United. Zdaniem niektórych obserwatorów Ashley Young zbyt łatwo upadł w polu karnym po starciu z Ciaranem Clarkiem.
– Sprowadził go na ziemię, tam był kontakt. Ashley zwiódł rywala i poszedł na niego. Choć upadł stosunkowo łatwo, to tam był karny, bo rywal go faulował – stwierdził Ferguson.
– Nie widzę, aby Ashley Young zbyt łatwo upadał na murawę. Na pewno nie jest to w jego zwyczaju. Uważam, że został sprowadzony na ziemię, choć wycisnął z tego co się da.
– Nie wiem, co dokładnie wydarzyło się przy bramce Danny'ego Welbecka, ale piłka wydawała się toczyć po murawie bardzo długo i Danny popisał się wślizgiem, który postawił nas w dobrej sytuacji. Przy stanie 2:0 na Old Trafford nie przywykliśmy przegrywać.
– Przez pewien okres drugiej połowie graliśmy niedbale, ale trzeci gol rozstrzygnął sprawę i byliśmy w stanie spokojnie dokończyć mecz – zauważył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.