W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wayne Rooney zdradził, że zamierza zostać najlepszym snajperem w historii Manchesteru United. Anglik zapewnił także, iż nie uważa obecnego składu mistrza kraju za słaby.
» Anglik chce zapisać się na kartach historii Manchesteru United
W tym sezonie Wazza ma na swoim koncie już 28 trafień, zaś podczas swojego pobytu na Old Trafford łącznie pokonywał bramkarzy rywali aż 175 razy. Jak na razie daje mu to piątą pozycję na liście najlepszych strzelców Manchesteru United, a do znajdujących się ex aequo na czwartym miejscu Dennisa Violleta i George'a Besta brakuje mu czterech goli.
Najlepsze lata swojej kariery 26-latek ma jeszcze przed sobą i z pewnością pokusi się o pobicie rekordu Sir Bobby'ego Charltona, który wynosi 249 bramek.
- Pobicie tego wyniku byłoby czymś niesamowitym. Sporo mi jeszcze brakuje, ale mam nadzieję, że pewnego dnia tego dokonam - powiedział Wayne.
- Bycie tuż za plecami Violleta i Besta to dla mnie zaszczyt, ale w najbliższym czasie postaram się ich przeskoczyć.
Przy okazji Rooney zaprzeczył doniesieniom sugerującym, że jest niezadowolony ze składu, jaki ma do dyspozycji sir Alex Ferguson.
- W niektórych meczach mogliśmy spisać się lepiej, ale niejednokrotnie pokazaliśmy hart ducha i kiedy było trzeba, podnosiliśmy się z kolan.
- W naszej drużynie jest pełno klasowych graczy, którzy potrafią wspaniale grać w piłkę. W tym sezonie Premier League zgromadziliśmy bardzo dużo punktów i jesteśmy na dobrej drodze, żeby obronić mistrzowski tytuł, więc chyba nie idzie nam aż tak źle - zakończył Rooney.
MDuch7: Ma duże szanse lecz jest to zawodnik który strzela 1-2 gole w meczu max. żadko zdarza mu się utrafić hat-trick czy tam 4 gole jak to Messiemu czy CR7 ale to tylko dlatego że nie jest takim sępem jak oni.
Fabio: Hmm.. Rooney w tym roku skończy 27 lat ,jako napastnik może grać nawet i do 35 roku życia ,więc teoretycznie zostało Mu około 7-8 lat gry w United. Do pobicia rekordu sir Bobby'ego Charlton'a brakuje mu obecnie już tylko 75 goli ,nie jest zbyt kontuzjogennym zawodnikiem ,jest dość regularny w golach. Ja nie widzę żadnych przeszkód ,które miały by stanąć Wayne'owi na drodze w pobiciu rekordu w zdobyciu goli dla United przez żywą legendę Manchester'u jaką jest sir Charlton.
I dla Mnie będzie wręcz wyśmienicie:
Giggs pobił rekord sir Bobby'ego w występach dla United i wciąż go śrubuje ,a Rooney miejmy nadzieję ,że pobije rekord sir Charlton'a w golach i też jeszcze Go dość porządnie wyśrubuje.
Nic tylko życzyć obydwu panom powodzenia;D i Glory Glory Man United
Adamczik: 175 już ma, plus to co ustrzeli w ostatnich 7 meczach sezonu. Sądząc po ustawieniu nie ustrzeli tych 40 bramek (łącznie z reprezentacją). Nie pobije też moim zdaniem swojego najlepszego sezonu, gdzie miał 34 trafienia dla MU (aczkolwiek wtedy dojechaliśmy do ćwierćfinału LM). Ale te 30 powinien spokojnie ustrzelić. Do celu pozostało: 74 trafienia (4 sezony).
Bartoosh21: dwa dobre sezony i Rooney na szczycie.. po 3 na 100% będzie miał więcej niż 250 bramek dla United co jak co ale rekord Sir Bobby Charltona nie był taki gigantyczny.. Ruud van Nistelrooy gdyby grał u nas do dnia dzisiejszego na pewno by go pobił..
Adamczik: Ruud tak. Ze swoją średnią 30 bramek na sezon miał szansę. Pomyśl, jaki wynik mógł wykręcić CR7, który gdy odchodził, mając 24 lata, miał 118 bramek na koncie. Ale wciąż jestem zdania, że gdyby Best tyle nie pił, albo po prostu klub się nim zajął, zamiast notorycznie go zawieszać przez co pogłębiał się jego problem alkoholowy to dziś Wayne nie ścigałby 249 Charltona ale 350 George'a.
Bartoosh21: dlaczego ciągle nie ma newsa o zjeździe kibiców w Poznaniu w dniu derbów? uważam, że nim więcej osób się dowie tym lepiej! wczoraj wysłałem krótkie info do redakcji wraz z linkiem do wydarzenia na facebooku..
ziomboy777: nie chce narzekać ale Wazza ostatnio człapie po boisku (i tak moze troche zwawiej niz Berba) , nie ma dynamiki i tak srednio ta jego gra mi sie podoba...
Mac1us91: Pewnie, że jest w stanie to zrobić, ale pod warunkiem, że będzie grał w ataku. Sam Ferguson wyznaczył mu cel: 40 bramek w tym sezonie. A potem wystawia go na lewym skrzydle, po jakimś czasie Rooney przechodzi tam niby do ataku, ale widzę go raczej w środku pomocy (mecz z Blackburn). No w ten sposób to będzie mu ciężko tyle ustrzelić.
pito99: myśle że mu się uda a tak w ogóle widzeliście mecz milan-barca według mnie ustawiony mecz barca wygrała tylko po karnych więc milan nie był gorszy
GooSeUNITED:Komentarz zedytowany przez usera dnia 04.04.2012 00:05
Myślę, że Roo oddany jest United do końca, w tym właśnie klubie zakończy kariere, a jeżeli tak się stanie, to przegoni wszystkich, a sam nigdy nie zostanie wyprzedzony. GGMU
NexaTlife: Rekord Charltona powinien pobić, a nawet pokusić się o magiczne 300. To wszystko jest w jego zasięgu, tylko on musi grać jako napastnik, a nie pomocnik!!
Roo10ney: Ile razy jeszcze będą newsy o tym samym? Kawałek czasu temu były chyba 2 newsy o tym, że Rooney chce pobić ten rekord. Nie mniej uważam że da radę.
RedUnitedfan: Gdybyś przeczytał wcześniejszy news, został on zmieniony na prośbę użytkowników
ponieważ nie podobało się "Rooney pobije Charltona".
I nie przesadzaj,że są tak często news'y o tym samym bo jak jesteś takim kozakiem , to ciekawe jestem czy napisał byś po 5 news'ów dziennie.
Akurat redakcja naszej strony jest wyśmienita .
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Manchester United – Arsenal 0:1. Czerwone Diabły nie pokrzyżowały planów Kanonierów
Oficjalnie: Raphael Varane odchodzi z Manchesteru United
Manchester United vs Newcastle United. Zapowiedź zaległej 34. kolejki Premier League
Ten Hag po porażce z Arsenalem: To rozczarowujący wynik
