Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson wspomina finał PZP z Barceloną

» 11 maja 2011, 18:33 - Autor: Marshall - źródło: manutd.com
Sir Alex Ferguson przyznał, że zwycięstwo Manchesteru United z Barceloną 2:1 w 1991 roku w finale Pucharu Zdobywców Pucharów było jednym z czynników, które doprowadziły ekipę z Old Trafford do późniejszego pasma sukcesów pod wodzą Szkota. Przypomnijmy, że obie drużyny zmierzą się 28 maja na Wembley w finale Ligi Mistrzów.
Ferguson wspomina finał PZP z Barceloną
» Sir Alex Ferguson ma doświadczenie w pucharowych meczach z FC Barceloną
Triumf odniesiony na stadionie Feyenoordu w Rotterdamie był tym ważniejszy, że przed meczem zdecydowanym faworytem była drużyna z Katalonii prowadzona wówczas przez legendarnego Johana Cruyffa. Wiele osób dopatruje się podobieństwa między tamtym wydarzeniem, a finałem, który czeka nas pod koniec bieżącego miesiąca.

Pokonanie Blaugrany zapewniło United pierwszy międzynarodowy sukces pod wodzą Fergusona, rok po zdobyciu pierwszego trofeum na krajowym podwórku – Pucharu Anglii. Te dwa osiągnięcia były początkiem trwającego do dnia dzisiejszego pasma wielkich sukcesów Czerwonych Diabłów. Szkocki menedżer z przyjemnością wraca do meczu sprzed dwudziestu lat.

- To był dla naszego klubu wielki krok naprzód – mówi Ferguson zapytany o wspomnienia związane z tamtym wydarzeniem – Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Mieliśmy wtedy świetny skład.

- Pojawili się wtedy Sharpey [Lee Sharpe] oraz Giggsy [Ryan Giggs]. Mieliśmy też Sparky’ego [Marka Hughesa] , Choccy’ego [Briana McClaira], a także Paula Ince’a oraz Bryana Robsona. Niedługo później sprowadziliśmy Petera Schmeichela, Paula Parkera i Andrieja Kanczelskisa. To były fundamenty, które pozwoliły zbudować nam naprawdę mocną ekipę.

Samo spotkanie z Barceloną miało charakter prawdziwej bitwy. Dwie bramki dla United swojej byłej drużynie strzelił Mark Hughes, na co ekipa ze stolicy Katalonii była w stanie odpowiedzieć tylko trafieniem Ronalda Koemana. W samej końcówce Blaugrana mogła doprowadzić do remisu, ale wspaniałą interwencją popisał się obrońca United, Clayton Blackmore.

Nadchodzący mecz na Wembley będzie trzecim finałowym starciem United z Barceloną. Oprócz spotkania w Rotterdamie, dwa lata temu Czerwone Diabły musiały uznać wyższość hiszpańskiej drużyny w finale Ligi Mistrzów w Rzymie. Ferguson wspomina, jak taktycznie wyglądał 20 lat temu finał Pucharu Zdobywców Pucharów.

- Barcelona zagrała w pierwszej połowie wspaniale, nie umieliśmy sobie z nimi poradzić. Mieli dwóch skrzydłowych, zagęszczony środek pola i żadnego środkowego napastnika. W przerwie jednak zorganizowaliśmy się i druga część meczu przebiegła po naszej myśli. To była dla nas wspaniała noc – kończy wspomnienia menedżer United.


TAGI


« Poprzedni news
Ferdinand: Powtórki z Rzymu nie będzie
Następny news »
Letni nabór do redakcji DevilPage.pl!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (15)


Mag79: ja myślę ze jak zagramy swoje to nikt nie jest nam wstanie wyrwać zwycięstwa obrone mamy świetna do tego pomoc jest tez wspaniała o ataku nie trzeba nic mówić wiec jak zagramy swoje to puchar jest nasz;)
» 11 maja 2011, 23:53 #13
bandrew78: A ja pamiętam ten mecz, bo w tamtym sezonie zaczęła się moja trwająca do dziś przygoda z United. Nie wiem, czy wszyscy kojarzycie, ale w półfinale MU wygrało wtedy dwumecz z Legią i, o zgrozo, kibicowałem w tych meczach Legii. Diabły strasznie mi wtedy zaimponowały i już tak mi zostało.
A przed tegorocznym finałem jestem spokojny. Osiągnęliśmy chyba optimum formy w najważniejszym momencie sezonu, nie ma kontuzji, mistrzostwo już właściwie jest nasze i można oszczędzić częśc zawodników w meczach z Blackburn i Blackpool. Jak zagramy tak jak w pierwszych 30 minutach meczu z Chelsea to nikt nam nie podskoczy, nawet Barca, która z kolei sprawia wrażenie trochę "wypompowanej". Dla mnie to wymarzony finał, bo nie znoszę Katalończyków i liczę na srogi rewanż za poprzedni przegrany finał LM, chociaż lekko nie będzie.
» 11 maja 2011, 22:53 #12
Tomasson10: Chciałbym, żeby było np. 2:2, albo 3:3 w meczu potem w dogrywce po jednej bramie dla każdego i potem w karnych jak będą bramkarze strzelać to Valdes nie trafi a VDS tak :) Ahh marzenia :)
» 11 maja 2011, 22:17 #11
CesarV: a ja bym chciał gładkie 2:0 i brak nerwów
» 11 maja 2011, 23:13 #10
Kicinsky: Jestem zbyt młody by pamiętać tamten mecz. Widać, że Ferguson bardzo miło go wspomina. Mam nadzieję, że my wszyscy równie miło będziemy wspominać finał Ligi Mistrzów 2011.
» 11 maja 2011, 22:01 #9
FiFlaK: Mnie się marzy bramka Berbatova, w 93 minucie meczu. Chciałbym aby Barcelona grała jak z Realem, żeby Untied świetnie broniło i kontratakowało. PRzed gwizdkiem kończącym, żeby Berbatov strzelił bramkę, nie musi być to cudo, może być to szczur roku.
Ale marzy mi się upokorzenie Barcelony, sztosem w samej końcówce, z nóg najlepszego strzelca Premier League !
» 11 maja 2011, 19:58 #8
madd: A mnie się marzy od 09 aby upokorzyć Barce taj jak oni nas. Nawet jeśli wygralibyśmy 1:0 byłbym w niebo wzięty. Mam nadzieję, że "wspaniała maszyna, geniusze futbolu" i inne śmieszne przydomki które wymyślają media przegra i to my uniesiemy puchar na Wembley.

Trudno dobrać skład do tego meczu ale moim zdaniem powinien wyglądać tak:

VDS
Fabio, Vidic, Rio, Evra
Nani, Fletcher, Giggs, Valencia
Rooney, Chicharito
» 11 maja 2011, 19:58 #7
Taurus: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.05.2011 21:18

Albo
Rafael - Vidić - Rio - Evra
Valencia - Giggs - Park - Nani
Rooney - Chicharito

edit: bo ile się nie myle to wtedy Park z Giggsem byli w środku?
» 11 maja 2011, 21:18 #6
AJEP: aaa ogladalem ten meczyk pamietam jak w tedy SAF byl wkurzony :D
» 11 maja 2011, 19:42 #5
Kiepski: troche nie za młody byłes kiedy byl ten mecz ? ;D czy jakas powtorke znalazles ?
» 11 maja 2011, 20:41 #4
jab0l: JA bym chcial karne, zeby byly jakies emocje do konca. Juz dawno tego nie widzielismy
» 11 maja 2011, 19:31 #3
AgEnT: I oby skończyło się jak w 2008
» 11 maja 2011, 22:21 #2
Taurus: Oby był taki wynik jak wtedy :) mi nawet starczy 1:0 dla Manchesteru ale po samobóju Messiego xD
» 11 maja 2011, 18:45 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.