Ferguson: Pora się przebudzić!

W Premiership United ma tyle samo punktów co Chelsea i zajmuje drugie miejsce. W Lidze Mistrzów również radzą sobie świetnie, zajmują pierwsze miejsce w grupie, a do awansu do fazy pucharowej wystarczy im dzisiaj remis.

Ogólnie wygląda to bardzo dobrze, ale Manchester United dobrego futbolu nie gra. Remis z Aston Villą równie dobrze mógł skończyć się wysoką porażką, podczas gdy w zwycięstwie nad Wigan Czerwonym Diabłom pomogły dwie czerwone kartki, które oglądali ich rywale.

- Pora się przebudzić - na przedmeczowej konferencji mówił Fergie. - Zdajemy sobie sprawę, że ostatnie dwa mecze były poniżej naszego przyzwoitego poziomu. Mamy motywację, żeby dalej grać dobrze, zajmujemy wysokie miejsca w obu rozgrywkach.

- Szczerze mówiąc powinniśmy byli przegrać różnicą kilku bramek z Aston Villą, a udało nam się wynieść punkt z tego meczu. Dzięki temu doskonale widać charakter jaki drzemie w mojej drużynie.

- Bardzo mnie cieszy, że znajdują się ludzie, którzy potrafią wychodzić z nawet najtrudniejszych sytuacji. Tak właśnie się stało na Villa Park. Wigan był natomiast najbardziej agresywną drużyną, z jaką w tym sezonie przyszło nam się zmierzyć. Mimo to mogliśmy im strzelić pięć czy sześć bramek.

- Nie graliśmy w tych meczach dobrze, ale mieliśmy więcej szczęścia niż rywale. Z obu meczów udało nam się wyciągnąć bardzo wiele.

- Piłkę nożną można analizować na wiele różnych sposobów. Można martwić się straconymi punktami z West Brom. Z Evertonem i Fulham też wyrzuciliśmy punkty w błoto. W tej chwili moglibyśmy być sześć punktów przed londyńczykami w ligowej tabeli.

- Z drugiej strony ukradliśmy punkt Villi, a z Wolverhampton strzeliliśmy bramkę w ostatniej minucie. Tak więc można powiedzieć, że wszystko się równoważy. Możesz przez cały sezon po meczach mówić sobie ‘mieliśmy dzisiaj dużo szczęścia’, a w następnej kolejce odnieść niespodziewaną porażkę.

- Liczy się tylko to, co na końcu sezonu – twoje miejsce w lidze. Jedną rzeczą, którą mogę wam teraz powiedzieć jest, że w ostatnich kolejkach walka nadal będzie trwać.

Na Ibrox Czerwone Diabły zagrają bez odpoczywających w Manchesterze Rio Ferdinanda i Nemanji Vidica oraz kontuzjowanego Darrena Fletchera.