ravvvv: Mu jest spolka akcyjna. jak prawie kazdy klub na tym swiecie. a to oznacza, ze ten, kto kupi 51% akcji ma klub w rekach i w praktyce moze z nim zrobic, co zechce. Inna sprawa, ze statut np realu madryt cos takiego uniemozliwia, dlatego tam nie ma wlasciciela- jest jedynie prezes wybierany sposrod akcjonariuszy przez nich samych. Ma wladze wykonawcza, ale klub nie stanowi jego wlasnosci. Poza tym decyzja zarzadu mozna go zawsze odwolac.
Glazer zeby kupic Mu (czyli 51% akcji klubu) wzial pozyczke pod zastaw inwestycji, ktora kupowal (zgodne z prawem i calkiem powszechne). Manchester nie mial dlugu wczesniej, bo klub byl w rekach wielu akcjonariuszy- nikt nie mial wiec wiekszosci akcji.
Nie mniej jednak, kazdy z duzych europejskich klubow ma dlug (bodaj tylko real ma tego dlugu zaledwie 50mln i planuje skonczyc splacanie za kilka lat). Ba, kazda firma, finansowa korporacja ma dlug- aczkolwiek jest to dlug inwestycyjny- tzn, wziety po to, by w mozliwie najwiekszym stopniu rozwijac firme. Wazne, jest tylko to, by zysk, jaki daje ta pozyczka nie byl mniejszy od wysokosci systematycznej splaty.
Mniejsza z tym. Manchester jest najbogatszy, bo jego wartosc rynkowa jest najwieksza, ale przede wszystkim dlatego, ze jako klub przynosi najwiekszy dochod.
Bzdura jest twierdzenie, ze gdyby tu byl rusek, albo arab, byloby inaczej, bo oni kase w klub pompuja, a nie wypompowuja. Zaden rusek, czy arab nie jest dobrym wujkiem- nie kupuja klubu, bo maja taki kaprys, a dlatego, ze chca na nim zarobic- jak najwiecej. Roznica jest taka- kiedy dyrektor wykonawczy man city idzie do wlasciciela po kase- dostaje ja, bo wlasciciel nie ma wyjscia. Musi ufac menadzerowi i dyrektorowi wykonawczemu twierdzacym, ze kupno zawodnika za 100mln przyniesie jeszcze wiekszy zysk. Nie interesuje go pilka, wierzy specjalistom. wierzy, ze jesli wpompuje kase, dostanie tej kasy jeszcze wiecej. Problem pojawi sie, gdy drogi sklad nie da efektu, gdy prawa do transmisji klubu pelnego gwiazd nie pojda w gore, a koszulki nie beda sie sprzedawac znacznie lepiej etc. wtedy arab zostawi klub najprawdopodobniej jeszcze go zadluzajac, zeby otrzymac zwrot.
Natomiast glazer nie wpompuje kasy- z 2 powodow- 1: nie stac go na taka dobrodusznosc, jak arabow. 2: prezentuje ostrozna polityke. Poza tym zdaje sobie prawe z tego, ze pilka nie opiera sie na prostych ekonomicznych zasadach. I ze kupienie gwiazd ani nie musi byc na nic recepta, ani nie musi sie okazac potrzebne. proponuje looknac na nasz (pelny, nie 11osobowy) sklad z 2 ostatnich sezonow- w ataku nawieksza gwiazda to rooney (nie zostal kupiony, jako gwiazda- stal sie ta gwiazda, bo zaj**iscie gral), tevez, ktorego talentu nie uznaje (aczkolwiek sytuacja podobna do rooney'a) i berbatov (sprowadzony, jako jakas tam gwiazda, ale nie gra regularnie, poza tym nie stanowi chyba o sile tego zespolu). w pomocy prawie wszyscy zostali sprowadzeni, jako przecietniacy badz wychowani. wyjatek- nani (nie gra, nie pokazuje klasy) park (to samo) i c7 (jedyna gwiazda z krwi i kosci, aczkolwiek tez nie zostal sprowadzony, jako najlepszy zawodnik na swiecie). w obronie jedyny drogo (jak na swoje czasy) kupiony zawodnik- rio. Bodaj jedyny, kupiony , jako gwiazda i grajcy zaj**iscie. Dochodzi jeszcze vds, aczkolwiek nie uznam go za jednego z kilku najlepszych bramkarzy swiata- nie popisuje sie interwencjami, bo zwyczajnie nie musi- nie dochodzi do zagrozenia bramki. dzieki obronie. Nie ma tu bodaj zadnego zawodnika, o ktorego przed kupnem mocno zabiegaly ze 4 eurpejskie potegi, jak w przypadku ribery'ego, benzemy, kaki, czy aktualnie c7
Moze glazer robi zatem dobrze wierzac, ze saf potrafi zrobic sklad bez milionow na transfery? Moze zle robi arab albo rusek, ktorzy pompuja kase i niewiele to daje. Inna sprawa, ze gramy w lidze, gdzie wielkie zachodnie gwiazdy maja kiepska racje bytu. wiecej pokazuja w hiszpanii, czy wloszech- aczkolwiek grajaca boski football barca tez miala wielu zawodnikow wcale niesprowadzanych , jako gwiazdy.
Jedynym problemem zwiazanym z glazerem jest dlug- dlatego, ze jest niepokojaco duzy. Glazerowie maja plan jego regularnej splaty, ale: w sytuacji, gdyby np MU przez 5 lat z rzedu nie awansowal do lm, spadla by drastycznie liczba fanow, praw do transmisji telewizyjnych, sprzedanych pamiatek, gdyby spadla wartosc funduszy, na ktorych kase lokuje MU- pewnie bysmy zbankrutowali.
Moze to i lepiej, pilkarze maja dodatkowa motywacje- zdaja sobie sprawe z tego, ze jesli nie bede zdobywac trofeow, klub moze upasc.