Ekwadorczyk Antonio Valencia był pierwszym nabytkiem Manchesteru United w letnim okienku transferowym 2009 roku. Transfer z Wigan Athletic został uzgodniony i ogłoszony 30 czerwca.
Uzdolniony 23-latek ma na swoim koncie ma na swoim koncie sporo występów w reprezentacji Ekwadoru, wraz z którym pojechał na mistrzostwa świata do Niemiec. Jego dobre występy na mundialu zaowocowały nominacją dla Najlepszego Młodego Zawodnika FIFA oraz wzrostem zainteresowania największych europejskich klubów.
Do Wigan Athletic sprowadził go w 2005 roku Paul Jewell. Podczas trzech sezonów na JJB Stadium Valencia rozegrał 83 spotkania, trafiając do bramki siedmiokrotnie. Kibice mogą pamiętać jego niesłychane rajdy prawą stroną w meczu z Manchesterem United w styczniu 2009 roku.
Steve Bruce, który przez ostatnie dwa lata trenował Wigan i Antonio, uważa go za jednego z najbardziej obiecujących graczy młodego pokolenia w Anglii. Jego kontrola nad piłką oraz umiejętność mijania rywali była kluczowa dla Wigan w wielu momentach sezonu. Świetna współpraca z Emilem Heskeyem pozwoliła utrzymać się Wigan w angielskiej ekstraklasie w sezonie 2007/2008.
- Valencia ma to coś, co posiada już niewielu piłkarzy, umiejętność dryblowania. Ludzie, którzy potrafią biegać z piłką, rozegrać ją w boisku i minąć rywala są na wymarciu. Nie ma już wielu takich zawodników. Nie produkujemy dryblujących graczy, a jedynie archetypowych, angielskich kopaczy. Jeżeli piłkarz chce i potrafi dryblować, ludzie z chęcią zapłacą i pójdą go oglądać – mówił Steve Bruce.
Debiut Ekwadorczyka w barwach Manchesteru United przypadł na lipcowe spotkanie z Boca Juniors w ramach Audi Cup 2009. Pełny debiut zaliczył niedługo później, w przegranym po rzutach karnych spotkaniu o Tarczę Wspólnoty przeciwko Chelsea.
Pierwszego gola dla Czerwonych Diabłów strzelił 17 października 2009 roku w wygranym 2:1 starciu ligowym z Boltonem. Cztery dni później wpisał się na listę strzelców w konfrontacji z CSKA Moskwa w Lidze Mistrzów zapewniając swojej drużynie zwycięstwo.
Dobre występy Valencii sprawiły, że znalazł on się w Jedenastce Roku PFA wspólnie z Patrice‘em Evrą, Darrenem Fletcherem oraz Wayne‘em Rooneyem.
We wrześniu 2010 roku skrzydłowy doznał złamania nogi w spotkaniu z Glasgow Rangers w Lidze Mistrzów. Do treningów powrócił po sześciu miesiącach przerwy. Zdążył znaleźć się w podstawowym składzie Manchesteru United na przegrane 1:3 spotkanie z Barceloną w finale Ligi Mistrzów.
Pierwszego sierpnia 2011 roku Valencia podpisał nowy czteroletni kontrakt z United. Opuścił jednak cały okres przygotowawczy z powodu kontuzji, jakiej nabawił się grając w reprezentacji Ekwadoru. 18 września 2011 roku wrócił do gry w Premier League pełniąc rolę prawego obrońcy, która, jak się później okazało, była mu pisana do końca kariery na Old Trafford.
Nie przeszkodziło mu to jednak w zgarnięciu nagrody Piłkarza Roku, którą przyznali mu koledzy z Manchesteru United. Valencia otrzymał także wyróżnienie za zdobycie Bramki Roku, za jaką uznano jego gola w konfrontacji z Blackburn Rovers.
Trzeciego lipca 2012 roku potwierdzono, że Ekwadorczyk przejmie legendarny na Old Trafford numer siedem. Jego ciężar nie sprzyjał jednak piłkarzowi, który szybko wrócił do numeru 25.
Dziewiątego sierpnia 2013 roku Antonio Valencia wziął udział w benefisowym spotkaniu Rio Ferdinanda, w którym Czerwone Diabły uległy Sevilli 1:3.
21 czerwca 2014 roku klub z Old Trafford ogłosił, że Ekwadorczyk parafował nowy kontrakt, który obowiązywał do czerwca 2018 roku.
W kolejnych sezonach Valencia został etatowym prawym obrońcą, gdzie doskonale wykorzystywał swoją wybitną siłę i wytrzymałość. W sezonie 2015/2016 miał on spore problemy zdrowotne, co nie przeszkodziło mu jednak we wzięciu udziału w wygranym przez United 2:1 spotkaniu z Crystal Palace w finale Pucharu Anglii.
17 stycznia 2017 roku klub aktywował klauzulę w kontrakcie Valencii, która przedłużyła jego umowę o kolejny rok. Ekwadorczyk nadal prezentował dobrą formę, co przełożyło się na nominację do nagrody Piłkarza Roku po sezonie 2016/2017.
