Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson w Lizbonie

» 5 grudnia 2006, 20:02 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Menedżer Manchesteru United, Sir Alex Ferguson, osobiście sprawdził formę najbliższych rywali United, Benfiki Lizbona, a także zobaczył w akcji potencjalny cel transferowy – Nani’ego.
Ferguson w Lizbonie
» Manchester United
Boss Czerwonych Diabłów miał nad czym myśleć, podczas gdy Benfica wygrała ze Sportingiem 2-0. To był ich najlepszy występ w tym sezonie na kilka dni przed kluczowym meczem grupy F Ligi Mistrzów na Old Trafford.

Benfica wspaniale rozpoczęła to spotkanie z obrońcą Nelsonem w składzie, który zaliczył świetny występ, stwarzając zagrożenie przez kilka niebezpiecznym rajdów i dośrodkowań na Nuno Gomesa.

Benfica otworzyła wynik z rzutu wolnego, gdy obrońca Ricardo Rocha potężnie główkował, a Ricardo nie dał rady wybronić piłki.

Nani – zawodnik obserwowany przez wiele czołowych klubów – miał również w tym meczu ważną rolę – „czyścił” pole podczas rzutów rożnych i wolnych. Przeciwnicy nie mogli przejść obrony rywali, w której grają również wspomniany Rocha i Luizao.

Ostateczny cios Sportingowi zadał włoski snajper Fabrizio Miccoli i Simao. Miccoli dograł piłkę do Simao, a ten uderzył obok Custodio i piłka wpadła do siatki.

„Chciałem mieć dobry obraz tego, jak zagrają i wiedziałem, że zagrają najsilniejszym składem, ponieważ były to derby (Lizbony – przyp. red.)” – powiedział Ferguson po meczu.


TAGI


« Poprzedni news
Adu: Chcę robić to, co robię
Następny news »
Spekulacje transferowe: Listopad 2006

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.