Fergie: Anglia temu winna

Szkocki szkoleniowiec uważa, że Rooney został zmuszony do gry dla reprezentacji Anglii, choć nie był na to gotowy. Do Niemiec utalentowanego zawodnika za wszelką cenę chciał zabrać były już trener reprezentacji Anglii - Sven Goran Eriksson.

"Próbowałem ostrzec, że to się stanie kiedy Rooney przygotowywał się do wyjazdu do Niemiec. Udowadniałem, że jest jeszcze za wcześnie na jego powrót. Skończyło się na tym, że o jego problemie z pachwiną mało kto wiedział" - mówi Sir Alex Ferguson.

Rooney, który rozegra jutro swój 100 mecz w barwach Manchesteru United na sześć tygodni przed mundialem doznał złamania kości śródstopia. Niewzruszony Eriksson zarezerwował dla Anglika miejsce w składzie pomimo protestów Fergusona.

Rooney tak jak i cała reprezentacja Anglii nie pokazała się z najlepsze strony na Mistrzostwach Świata w Niemczech. Napastnik, który we wtorek będzie obchodził swoje 21 urodziny od momentu występu na niemieckich boiskach walczy o powrót do dawnej formy.

"Futbol jest pełen wyzwań, których Wayne doświadczył w ostatnich miesiącach. Wynik tego jest taki, że forma, którą prezentuje nie jest tą, którą od niego oczekujemy."

Wayne Rooney musiał również pauzować trzy mecze, a wszystko to za sprawą czerwonej kartki otrzymanej w przedsezonowym spotkaniu z drużyną FC Porto. Ostatnią bramkę dla Manchesteru United popularny "Wazza" zdobył w wygranym 5-1 meczu z Fulham.

Ostatnie występy Rooneya z Wigan Athletic oraz FC Kopenhagą pokazują jednak, że Anglik powoli zaczyna wracać do dobrej dyspozycji. Szansą na ostateczne zażegnanie kryzysu będzie również jutrzejszy mecz z FC Liverpoolem.

"Zawieszenie na początku sezonu również było poważnym ciosem. Wayne to duży, silny chłopak, który potrzebuje meczów, abyśmy mogli go zobaczyć w pełnej świetności. Nie miał jeszcze okazji, aby rozegrać w odpowiedniej ilości spotkań" - zakończył Szkot.