Carragher o podwójnej roli Rangnicka: Albo jedno, albo drugie

Karil5144: Nie wiem ale to jest komiczne. Na cholere on tutaj w ogóle przychodził?

DevoMartinez: Od początku prawie było mówione, że to nie będzie praca na pełny etat u nas a tylko rola konsultanta ileś tam dni w roku. Kwestia czy klub będzie brał pod uwagę jego opinie i pomysły.

majk: Carragher chyba nie słyszał o internecie i home office.

JudgeOUT: Nie kumam....a czy Ralf musi być w Manchesterze, by wykonywać swoją pracę? Przecież dzwonić i negocjować transfer można nawet z kosmosu :) analizy można robić w domu przy ciepłym kominku. A zgrupowania reprezentacji są raz w miesiącu lub nawet co dwa. Ludzie szukają problemów tam, gdzie ich nie ma. W końcu pozbyliśmy się betonu w postaci Woodwarda i Judge'a. Niech Glazerowie zaufają Ralfowi, Darrenowi, Johnowi i Erikowi - dadzą im te 200/250mln (bo za 100mln to dziś chustki można kupić a nie robić rewolucję), niech pozwolą zrobić rewolucję a nie kolejną nieudaną ewolucję i niech to idzie w końcu do przodu, bo jak prześpimy te okno transferowe, zostawimy takie tuzy jak Jones, Martial czy Pereira a LFC i City się jeszcze bardziej wzmocnią to obawiam się, że przez najbliższe 10-15 lat nas po prostu w wyścigu nie ma i nie będzie. Bez obrazy, ale żarty się skończyły.

kckMU: Rola doradcy i konsultanta pewnie nie będzie w żaden sposób absorbująca, dlatego też Ralf od razu wziął pracę z Austrią. No ale Carragherowi się styki mózgowe przepaliły gdy próbował to zrozumieć.

Pyra: Po primo to w reprezentacji roboty jest w uj mniej niż w klubie a po sekundo czemu o United pytają tak często tego błazna z kompleksem United (Jamie wygrał okrągłe 0 mistrzostw a United przez ten czas 10)

Pochmurny: To prawda, że jest to specyficzna sytuacja. Pytaniem jest, jak dokładnie będzie wyglądała jego pomoc? Hmmm, wszystko wyjdzie w swoim czasie.