Humory w Manchesterze United są dobre, bo zespół we wtorek
rozgromił Southampton aż 9:0. Klub z Old Trafford wyrównał tym samym swój rekord, jeśli chodzi o najbardziej okazałe zwycięstwo w Premier League.
Yorke pytany o to, czy Manchester United jest poważnym kandydatem do tytułu mistrza Anglii, odpowiada: – Zawsze tak sądziłem.
– Ten sezon pod wieloma względami jest bardzo nietypowy. Wielu ludzi nie dawało szans Manchesterowi United na początku, gdy przechodzili przez trudny okres. Ale pozbierali się, jeśli chodzi o konsekwentną grę, wygrywanie spotkań ze słabszymi drużynami, z którymi mieli problemy.
– Manchester United zawsze spisywał się dobrze na tle mocnych zespołów. Wygląda na to, że w końcu znaleźli odpowiednią równowagę.
– Czerwone Diabły przez lata nie były w takiej sytuacji, choć grając w tym klubie musisz posiadać odpowiednią mentalność i wierzyć w zwycięstwo w lidze. To bym właśnie przekazał menadżerowi i tej grupie zawodników.
– Mecz z Southampton był kolejnym krokiem milowym, który wykonał Ole Gunnar Solskjaer z tym zespołem. Każdy menadżer przechodzi przez trudny okres. Mają go już za sobą i teraz są wysoko w tabeli Premier League.
– Ole Gunnar Solskjaer zasługuje na duży szacunek, piłkarze również. Nikt nie lubi, gdy rywal jest niszczony 9:0 jak Southampton. Ale coś uleciało ostatnio z drużyny… Myślę, że zdali sobie sprawę, że ten mecz jest szansą dla takich piłkarzy jak Anthony Martial, który miał problem z trafianiem do siatki.
– Nie możesz więc przepuścić takiej okazji na podreperowanie dorobku bramkowego. To była dobra reakcja na złe wyniki z Arsenalem i Sheffield United – dodaje Yorke.
Manchester United wróci do ligowego grania już w najbliższą sobotę. Czerwone Diabły podejmą na własnym stadionie Everton (21:00).