W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Julian Nagelsmann nie przypisuje sobie wielkich zasług za zwycięstwo RB Lipsk w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów z Manchesterem United (3:2). Wygrana dała Czerwonym Bykom przepustkę do fazy pucharowej Champions League.
» Julian Nagelsmann we wtorek mógł cieszyć się z awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów
RB Lipsk już w pierwszym kwadransie wtorkowego pojedynku objął dwubramkowe prowadzenie. Po przerwie gracze Nagelsmanna dołożyli trzeciego gola i choć Manchester United walczył do samego końca, to nie odwrócił losów spotkania.
– Nigdy nie postrzegam zwycięstwa jako triumfu taktycznego. Gdy jesteś menadżerem zespołu na zawodowym poziomie, to musisz postrzegać to jako grę zawodników – mówi Nagelsmann cytowany przez dziennik VG.
– Plan jest oczywiście bardzo ważny i piłkarze muszą go rozumieć. W poniedziałek rozmawialiśmy o tym, że jest szansa na grę Manchesteru United trójką środkowych obrońców. Tak grali z PSG i Chelsea. Mieliśmy też dość podobny plan, gdyby wyszli czwórką obrońców. Chodziło o drobne korekty.
– Nie ma znaczenia, czy to był triumf taktyczny czy też nie.
– Wykorzystaliśmy przestrzeń, którą mieliśmy. Dobrze przetrzymywaliśmy piłkę, mieliśmy kilka dobrych kontrataków. Wiedzieliśmy, że Manchester United będzie musiał biegać bardzo szybko, aby pokryć sektory przy naszych atakach – dodaje Nagelsmann.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (15)
Diabel76: Przy drugim golu dla nich był faul na naszym zawodniku, ale dziwnym trafem var to olał...
Jednak co by im nie umniejszać to po prostu im się bardziej chciało wygrać a przynajmniej w pierwszych 30 minutach byli dużo lepsi od nas, a nam po prostu brakowało szczęścia. Trzecia bramka to był kryminał Dawida gość naprawdę zalicza spadek formy po świetnym początku sezonu, ale to zdaje się oddech Deana robił swoje....
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce!
Glory Glory ManUtd!!
levy181: Pierwsze 25 minut to był kryminał i mieli szczęście ze skończyło się tak nie inaczej bo do przerwy obiektywnie rzecz biorąc mogłoby być 4 do 2.
DevoMartinez: Ale plan miał dobry z tym słaniem piłek za plecy obrońców albo na dobieg na wolne pole. DDG wiadomo nie wyjdzie a środek obrony mamy wolny. To już pare klubów z PR z nami próbowało ale jakoś dawaliśmy sobie z tym radę. Tutaj faktycznie chyba za dużo obrońców było, trudniej trzymac linie spalonego, trudniej ogarnąć kto za kogo odpowiada itd.
Pyra: Naglesmann "Plan jest oczywiście bardzo ważny i piłkarze muszą go rozumieć. W poniedziałek rozmawialiśmy o tym, że jest szansa na grę Manchesteru United trójką środkowych obrońców. Tak grali z PSG i Chelsea. Mieliśmy też dość podobny plan, gdyby wyszli czwórką obrońców. Chodziło o drobne korekty"
Ole "Cóż, zrobiliśmy wszystko to, co normalnie robimy w trakcie przygotowań do spotkania"
devilek777: "Nigdy nie postrzegam zwycięstwa jako triumfu taktycznego. Gdy jesteś menadżerem zespołu na zawodowym poziomie, to musisz postrzegać to jako grę zawodników "
GrayMid: Ten gość jest niesamowity, już dużo osiągnął, a jeśli będzie się tak dobrze rozwijać dalej, to może stać się jednym z największych trenerów w piłce. A jest przecież wciąż młodziutki jak na trenera - 33 lata zaledwie.
Oficer: To jak wykorzystali nasze błędy i swoją taktyke to mistrzostwo świata. Fajnie wyciągnęli wnioski po pierwszym meczu z nami. Szkoda że my nie potrafiliśmy temu zapobiec.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.