Kuszczak blisko Old Trafford!

„Do West Bromwich napływają oferty. Jedna z nich jest z takiego klubu, że jeśli do niego trafię, to będę najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi” – mówił kilka dni temu Kuszczak.

Dziś wiadomo, skąd ta radość. Właśnie finalizowany jest jego transfer do Manchesteru United. Jeden z najsłynniejszych klubów świata zgadza się zapłacić za polskiego bramkarza mnóstwo pieniędzy. Do tej pory najdroższym polskim piłkarzem był Jerzy Dudek, który kosztował pięć milionów funtów. Dziś piłkarska hierarchia się zmieniła. To Kuszczak, a nie Dudek jedzie na mistrzostwa świata.

Jego parada z meczu z Wigan została dopiero co wybrana przez BBC interwencją roku w Premiership. Teraz kręcą się koło niego dziesiątki menadżerów. West Bromwich, w którym bronił w tym sezonie w 28 meczach, wprawdzie spadło z ligi, ale Polak zostawił po sobie dobre wrażenie. W ośmiu spotkaniach zachował czyste konto, rozegrał kilka spektakularnych spotkań. Nie dał szansy wstać z ławki Chrisowi Kirklandowi, czyli angielskiej nadziei na tej pozycji.

Manchesterowi United bramkarz jest bardzo potrzebny. Do tej pory Alex Ferguson miał dwóch golkiperów do swojej dyspozycji: Holendra Edwina van der Sara oraz Amerykanina Tima Howarda. Jednak dość chimeryczny Howard został na rok wypożyczony do Evertonu, a van der Sar ma już 36 lat. Rozegrał w karierze 472 mecze i może dociągnie do 500, ale dalej już pewnie nie. A Kuszczak to 24-latek, dopiero zaczynający się liczyć w profesjonalnym futbolu. Takich zawodników 15-krotny mistrz Anglii (dwukrotny zdobywca Pucharu Europy) ściągnie w najbliższym czasie prawdopodobnie dwóch.

Wcześniej Manchester United interesował się Łukaszem Fabiańskim z Legii, ale teraz celem numer 1 jest Kuszczak. Rozmowy na temat jego transferu trwają od tygodnia i zbliżają się do szczęśliwego finału. Gdzieś w tle pojawiła się też oferta Arsenalu Londyn, ale Manchester jest zdecydowanym faworytem w walce o Tomka.

„Nie chcę niczego komentować, dopóki sprawa nie zostanie sfinalizowana. Mówiłem, że chcę jechać na mistrzostwa świata, wiele osób we mnie nie wierzyło. Jadę. A teraz mówię, że chcę na mistrzostwach bronić w pierwszym składzie” – twierdzi pewny siebie zawodnik.

Jeśli już porozumieją się kluby (a wszystko na to wskazuje), on w sprawie kontraktu indywidualnego dogada się bardzo szybko. Chociaż już w WBA zarabia bardzo dobrze – około 12 tysięcy funtów tygodniowo. Gdyby jeszcze przed mundialem zdążył podpisać umowę z klubem z Old Trafford, jego szanse na pewno by wzrosły. Bo czy coś mogłoby być lepszą rekomendacją dla selekcjonera Pawła Janasa niż transfer do Manchesteru United?

Warto również dodać, że Manchester United jest ulubionym klubem Tomka. Czerwonym Diabłom kibicował od dziecka, więc możliwość występów na Old Trafford całkowicie go mobilizuje do wspaniałej gry. Na razie jednak wiadomości krążą głównie w polskich mediach. Miejmy jednak nadzieję, że niedługo dowiemy się czegoś oficjalnego i wreszcie ujrzymy pierwszego Polaka w koszulce United.