Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Bailly opowiada o trudach powrotu na boisko po kontuzji

» 15 marca 2020, 18:35 - Autor: matheo - źródło: ESPN FC
Eric Bailly w rozmowie z telewizją ESPN FC opowiedział o żmudnej rehabilitacji i powrocie do zdrowia po poważnym urazie kolana, z którym zmagał się przed długie miesiące.
Bailly opowiada o trudach powrotu na boisko po kontuzji
» Eric Bailly wrócił do gry po poważnej kontuzji kolana
Bailly w przedsezonowym meczu towarzyskim z Tottenhamem doznał kontuzji więzadeł w kolanie. Uraz wykluczył piłkarza z gry do stycznia tego roku. Iworyjczyk powrót na boisko zanotował w ligowym meczu z Chelsea (2:0) na Stamford Bridge.

Bailly pytany jak przebiegała jego rehabilitacja odpowiada na antenie ESPN FC: – Naprawdę dobrze.

– Nie mogę jeszcze powiedzieć, że wróciłem na 100%, ale czuję się dobrze. Sporo trenuję, przygotowuje się do meczów i staram się wykorzystywać każdą okazję, aby pomóc tutaj drużynie.

– To był trudny okres. Byłem praktycznie kontuzjowany przez niemal rok, a to najgorsze, co może przytrafić się piłkarzowi czy sportowcowi. Zawsze natomiast mówię, że jeśli przytrafia ci się coś złego, to trzeba mieć nadzieję na coś dobrego w tym okresie. Miałem dookoła siebie ludzi, którzy pomagali mi z kwestiami psychicznymi i moją rodzinę. Musiałem być mocny mentalnie i to mi się udało. Teraz te wszystkie złe rzeczy są już za mną.

– Najtrudniejsze było to, kiedy doznałem kontuzji. Kiedy mówię kontuzja, to mam na myśli to, że są różne poziomy. Są urazy, które wykluczają cię z gry na tydzień. Przez inne nie grasz krócej, a przez jeszcze inne wypadasz na dłużej. W moim przypadku mówimy o 5 miesiącach. Szczerze mówiąc, to było ciężko, kiedy to usłyszałem.

– Tak jak mówiłem, psychicznie musiałem być mocny. Wiedziałem, że muszę przejść rehabilitację i słuchać rad każdego, kto mi wtedy pomagał. Teraz jestem w tym miejscu, w którym jestem i spisuję się dobrze.

– Jeśli nie grałeś przez tak długi okres, to w takiej mocnej lidze jest później trudno. Wyobraźcie sobie kontuzję, która jest tak poważna jak moja. Na szczęście miałem dookoła siebie kolegów z zespołu, którzy mi pomagali i zanotowałem kapitalny powrót.

– Mecz z Chelsea był trudny, mój pierwszy po powrocie. Dziękuję Bogu, że go wygraliśmy i jestem bardzo szczęśliwy – dodaje Bailly.


TAGI


« Poprzedni news
Fletcher: UEFA może wykorzystać sytuację do stworzenia nowych rozgrywek
Następny news »
Paul Pogba zbiera fundusze na walkę z pandemią koronawirusa

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (4)


GiGss98: Teraz jego zdrowie niech będzie tak twarde jak jego wejścia.
» 16 marca 2020, 10:18 #4
levy181: Bailly to piłkarz o fajnej dynamice jak na SO gość nie boi się podejmować ryzyka. Oczywiście czasem nie jest to dobre ale z drugiej strony jest mniej przewidywalny. Jeśli omina go kontuzje i dostanie swoje minuty to na pewno będzie się za to odpłacał dobrymi występami.
» 16 marca 2020, 06:23 #3
maticr7: Dzięki tym kontuzją wrócił silniejszy i będzie teraz mniej elektryczny,jak to było wcześniej.Sam wiem,jak to jest.
» 15 marca 2020, 19:00 #2
nani17801: Bailly nie był elektryczny ;)
» 16 marca 2020, 11:04 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.