W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ole Gunnar Solskjaer nie zgadza się z opinią Pepa Guardioli, który stwierdził, że w obecnym sezonie nawet Manchester United może włączyć się jeszcze do walki o tytuł mistrza Anglii.
» Ole Gunnar Solskjaer uważa, że w tym sezonie nie ma szans, aby Manchester United włączył się do walki o tytuł mistrza Anglii
Czerwone Diabły do pierwszego w tabeli Manchesteru City tracą 14 punktów. Solskjaer przyznaje, że celem jego drużyny jest najpierw awans do TOP 4.
– Musimy podchodzić do tego powoli. W tym roku jesteśmy za daleko, to jest jasne. Jesteśmy na piątej pozycji. Długo byliśmy na szóstym miejscu i wydawało się, że z niego nie ruszymy – mówi Solskjaer.
– Mamy odpowiednie środki, odpowiednią infrastrukturę i odpowiednią historię, aby piąć się w górę tabeli. Tylko w taki sposób powinniśmy myśleć.
– Nie mogę być szczęśliwy i mówić: „O, zdobyliśmy trzy punkty w meczu z Leicester”. A to dlatego, że nie graliśmy w tym spotkaniu szczególnie dobrze.
– Nastawienie powinno być takie: „Wiemy, że nie graliśmy dobrze i musimy się poprawić, aby dotrzeć tam, gdzie zmierzamy”.
– Koncentrujemy się na Fulham, bo takie mecze pokazują prawdziwy charakter. Z tak zwanymi wielkimi spotkaniami nie ma żadnego problemu – dodaje Solskjaer.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (9)
Czarny82r: Niestety to prawda, Liverpool i Manchester City są poza zasięgiem na tym etapie ligii. Możemy powalczyć jeszcze z Tottenhamem o miejsce trzecie. Przypominam że jeszcze na początku grudnia byliśmy na 6 miejscu z 8 punktami straty do 5 Arsenalu.
DevoMartinez: Oby to nie było tak, ze po pierwszym wielkim hurra i radosci zawodników po zmianie trenera opadł pierwszy kurz i emocje a piłkarze wrócili do sredniego angazowania sie w mecze. Wiadomo, ze człowiek do wszystkiego przywyknie i przestanie go cieszyc, efekt miotły tez kiedys przestanie działać.
mikon70: Super się czyta takie wypowiedzi naszego trenera. Ole mówi jak prawdziwy zwycięzca i koneser piłki nożnej. Ma parcie na sukces, co widać w zmianie mentalności piłkarzy, którzy w grudniu jeszcze grali bez pewności siebie i nieskutecznie. Mimo, ze mecz z leicester nie był rewelacyjny i nerwowy, bo było można sprawę załatwić w pierwszej połowie i mieć z głowy, to i tak jestem dumny z tej wygranej. To nie jest la liga czy liga francuska, ze z każdym średniakiem będziemy wygrywać po 3:0 albo wyżej. Będą również wymęczone mecze 1:0, ale 3 punkty zostaną i o to chodzi.
sisinho: Az mnie dziwi ze ludzie się nie czepiają po tak słabym meczu jak z Leicester czy Burnley. Jak widać można kogoś zamydlić słowami bo jakościowo to w tych meczach wyglądaliśmy jak za Mourinho (z wyjątkiem ostatnich 5 minut z Burnley) .
DevoMartinez: Ludzie widzą to co chcą widzieć. ;) Tu taka sama euforia i patrzenie przez pryzmat efektu Ole jak wsród piłkarzy Utd. Ale to się w koncu skonczy, wtedy zacznie sie wyliczanie kogo kupić i jakich wzmocnien potrzebujemy :)
dagoberto: Transfery sa potrzebna bez dwoch zdan. Klasowy srodkowy obronca, prawy obronca, ktos za maticia i lingarda (tak moim zdaniem lingard nie ma odpowiedniej jakosci) jesli chcemy w nastepnym sezonie cos wygrac to musimy kupic paru klasowych pilkarzy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.