Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Herrera o De Gei: Czasami się zastanawiam, jak dobry jest ten gość

» 28 kwietnia 2018, 18:02 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Ander Herrera w ostatnim wywiadzie dla Daily Mail komplementuje Davida de Geę, który pewnie zmierza po Złotą Rękawicę w sezonie 2017/2018.
Herrera o De Gei: Czasami się zastanawiam, jak dobry jest ten gość
» David de Gea wielokrotnie w tym sezonie popisywał się fantastycznymi interwencjami
De Gea ma na swoim koncie 17 czystych kont i jest na dobrej drodze, aby po raz pierwszy w swojej karierze zgarnąć prestiżową statuetkę.

– David jest wyjątkowy. Urodził się z prawdziwym darem. Czasami na treningach, kiedy oddaje strzał, to krzyczę sobie w głowie „gol!”, tak jak hiszpańscy komentatorzy. A chwilę później znikąd pojawiają się te kocie ręce i strącają piłkę. Kręcę tylko głową, śmieję się i cieszę interwencją – mówi Herrera.

– David w meczach notuje parady, po których mówię sam do siebie: „Jak dobry jest ten gość?”. Interweniuje, a później wszyscy śpiewają jego imię, w telewizji pokazywanych jest po sześć powtórek, a Twitter szaleje. David natomiast podnosi się po takiej interwencji, tak jakby to była najłatwiejsza rzecz na świecie.

– Przed meczami jestem trochę szalony. Jestem spięty, telepię się, tańczę. David klepie mnie w plecy, wzrusza ramionami i mówi: „Nie, Ander, stój spokojnie, nie martw się, nie może pójść źle. Jeśli strzelą, to nie trafią do bramki, bo ja tam jestem”. Tak jakby nic się nie wydarzyło.

– W półfinałowym meczu Pucharu Anglii z Evertonem w 2016 roku obronił rzut karny Romelu Lukaku i po spotkaniu mówi do mnie: „OK, stało się. To co chcesz robić jutro?”. Niemal jak student wręczający pracę domową i zapominający o sprawie. To nazywa się wielkość – dodaje Herrera.


TAGI


« Poprzedni news
Urodzinowa kompilacja dla Juana Maty [wideo]
Następny news »
Mourinho: Moja pasja do futbolu się nie zmieniła

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (5)


welllone: Jedyny zawodnik który jak powie, że fajnie by było zarabiać 400 tysi tygodniowo to powinniśmy mu zaproponować 420 :D
» 29 kwietnia 2018, 01:09 #5
szpilman1990: I pomyśleć, że wszystko się zaczęło do pewnej historii z pączkami...
» 28 kwietnia 2018, 20:01 #4
Quahadron: Szczerze? Myśle, że David w innym klubie nie rozwinąłby się aż tak. Wiem, że mógłby być najlepszy gdziekolwiek.. ale to jak często nasza obrona go zawodziła, to jak Van Gall kazał do niego podawać by był czujny.. to sprawiło, że ten człowiek jest jak terminator, ale nie jakaś tam wersja.. to jest terminator kompletny.
» 28 kwietnia 2018, 18:35 #3
Blau: Zgadzam się z tobą, a nawet pójdę o krok dalej, bo gdyby grał w takim Realu, to nie byłby uważany za najlepszego bramkarza na świecie. (Dawid praktycznie w prawie każdym meczu udowadnia, że jest najlepszy, ale grając w takim Realu, gdzie szans na wykazanie się miałby dużo mniej, to miano najlepszego bramkarza miałby teraz prawdopodobnie Oblak) Paradoksalnie nasza kiepska gra przyczyniła się do rozwoju Dawida, a rozwój De Gei przyczynia się do naszego powrotu na szczyt.
» 28 kwietnia 2018, 18:46 #2
Quahadron: Dokładnie. Nie jest tak, że to tylko David daje coś Manchesterowi.. bo i Manchester dużo dał Davidowi. :)
» 28 kwietnia 2018, 19:13 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.