Diabły lepsze od Burnley...

Menadżer Manchesteru United wystawił mocną jedenastkę z czego na pewno zadowoleni byli kibice Burnley. Wynik meczu otworzył w 32 minucie Paul Scholes. Po dośrodkowaniu Ryana Giggsa Anglik bez namysłu uderzył futbolówkę z woleja, a ta wylądowała w bramce strzeżonej przez Briana Jensena.

Bez wątpienia wyróżniającą postacią się tego meczu był Ryan Giggs, którzy dzielił i rządził na płycie boiska Turf Moor. Walijczyk chciał sprytnym lobem z 36 metrów pokonać bramkarza gospodarzy. Niestety piłka zamiast zatrzepotać w siatce wylądowała na... dachu stadionu.

W 37 minucie było już 2-0. Podanie od Giggsa otrzymał Phil Neville i ze spokojem snajpera podwyższył dorobek bramkowy Czerwonych Diabłów. Gospodarze próbowali przechytrzyć zawodników z Old Trafford, ale bezskutecznie.

Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach nastąpiło kilka zmian w obu zespołach. United trzeciego gola zdobyli w 55 minucie meczu. Strzelcem bramki został Chris Eagles. Młody zawodnik wykorzystał dobre podanie od Davida Belliona.

Honor zespołu Burnley uratował Marc Pugh pokonując Tommiego Heatona na pięć minut przed końcem spotkania.

Stan Ternent był bardzo zadowolony z przebiegu spotkania. Po ostatnim gwizdku wszedł na murawę Turf Moor, aby podziękować obu zespołom jak i kibicom zgromadzonym na stadionie.

Burnley: Jensen, (Hale 86’) Roche (Chaplow 78’) Camara (Scott 45’) McGreal (Trotman 45’) Sinclair (McCann 45’) Townsend, O'Neill ( Blake (Pugh 45’) Branch (Platt 45’) Moore (Taylor 45’) Grant (Pilkington 45’)

Man Utd: Howard (Steele 29’) (Heaton 76’) P. Neville, Tierney (McShane 45’) Spector (Fox 68’) Silvestre (M.Howard 45’) Djemba-Djemba (Djordic 45’) Eagles, Bellion (Ebanks-Blake 76’) Scholes (Rossi 45’) Giggs (Jones 45’) Richardson