Batigol222: Nie rozumiem tej ekstazy z powodu porażki City. Teraz mają mniej spotkań w kalendarzu, w lidze pozamiatane, ergo mogą się skupić na LM, tj. na ćwierćfinale, który już sobie praktycznie zapewnili. Pewnie Guardiola chciał zgarnąć też to trofeum, ale ostatecznie może się okazać, że ta porażka wyjdzie jego zespołowi na dobre.
Natomiast co do Seviili, to mnie mrozi, jak czytam, że to "trudny rywal" itp. To jest zespół złożony z grajków niechcianych w innych zespołach i przeciętniakach typu ten ich Muriel. W tym sezonie dostawali już baty nie tylko od czołowych zespołów La Liga, ale nawet od Spartaka Moskwa w fazie grupowej. Gdyby to była Valencia, to spoko: tam jest kilku naprawdę ciekawych grajków, na czele z Guedesem, który jak dla mnie ma papiery na naprawdę wielkiego piłkarza(widziałem go w paru meczach w tym sezonie, widziałem też tego Malcoma, i Guedes na bank jest lepszy, chociaż nie wygląda aż tak efektownie w tych filmikach na YT). Sevilla to zespół, który miał najgorszy dorobek punktowy spośród wszystkich drużyn, które awansowały do 1/8 LM, na dodatek mieli wyjątkowo ogórkową grupę. Nawet sobie nie wyobrażam, że United miałoby to przegrać albo nawet, że ten dwumecz miałby się rozstrzygać w rzutach karnych czy coś w tym stylu.