Mourinho na konferencji odpowiadał na pytania na temat najbliższego rywala Manchesteru United, ale także mówił o styczniowym oknie transferowym. Oto kluczowe punkty rozmowy Portugalczyka z dziennikarzami.
SYTUACJA KADROWAJose Mourinho potwierdził, że po meczu z Bournemouth nie ma nowych urazów w zespole.
Operacji kostki będzie musiał natomiast poddać się Eric Bailly.DOŚWIADCZONY RYWALMourinho spodziewa się trudnej przeprawy z West Bromem. W The Baggies mamy obecnie nowe rozdanie po tym jak Tony’ego Pulisa zastąpił niedawno Alan Pardew. – West Brom zdobywało wiele punktów w ważnych meczach z Tonym. Myślę, że zebrał bardzo dobry skład, wielu doświadczonych zawodników, grających fizycznie, którzy są przyzwyczajeni do gry w Premier League. Mają know-how i dużo doświadczenia. Skład jest dobry, piłkarze są dobrzy, na stadionie jest entuzjazm, więc mecz będzie trudny – powiedział Mourinho.
DOROBEK PUNKTOWYManchester United po 17. kolejkach ma na swoim koncie 38 punktów. W 10 ostatnich sezonach taki wynik dawałby drużynie Portugalczyka fotel lidera. Mourinho patrzy jednak na to inaczej: – Jesteśmy na drugim miejscu. W innych sezonach taki dorobek dawałby pierwsze miejsce, to prawda, ale jesteśmy drudzy. Tam właśnie jesteśmy. Nie jesteśmy pierwsi, nie jesteśmy trzeci. Jesteśmy drudzy i tak jak od zawsze powtarzam: podchodźmy do wszystkiego mecz po meczu, jeden mecz naraz. Zobaczymy pod koniec sezonu ile punktów będziemy mieć i na którym miejscu skończymy.
ŻYCIE JAK W MADRYCIE?Mourinho zapytany o to, czy swój trzyletni okres w Realu Madryt może porównać do obecnej sytuacji w Manchesterze United, odpowiada: – Kiedy przechodziłem do Realu, to byliśmy w trudnej sytuacji: brak tytułu mistrza od wielu lat, brak pucharu krajowego od wielu lat, brak ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Było ciężko, ale jednocześnie dobrze. To było dobre dla mojego rozwoju w roli menadżera. Zawsze staram się to robić.
TRZYLETNI PROJEKT– Wiedziałem, że w Manchesterze United nie czeka na mnie łatwa praca. Miałem już takie doświadczenia wcześniej. Idziesz do klubu z ogromną historią, gdzie ludzie patrzą na historię, a nie na chwilę obecną. Oczekiwania są ogromne, a praca jest trudna. Miałem już jednak to doświadczenie wcześniej z innymi klubami, więc nie jest to dla mnie nowa sytuacja.
STYCZNIOWE TRANSFERY– Jeśli możesz kupić piłkarza w styczniu, którego chciałeś w czerwcu lub lipcu, to jeżeli pojawia się szansa, to wspaniale. Ale to wszystko.