uzil25: Kompletnie nie zgadzam się z przedmówcami. Mourinho to typ zwycięzcy, który zwyciężał trofea z wszystkimi swoimi dotychczasowymi klubami, włącznie z nami. Dzieją się obecnie na Old Trafford wielkie rzeczy, jestem o tym przekonany. A to co najlepsze mamy dopiero przed nami.
Chłopaki 1 pkt na Anfield to nie jest dramatyczny wynik. Jeśli u siebie mecze z "wielkimi" będziemy zwyciężać a na wyjazdach remisować, to mi to nie przeszkadza. Poza tym byliśmy w tym meczu bez 3 kluczowych zawodników czyli bez Baillyiego, Fellainiego i Pogby i dało się to we znaki.
Wszystkie transfery Mou były trafione. Ma gość swoją wizję, którą realizuje i nie ma w niej przypadków. Jest doskonałym taktykiem, wdraża w nas to co graliśmy za SAFa czyli nie jakiś futbol jak za van Gaala gdzie dominujemy w meczu z 70% posiadania piłki i klepiemy próbując wejść do bramki a wyrafinowany, atrakcyjny futbol, z dużą intensywnością. Zresztą styl, gdzie mordujemy rywali w formule 4:0 jest atrakcyjny.
Za SAFa przypominam często wygrywaliśmy w nie najpiękniejszym stylu a jak najmniejszym nakładem fantazji, ze skromnym 1:0 co było po prostu skuteczne.
Efektywność a nie efektywność bo to efektywność przynosi trofea. O stylu już w kolejnym sezonie nikt nie będzie pamiętał a o tytułach będziemy mówić latami.
Nie raz mecze jak te z Southampton po prostu trzeba przemordować i wygrać by zgarnąć te swoje 3 pkt a nie raz nie pozwolić rywalowi wygrać ze sobą by nam odskakiwał czy nas gonił w tabeli jak te z Liverpoolem.
Trzeba dać Bossowi kredyt zaufania a jestem przekonany, że będziemy mega szczęśliwi zdobywając kolejne puchary.
Też mi się nie podobają wszystkie rzeczy. Np. to, że Jose już przed meczem mówi, że remisy i porażki odpowiednią ilością bramek na koniec sezonu mogą okazać się kluczowe. Zgoda. Jednak w jego przypadku domyślam się, że będziemy cementować bramkę. Tak było przed meczem z Liverpoolem.
Ale to jest życie i każdy walczy o swoje. Nikt nie chce nic oddać za darmo. Konsekwencja na przestrzeni całego sezonu będzie kluczowa. Musimy pewne rzeczy akceptować mimo, że nie koniecznie muszą się nam podobać.