"Na miejscu obrońców byłbym zły na napastników"

Czerwone Diabły zdołały wyjść na prowadzenie w pierwszej połowie po trafieniu Henricha Mychitariana, lecz po zmianie stron do wyrównania doprowadził Leander Dendoncker.

- Musimy zabijać mecze. Mamy szanse, kontrolę, ale nie strzelamy goli. Tym samym ryzykujemy. Mieliśmy dużo wolnego miejsca. Stworzyliśmy sobie wiele dobrych sytuacji oraz mnóstwo pół sytuacji. Nie zamieniliśmy ich na szanse, ponieważ przydarzały się złe decyzje, kiepska kontrola piłki, niezdarny kontakt z piłką czy drobne odbicie. W ostatniej części boiska podejmowaliśmy bardzo złe decyzje - powiedział Mourinho.

- Później ukarał nas zespół bardzo dobrze zorganizowany w defensywie i zwarty. Marcos, Eric, Darmian i Michael Carrick spisali się naprawdę nieźle, lecz zostaliśmy ukarani przez jeden błąd. Nie potrafię znaleźć lepszego słowa na opisanie naszej gry, niż "niezdarny". Musimy grać bardziej na poważnie.

- Jeżeli podsumuje się występ naszych trzech czy czterech ofensywnych piłkarzy, to nie da się z tego wycisnąć zbyt wiele soku. Gdybym był jednym ze swoich obrońców, byłbym bardzo rozczarowany. Defensywa miała do wykonania poważne zadanie, a ludzie odpowiedzialni za zabicie meczu tego nie zrobili.

- Bramka zdobyta na wyjeździe jest bardzo ważna, a remis nadal jest wartościowym rezultatem. Rozpoczniemy rewanż na Old Trafford z przewagą. Mieliśmy dziś jednak odpowiednie warunki, by zamknąć tę rywalizację.

- Matematycznie nadal mamy szansę na piąte miejsce w lidze, więc dopóki będzie istniała taka możliwość musimy próbować - stwierdził Portugalczyk zapytany o nadchodzącą rywalizację z Chelsea.

Menadżer Manchesteru United został zapytany o ocenę dyspozycji Marcusa Rashforda oraz Antonio Valencii.

- Marcus spisał się tak jak pozostali. Marcus Rashford, Jesse Lingard, Zlatan Ibrahimović i Anthony Martial zagrali na bardzo zbliżonym poziomie. Antonio ma pewne problemy i nie jest w stanie grać w każdym spotkaniu - podsumował Mourinho.