Mourinho: Martial stracił swoją okazję

sisinho: Mówisz? I co z tego miał ze go zgnoił? Bo żadnej konkretnej wrzutki ani podania nie było. To że mijał go a później tracił na 16tce to nie zaleta a wada. W dodatku młody Arnold w ofensywie tez sie pokazał, między innymi przez brak krycia u Martiala.

nani17801: Sisinho co Martial miał zrobić jak przy nim zawsze było 3 zawodników Liverpoolu.

matizek92: Podawać, a nie dryblować? Martial ma problem z kryciem - słabo lub w ogóle nie pracuje w obronie. Jak tego nie poprawi to grać nie będzie u Jose (tak jak Mata w Chelsea).

Diabelred: Rotx,

,,a co do Martiala i meczu z Liverpoolem to nie pamiętam by kogokolwiek Martial tak zgnoił jak tego młodego Arnolda , non stop mijajac go jak tyczkę"

No zdziwilbym sie mocno gdyby go nie mijal, skoro dla tego Arnolda byl to debiut w PL od pierwszej minuty....

Nie porownywalbym sytuacji Pogby i Martiala. Pogba w tym sezonie mial z 80% dobrych badz bardzo dobrych meczow, z kolei u Martiala jest odwrotnie. To normalne, ze Paul nie bedzie ciagle gral swietnych spotkan. Poza tym Pogba nawet jak bedzie gral slabo to i tak Mou go nie posadzi, bo raz ze jest to rekordowy transfer(w przypadku Bale'a z Realu jest podobnie), dwa Francuz nawet grajac slabo przez caly mecz w kazdej chwili moze popisac sie jakas swietna asysta czy zagraniem no i trzy Pogba to w 100% transfer Mou, ktorego chcial juz sciagnac do Chelsea, a zeby ostatecznie kupic go do nas musial go mocno przekonywac do tego transferu, o czym zreszta wspominal w wywiadzie.


Wracajac jednak do tematu samego Martiala, to nie dziwia mnie slowa Mou. O ile w pierwszej polowie Francuz faktycznie wygladal bardzo dobrze na tle mlodzika z Liverpoolu, o tyle w drugiej polowie Antony calkowicie zgasl i slusznie zostal zmieniony.

ManchesterUtd: Od 17 meczy niepokonany, rzeczywiście

damianz5: No prawie 20 meczów bez porażki z rzędu, trzeba go jak najszybciej zwolnić, bo tak nie może być...

Bovver: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.01.2017 09:39

ale ile zremisowanych? Panowie patrzcie też na to ;) 17 meczów bez porażki to nie to samo co 17 meczów wygranych. Skoro Jose wymaga od kibiców wsparcia, mocnego dopingu, to i kibice maja prawo wymagać od niego jako od trenera lepszych osiągnięć niż remisów nie tylko z LFC, ale i z klubami z którymi powinno się wygrywać.

ReedSnakee: Nigdy nie dogodzi. Nawet jakby wygrywał wszystkie mecze to i tak przysralibyście się do czegoś.

sebox111: Dlatego tacy ludzie powinni być banowani. Raz, drugi, trzeci, aż się im odechce głupiego pisania i spamowania :) No chyba, że mają bardzo interesujące życie prywatne to im współczuje!

jaratkow: SkazanyNaBluesa: masz rację. Mourinho powinien jeszcze wbiegać na boisko i strzelać po 2-3 gole w meczu i wtedy... waliłbyś, że nie strzela 5-6... Według mnie niech sprawy w United idą w tym kierunku jak teraz a wkrótce znów będziemy się cieszyć wynikami na miarę oczekiwań Wielkiego United. Jak chcesz cudów to oglądaj H. Pottera albo słuchaj polskich rządzących.

Bovver: błysnąłeś! Brawo! Kiedyś po meczu żużlowym jadłem obiad z żuzlowcem, który w tym meczu zdobył komplet 15 punktów. Humory wszystkim dopisywały ale jego ówczesna partnerka wypaliła w pewnej chwili: "no ale najlepszego czasu dnia nie wykręciłeś"... Kto nie umie się cieszyć z "małych rzeczy" - z niczego cieszzyć się nie będzie

walentos: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.01.2017 11:46

Panowie nie popadajmy z skrajności w skrajność, rozumiem że mamy powody do zadowolenia bo jesteśmy niepokonani od 6 listopada ale nie mówcie że remisy z takimi ekipami jak West Ham Stoke czy Everton was zadowalają.

Gdybym nie oglądał meczu to powiedziałbym że remis z Arsenalem też jest okej ale niestety oglądałem i my ten Arsenal zmiażdżyliśmy na boisku. Gdyby nie odrobina szczęścia i błąd sędziego to byśmy to wygrali 1:0 ale taką przewagę jaką mieliśmy trzeba zaznaczać większą ilością bramek.

W meczu z Liverpoolem też bylismy faworytami, wyleczona kadra, własny stadion, przeciwnik w kiepskiej formie a stracilismy bramkę w głupi sposób i nie potrafiliśmy już narzucić swojej gry.

Te remisy byłyby dobre gdybyśmy my byli na szczycie tabeli a Arsenal i Liverpool nas gonili. Wówczas podział punktów niewiele by zmienił ale na tą chwilę my musimy gonić i taki remis z Liverpoolem Arsenalem czy Stoke oznacza że City Chelsea i Tottenham nam odskakują o kolejne punkty.

walentos: Miejcie też na uwadze że gdyby nie ostatnie dwa remisy to teraz bylibyśmy na 4 pozycji mając 2 punkty straty do Arsenalu i 1 do Tottków a w najbliższych kolejkach sporą szansę na wskoczenie na 2 miejsce.

Nadal mam jednak spore nadzieje co do najbliższych 4 kolejek bo czołówka gra kilka meczów między sobą a my nie mamy nic ciężkiego na horyzoncie więc jest szansa że podskoczymy wyżej w tabeli bo różnice są niewielkie. Ważne w kontekscie walki o wysoką pozycje będzie spotkanie z City na Ethihad 26.02. Tam musimy się zmobilizować i wykorzystać kiepską dyspozycję City bo jeśli nie to nasza gonitwa dalej będzie przypominała walenie głową w mur z którym stoi top 4.

Bovver: @jaratkow pominę tej żużel który tu jest dla mnie bezsensownym porównaniem. Tak jak pisał walentos remisy w niektórych meczach to wstyd, albo w ostatniej wili dogonienie wyniku i remis. Pozwolisz mi mieć swoje zdanie i oczekiwania. O ile jeszcze remis z LFC i Arsenalem jestem w stanie przeboleć to remisów ze Stoke, WHU czy Evertonem już nie bardzo. Dobrze ze paja taka fajna passę ale szkoda ze nie potrafią wygrywać! Na koniec będzie liczyła się ilość pkt i miejsce w tabeli, a nie najdłuższa passa beż porażki. Klub taki jak United powinno mieć ambicje dużo wyższe o czym świadczą wypowiedzi zawodników po meczach którzy są rozczarowani remisem meczu, który był wygrany lub był do wygrania.

Ale jak tobie to pasuje to owszem możesz cieszyć się serią remisów ;) Niech jada remisami do ostatniej kolejki ;) to może wtedy na pierwsza dychę United się jakoś załapie ;)

jaratkow: @Bovver: Widzę, że rozjeżdżamy się w detalach a generalia są zgodne. Ten mój, jak twierdzisz, bezsensony przykład z żużlem miał Ci pokazać pewien mechanizm: Gonimy za ideałem a lekceważymy to co mamy jeśli jest tylko dobre...
Nie cieszę się w bezkrytyczny sposób z remisów. Zwłaszcza z takim Stoke czy WHU. Nie usprawiedliwiam też remisu z Arsenalem bo przy tym co oba zespoły pokazały na boisku ten remis jest naszą porażką. Nie zachwycam się też serią bez porażki jeśli w tabeli wciąż miejsce 6...
Cieszy mnie progres jeśli chodzi o grę zespołu w porównaniu z poprzednimi sezonami. Tzn tymi sezonami po sir Aleksie. Jest poprawa i co najważniejsze są szanse na coś jeszcze więcej. Cieszę się z małych rzeczy, które już. Z ostatecznymi ocenami czekam do zakończenia sezon. A póki co szykuję się do tego by na żywo kibicować United podczas ich wizyty na Stadium of Light. Obym nie był świadkiem tego samego co przed rokiem ;-)

ReedSnakee: A czy Ty potrafisz zrozumieć ze poziom ligi angielskiej strasznie się wyrównał? Wstyd zremisować z Evertonem Stoke czy West Hamem? Co ma City powiedzieć które na chwile obecną gra porównywalnie do nas a dostało wpier od Eve 4;0. Wstydem nazwałbym pisanie tych głupot które tu wylewasz.