Ferguson wpadł z wizytą do Carrington

Szkot przeszedł na menadżerską emeryturę w 2013 roku. Od tamtego czasu Ferguson ani razu nie pojawił się w Carrington.

– Odkąd odszedł, nie był tam, ale zaprosiłem go z jego ludźmi – mówi Mourinho na łamach fanzina United We Stand.

– Chciałem, aby piłkarze zobaczyli tego wielkiego człowieka. Sam natomiast chciałem z nim spędzić chwilę i zjeść lunch. Mi się podobało, jemu też.

Mourinho pytany o dorobek sir Alexa Fergusona, który może przerażać jego następców, odpowiada:

– Nie jestem typem osoby, która nie zauważa duchów przeszłości. Szanuję przeszłość i wiem, że sir Alex Ferguson kocha ten klub. Mamy dobre relacje i wiem, że to jego dom. Kiedy sir Alex chce tu przyjść, wpaść do szatni czy zobaczyć piłkarzy, to jest bardziej niż mile widziany – dodaje Mourinho.