W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rio Ferdinand uważa, że Louis van Gaal powinien zostać na stanowisku menadżera Manchesteru United tylko pod warunkiem zajęcia przez Czerwone Diabły miejsca w TOP 4 i zwycięstwa w Pucharze Anglii.
» Rio Ferdinand chwali Louisa van Gaala za wprowadzenie do składu Manchesteru United młodych zawodników
– Jeśli Van Gaal wygra FA Cup, a United ukończą Premier League na miejscu dającym prawo gry w Lidze Mistrzów, to może usiąść przed dziennikarzami i mówić o progresie – twierdzi Ferdinand na antenie talkSPORT.
– Rozmawiając z ludźmi w Manchesterze United, związanymi z klubem oraz kibicami wiem, że zespół nie gra piłki, do której wszyscy są przyzwyczajeni.
– Ludzie chcą widzieć futbol, który będzie szanował historię tego klubu. Było natomiast wiele gry, która jej nie przypomina. Widziałem natomiast mecz w weekend i jeśli to jest znak tego, co nadchodzi, to Louis van Gaal ma w ręku poważny argument.
– Ten sezon był dla Manchesteru United pełen smutku i rozczarowania. Ale jeśli Louis van Gaal zostawi po sobie coś w tym klubie, to będzie to wprowadzenie do drużyny młodych zawodników na czele z Marcusem Rashfordem.
– To świetna sprawa dla futbolu i byłoby miło, gdyby menadżerowie w Anglii zwrócili na to uwagę.
– Wprowadzanie do składu młodych zawodników, awans do finału FA Cup to dobra część pracy Van Gaala w Manchesterze United, pomimo tego, że w lidze sobie nie radzą zbyt dobrze – dodaje Ferdinand.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (23)
jaratkow: MUSI?? Nie. Raczej powinien... Żeby nadać sens setkom wydanych przez Klub w czasie jego kadencji milionów funtów. Nie jest istotne czy "eksplozja" młodzieży jest dziełem przypadku (wywołanego plagą kontuzji) czy świadomego wyboru trenera. Teraz prawdziwy test dla klubowych włodarzy: czy zatrudniając następcę LvG pozwolą mu zmarnować dorobek dwóch ostatnich lat czy też zagwarantują młodym szansę dalszego rozwoju. Bo jak mówi stara prawda: "jak sam siebie szanować nie będziesz to tym bardziej inni ciebie nie uszanują"... A czy LvG " ma jak powiada Bydgoszczanin "wypełnić swój kontrakt do końca"? Szansa na powodzenie tego projektu jest co najwyżej 50/50. Tak samo zresztą jak w przypadku zatrudnienia nowego menago
Bydgoszczanin: Jeśli van Gaal ma wypełnić kontrakt do końca, wprowadzić do drużyny młodych i interesujących piłkarzy, którzy będą stanowić o sile naszego zespołu już za kilka lat, pozostawić w szatni na tyle dobrą atmosferę, że piłkarze będą między sobą się szanować i czerpać nie tylko radość z gry, ale też wykazywać maksymalne zaangażowanie na boisku i poza nim, to dlaczego nie?
Jestem na tak. Niech zakwalifikuje team do LM i wygra puchar. Może trener nie odniesie sukcesów w postaci zdobytych mistrzostw i pucharów, lecz pozostawi solidny grunt dla jego następcy. Kto nie chciałby przejąć tak ambitnego, młodego, głodnego sukcesów zespołu?
Mam szczerą nadzieję, że Mourinho nie zawita na Old Trafford.
sprite1080: Problem w tym ze zarówno finał FA Cup jak i nasza pozycja w lidze z jako taką szansą na TOP4 to imo bardziej zasługa słabiej grających konkurentów którzy sami się wyeliminowali niż nasza rewelacyjna gra...
Bydgoszczanin: Tak, masz rację. Inni mają na tyle stabilne drużyny, grają tak perfekcyjny futbol, że to nie podlega dyskusji. Gdyby nie ich gorsze dni, wtedy MU zapewne byłby w strefie spadkowej! Aż dziw bierze, że do takiego City tracimy zaledwie 5 pkt. Oni wciąż mają pecha, nam się wciąż farci.
dlabigt23: Punktem zwrotnym juz mialbyc mecz z Arsenalem . Zagralismy dobry mecz kazdy myslal ze wrocimy na dobre tory i awansujemy szybko do top 4 a tutaj jak zawsze znow dalismy tylki i tak bylo pare razy w tym sezonie. Teraz z Leicester moze byc podobnie ze przegramy bo za dlugo juz wygrywamy... aczkolwiek mam nadzieje ze ten mecz wygramy bo awans do top4 jest najwazniejszy dlatego trzeba wierzyc .
Diabelred: ,,Widziałem natomiast mecz w weekend i jeśli to jest znak tego, co nadchodzi, to Louis van Gaal ma w ręku poważny argument."
Ja tam juz nie dam sie nabrac. Raz juz sie nabralem widzac nasza gre oraz same wyniki(wtedy z tego co pamietam mielismy ladna serie bez porazek) w drugiej czesci poprzedniego sezonu wierzac i liczac, ze to co widzielismy to tylko przedsmak tego co bedziemy ogladac w tym sezonie. A co widzielismy w tym sezonie? Impotencje w ataku, totalnie bezjajeczna, asekuracyjna gre i znowu tylko walke o top 4.
Nie da sie ukryc, ze w ostatnich meczach zmienila sie nasza gra. Pytanie van Gaal w koncu przejrzal na oczy i porzucil filozofie, czy widzac, ze pali mu sie grunt pod nogami po prostu daje pilkarzom wolna reke. Obawiam sie, ze w kolejnym sezonie (kiedy jego pozycja znow bylaby mocna, bo przeciez mialby kolejne 38 kolejek na ugranie top 4) niestety znow powrocilby do filozofii.
Klimaa: Kolejny rok z LVG nie przyniesie nam niczego nowego. Jest w klubie prawie 2 lata i pomimo wydania ogromnych pieniędzy na "wzmocnienia" nadal nie ma oczekiwanego progresu. Największym plusem (mimo wszystko trochę z przypadku) jest wprowadzenie wielu młodych zawodników do pierwszego zespołu. Dla dobra klubu powinniśmy wymienić bossa.
uzarczyq: wygra, jest głód gry i sukcesów u młodych - a oni napedzaja teraz ten zespół. Roo i Carras też sie zepną bo wiedza ze to moze byc ich ostantia szansa na ten tytuł (dla Carrasa na 90%, dla Roo moze troche mniej ale i tak nigdy nie zdobył tego)
jajecko: Na tej fali niedawnych sukcesów wracają myśli że LvG należy dać szansę. Ale tak już było nie raz, nie dwa. Serce mi mówi żeby go zostawić, ale rozum krzyczy że serce jest idiotą
vanderToki: Mam dla van Gaala wiele sympatii, niemniej jednak uważam, że porównywanie końcówki lat 80. z obecnymi czasami jest niezbyt trafnym argumentem. Taki Wenger miał olbrzymi kredyt zaufania, stały za nim trofea, doświadczenie, kibice, zawodnicy, ale Arsenal na dobrą sprawę mimo nowego stadionu, wielkich transferów, a ostatnio nawet kolejnych pucharów i powrotu na ligowe podium stoi w miejscu. Boję się, że kurczowe trzymanie się van Gaala skończyć się może podobnym przestojem.
sensi:Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.04.2016 20:30
Ale co zbudować? gość siedzi tutaj już drugi sezon i popatrz na grę Manchesteru United, ani nie jest skuteczna ani ładna, męczymy się z drużynami które plasują się na 13,14,15 miejscach w lidze, wygrywamy albo 1-0 przez przypadek albo remisujemy szczęśiwie, daj spokój, zmiana jest konieczna jeśli nie chcemy się pukać po głowach w/po sezonie 2016/17.
Nie stworzył tutaj N I C co mogło by dawać jakieś nadzieje, stworzył klepanke która klepie na 30/40metrze boiska i ma zakaz oddawania strzałów zza pola karnego, Rzygam jego fiozofią już i rzygam nim całym.
gaucho2015: Wprowadzanie przez kontuzje :) gdyby nie to nikt by nie znał Fosu-Mensaha i Rashforda :) FA Cup to fart, Lukaku powinień sam wygrać ten mecz plus gdyby grali z Chelsea, City zamiast Crystal Palace to nawet i tego by nie było. Poza Woodwardem wszyscy wiedzą, że on musi odejść. Bede w szoku jak zostanie...
Insanity: Jakie kontuzje?
A kiedy jako napastnik nie mógł grać Depay/Martial/Wilson/Rooney naraz wzięci?
Kiedy Blind/Darmian/Young/Valencia/Varela byli kontuzjowani naraz, że Mensah jako ostateczność wszedł?
Neymar12:Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.04.2016 20:01
gaucho ale przecież mógł nakupić zimą jak i latem wielu graczy a nie zrobił tego. Nie poszerzając kadry niejako sam na sobie wymuszasz stawianie na młodzież. Więc to jest jak najbardziej jego zasługa. Dostrzegł graczy i nie zamknął przed nimi drzwi
FA Cup to fart, Lukaku powinień sam wygrać ten mecz plus gdyby grali z Chelsea, City zamiast Crystal Palace to nawet i tego by nie było. - będę w szoku jak na tej stronie zabraknie tak kretyńskich komentarzy. Ani Chelsea ani City nie wygrały z nami w tym sezonie. City ostatni raz w listopadzie 2014 roku. Rywale dostali niesłusznego karnego a nam nie przyznali słusznego a sam półfinał był w sumie wyrównany. FA Cup to nie żaden fart - zawodnicy zapracowali na finał
milagro: Hahahaha że my na farcie dostaliśmy się do finału FA Cup? Jasne, może mieliśmy łatwiejsza drogę niż inni z czołówki, ale nawet jeśli, to gdzie teraz jest Tottenham, Leicester, City, Arsenal? Jakoś ich nie widzę w tym pucharze, już dawno poodpadali, a przecież sa ponoć o klasę lepsi od nas w tym sezonie ;)
Jak mnie wnerwia takie przypisywanie nam wszystkiego w tym sezonie na zasadzie farta, to nikt pojęcia nie ma. Jak wygramy z kimś z czołówki, to oczywiście nie dlatego, ze to wywalczyliśmy na boisku, tylko, ze oczywiście mieliśmy farta, a nasz biedny rywal miał akurat zły dzien.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.