Marcus Rashford rozgląda się za agentem

jassaj: Realia dzisiejszego futbolu :) ale nie patrzyłbym na to tak "jednowymiarowo". Rooney to jednak legenda która pracowała na tą tygodniówke latami i do tego no umiał tak "popieścić" żeby wyciągnąc troche tego grosza. Rashford to "tylko" dzieciak, który ma dobre 2-3 miesiące. Teraz dostanie podwyżke, utrzyma poziom dostanie kolejną i spokojnie- wyjdzie na swoje :)Mimo wszystko żałuje, że w futbolu nie ma takiej ideii, żeby płacić na podstawie aktualnej formy- grasz dobrze- dostajesz premie i zarabiasz gruby hajs- grasz padake- dostajesz "gołą" podstawe bez premii. Sytuacja nierealne bo zawodnicy już zostali tak nauczenie że czy sie stoi czy sie leży 200 kafli sie należy ale wyobrażam sobie jak wtedy każdy spinałby poślady żeby wyjśc na swoje :)

Jerksik97: Tylko kto by to rozsądzał, piłkarz to też praca, wiec takie trochę słabe by to było, gdyby ta jego pensja była taka nierówna, a piłkarze to też ludzie i też u nich sprawdza się zasada 'im więcej masz tym więcej wydajesz'. A forma piłkarza też zależy od formy zespołu, ale co nie zmienia faktu, ze tez przerażają mnie te niebotyczne kwoty kontraktów i transferów.

jassaj: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.04.2016 00:01

no właśnie z tym jest problem bo np u nas w sumie 90% składu musiałoby sie pożegnać na długo z pieniążkami - tak zle i tak niedobrze. Najgorsze jest to że ja nie widze jakiegoś realnego sposobu wyjścia z problemu bo nawet jeżeli kilka klubów by sie zbuntowało i przestało płacić to odrazu by sie stoczyły- wiadomo jak ty nie płacisz to znajdzie sie ktoś inny kto zapłaci. Piłka wpadła w spirale błędnego koła. Teraz 300 kafli dla Rooneya to dużo ale niedługo pewnie Zlatan jeżeli nawet nie te 600 to i tak krzyknie "coś poza kontrolą" i tak to dostanie, tak samo jak z kwotami transferów, kiedyś 30 mln było dużo potem 60-90 teraz już krzyczą po 100 i to już coraz bardziej rzeczywista kwota potem co 150 ? 200 ? Licznik napewno sie nie zatrzyma, chyba że piłka straci tak na popularności że po porstu klubów nie będzie stać a to nierealne. Wydaje mi sie, że takich Rashfordów będzie więcej bo jemu sie po prostu chce grać, ma w tym pasje, dopiero idzie po swoje a ci co zarabiają krocie po prostu już olewają sprawe bo co ? I tak płacą to co ja sie będe. Szczerą prawdą są słowa że pieniądze psują ludzi...

bulwerss: Widze ze juz nikt nie pamieta Rooney'a. Szkoda ze nie przeszedl do Realu Madryt jak wielki Cristiano Ronaldo co nie? Pozbylibysmy sie "pasozyta". Zwlaszcza jakby odszedl w 2010/2011. Faktycznie cos tu jest nie tak.... Brak slow

Muuuuuuuuuuu: Ta druga liczba to znak absurdu jaki panuje w piłce nożnej. Facet, który tylko kopie piłkę zarabia więcej niż premier czy szef wielkiej firmy. I gadanie o tym ile przynosi zysku jest głupotą. CEO dobrej firmy z FTSE może zarabiać rocznie np. 10mln a jego firma przynosi np 2mld zysku. MU przynosi kilkadziesiąt mln zysku rocznie a 1 jej pracownik zarabia 15mln. Głupota i tyle. Jak się w ten sposób popatrzy na zarobki piłkarzy to szefowie banków zarabiają kieszonkowe.

Zarobki Rashforda są odpowiednie. Teraz jak udowodnił swoją przydatność w 1 dużynie dostanie podwyżkę do 10-15k. Zawodnicy jak Valencia czy Carrick powinni mieć max 50k a super gwiazdy jak Roo gdzieś do 100k.

Gdyby nie armia Ruskich i Arabów + "znafcy" z USA kupujących kluby w lidze byłoby pewnie z 3 zawodników zarabiających ponad 100k a tak mamy już całą armię.

Neymar12: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.04.2016 20:43

A o co ci konkretnie chodzi? Facet po prostu ma największe wpływy w branży - nie ma na celu nam szkodzić i bynajmniej tego nie robi. Po prostu stara się jak najlepiej działać na rzecz swoich "podopiecznych" jak i własnej firmy. Każdy agent tak działa. Nie znajdziesz takiego który przełoży dobro pierwszego lepszego klubu nad swoim i klienta.

jassaj: Dokładnie, prywatnie też nie lubie faceta bo sieje zamęt ale tak "biznesowo" to go rozumiem, Jest cholernie dobry i skuteczny, nie chodzi o sympatie czy antypatie do danego klubu tylko o dobro swoje i kliienta. Porównałbym go nawet do adwokata który broni największego zbrodniarza- dla ludzi to hiena która patrzy na zysk, ma w tyłku czy koleś powinien siedzić czy nie a tak naprawde on wykonuje swój zawód a co więcej nawet etyka adwokacka nakazuje mu jak najskuteczniej bronić swojego "podopiecznego". Tak samo jest z Mendesem- wykonuje swoją prace, gdyby był miły potulny i szedł klubom na ręke to szybko wypadłby z obiegu bo ktoś inny byłby skuteczniejszy. Ot takie bezlitosne prawe biznesu- zjadaj albo bądz zjedzony

czapens: Neymar, brawo za poprawne użycie "bynajmniej". Coraz rzadziej widzę takich userów ;)

2Fast4You: tak jezd Mendes się uwziął na United i nas kręci na hajsy :/ nie ważne że chłop dostaje hajsy od transferu/wynegocjowanego kontraktu ale i tak nas dyma, ale to jest menda to rzal panowie kompletnie :/

ess: Wtedy na 15 tysiącach by się nie skończyło :D