Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Konferencja prasowa Van Gaala i Smallinga

» 9 marca 2016, 11:40 - Autor: Rio5fan - źródło: YouTube.com
Louis van Gaal oraz Chris Smalling w środowy poranek stawili się na konferencji prasowej, by odpowiedzieć na pytania dziennikarzy przed konfrontacją z Liverpoolem w ramach 1/8 finału Ligi Europy.
Konferencja prasowa Van Gaala i Smallinga
» Louis van Gaal podkreślił znaczenie czwartkowej potyczki z Liverpoolem w Lidze Europy
Czy fakt, że zna pan Liverpool i pana zespół wygrywał z tą drużyną czyni czwartkowy mecz znacząco różnym od normalnego starcia w ramach europejskich pucharów?

W obu przypadkach trzeba wygrać. Nie ma wielkiej różnicy. Ta spotkania zawsze należą do wyjątkowych, ze względu na tradycję i historię. Teraz dodatkowo oba kluby walczą o możliwość gry w Lidze Mistrzów, więc mecz ma duży ciężar gatunkowy.

Może pan stać się pierwszym menadżerem w historii Manchesteru United, który wygrał pięć meczów z rzędu przeciwko Liverpoolowi. Jakim uczuciem byłoby dla pana zapisanie się w historii tego klubu?

Wreszcie byłbym zapisany w książkach z pozytywnym wynikiem, to byłoby miłe!

Ze względu na napięty terminarz jest pan zmuszony do dokonywania zmian w składzie. Widzieliśmy też sporo młodych zawodników w barwach Manchesteru United. Czy mecz z Liverpoolem jest spotkaniem, które trzeba wygrać, bez względu na rozgrywki, w ramach których się toczy?


Nie możecie zapominać, że zawsze wybieram taki skład, który będzie najsilniejszy w starciu z przeciwnikiem. Mimo wszystko, czasem daję szansę młodzieży, ale tylko wtedy, kiedy jest to najlepsze rozwiązanie. Muszę mieć na uwadze wiele meczów w naszym terminarzu. Wówczas muszę dać zawodnikom odpocząć. Nie tracimy jednak na jakości, ponieważ młody zawodnik zmienia starszego kolegę, który jest bardzo zmęczony.

Co może pan powiedzieć na temat obecnej pozycji obu zespołów? Żaden z nich nie znajduje się w czołówce ligi, za to oba muszą rywalizować w Lidze Europy.

Mówisz o innych zespołach, które grają w Lidze Mistrzów. My jesteśmy zadowoleni z gry w Lidze Europy, ale City, Chelsea i Arsenal grają w Champions League. Sześć klubów reprezentuje Premier League w europejskich pucharach. Trzeba być z tego dumnym. Nie każdy kraj może się pochwalić takim wynikiem.

Kibice postrzegają jednak Liverpool i Manchester United jako dwa największe angielskie kluby, które obecnie spotykają się w Lidze Europy.

W futbolu to normalne. Dwudziestoletnia dominacja jednego klubu nie jest normalna.

Nawet w przypadku Manchesteru United i Liverpoolu?

Ile tytułów mistrzowskich mają w dorobku oba te kluby?

Manchester United dominował przez ostatnich dwadzieścia lat.

Tak, ale to były inne czasy. Żyjesz przeszłością, a tymczasem należy koncentrować się na teraźniejszości.

Kibice mogą jednak podchodzić do tego meczu inaczej, gdyż odbywa się on w ramach Ligi Europy.


Zauważyłem, że w Anglii bardzo negatywnie podchodzi się do Ligi Europy. Ile kibiców przyszło jednak na stadion, kiedy graliśmy z FC Midtjylland? 58 tysięcy. Kibice Manchesteru United to doceniają. Przeciwko Liverpoolowi spodziewamy się 75 tysięcy widzów. Przypuszczam także, że na Anfield Road nie będzie wolnych miejsc. Uważam, że futbol jest głęboko wpisany w życie ludzi na Wyspach Brytyjskich. Pracowałem już w Hiszpanii oraz Niemczech, ale tam to przywiązanie było odrobinę mniejsze. Fantastycznie jest to widzieć, był to jeden z powodów, dla którego zdecydowałem się na podjęcie tej pracy. Kibice są sercem klubu i wspierają go przy każdej okazji. To miłe zarówno dla piłkarzy, jak i dla menadżera.

Chris, jak ważna dla atmosfery w szatni jest pasja towarzysząca tym meczom?

Oczywiście, że jest ważna. Menadżer widzi tę konfrontację z taktycznego punktu widzenia i dlatego podczas treningów ćwiczymy różne warianty, by nie dać się zaskoczyć. Po wyjściu na boisko napędzają cię emocje. Mam nadzieję, że to przełoży się na dobry występ.

Czy da się opisać słowami możliwość uczestniczenia w takich meczach?

Uważam, że zwykle przez pierwszych dwadzieścia minut wydarzenia na boisku są nieco chaotyczne, ale potem starasz się przejąć kontrolę. Ja opiekuję się napastnikami, więc próbuję skutecznego odbioru w początkowych fragmentach spotkania, co pomaga mi w zdominowaniu rywala. Wszyscy zawodnicy czekają na takie dni i ja nie jestem tu żadnym wyjątkiem.


TAGI


« Poprzedni news
Sytuacja kadrowa przed meczem z Liverpoolem
Następny news »
UEFA udzieliła dyspensy Manchesterowi United

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (20)


uzarczyq: zauwazcie ze kazdy nastepny mecz z Lpoolem coraz gorszy... 1 dobra gra i skutecznosc + nieporadnosc lpoolu = sieka. 2. przejecie inicjatywy na anfield dobra gra i ustawienie ich na ich stadionie. 3. mniej pewnosci, jednak wysoka wygrana. 4 totalny fart i wielki pech lpoolu.
Czyzby w koncu szczescie LvG na lpool mialo sie wyczerpac?
» 9 marca 2016, 15:38 #14
vanderToki: Kiedyś na pewno się wyczerpie, żadna seria nie trwa wiecznie i może lepiej, żeby ta się skończyła na Anfield niż w rewanżu. No chyba że na wyjeździe United jakimś cudem wygrają dwoma bramkami, a rewanż przegrają jedną. ;]
Oczywiście najlepiej, gdyby ta akurat seria trwała do odejścia van Gaala z United. ;D
» 9 marca 2016, 16:41 #13
Domelo: Kiedy ten koszmar się skończy? :(
» 9 marca 2016, 13:13 #12
Domestos: To nie koszmar to..."teraźniejszość".
» 9 marca 2016, 16:06 #11
Domelo: Ciężko się pogodzić z taką teraźniejszością...
» 9 marca 2016, 16:31 #10
Kundziu: Koszmar to będzie gdy United zamieni się miejscami z Liverpoolem. Póki co jeszcze tak nisko nie upadliśmy :)
» 9 marca 2016, 17:17 #9
kazak8: Jeśli nie wygramy tego dwumeczu - nie ma wymówki na pozostanie Van Gaala w naszym klubie!
» 9 marca 2016, 12:46 #8
memphis7: Tym bardziej, że prawdopodobnie będzie to się równało z brakiem Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie
» 9 marca 2016, 13:30 #7
rad2005: a tymczasem w maju 2016:
Jesteśmy zadowoleni, że skończyliśmy ligę w górnej połówce i nie będziemy grać w europejskich pucharach. Będziemy grać 1 mecz tygodniowo i da nam to czas pełne wdrożenie mojej filozofii do naszej gry.

amen
» 9 marca 2016, 12:36 #6
joyrider: Przez 20 lat sukcesów Sir Alexa czasy też się zmieniały, a Manchester dominował. A teraz nagle minęły 3 lata od odejścia SAF'a i w tym czasie nastąpiły takie zmiany, że nawet do LM nie możemy awansować. Co za buc...Za same takie wypowiedzi należy się go pozbyć.
» 9 marca 2016, 12:32 #5
Veon: "My jesteśmy zadowoleni z gry w Lidze Europy" - Że co ku*wa?! Za samo wypowiedzenie takich słów LVG powinien zostać wywalony na zbity pysk.
» 9 marca 2016, 12:18 #4
bulwerss: Nie posikaj sie tam "kibicu" wielki :)
» 9 marca 2016, 16:14 #3
vanderToki: Moim zdaniem to jeden z najważniejszych meczów w sezonie. Oby ta seria się teraz nie skończyła. : /
W sumie to biorąc pod uwagę pozycję w tabeli można dojść do wniosku, że każdy mecz w LE będzie najważniejszym w sezonie. ;]
» 9 marca 2016, 11:59 #2
Sideswipe: Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.03.2016 11:53

"Kibice postrzegają jednak Liverpool i Manchester United jako dwa największe angielskie kluby, które obecnie spotykają się w Lidze Europy.

W futbolu to normalne. Dwudziestoletnia dominacja jednego klubu nie jest normalna."

Nie rozumiem, to wygląda tak jakby on myślał, że gra United w Lidze Europy to normalna rzecz, że skoro dominowaliśmy przez 20 lat to teraz naturalną koleją rzeczy jest obniżenie lotów, bo przecież nie dzieje się nic złego i co za tym idzie wymagań kibiców.
» 9 marca 2016, 11:50 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.