Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Konferencja prasowa Louisa van Gaala

» 12 lutego 2016, 15:13 - Autor: Rio5fan - źródło: YouTube.com
Manchester United zremisował z Chelsea 1:1 i by utrzymać się w walce o miejsce gwarantujące grę w Lidze Mistrzów, Czerwone Diabły powinny pokonać w sobotę Sunderland. Oto przebieg konferencji prasowej z udziałem Louisa van Gaala.
Konferencja prasowa Louisa van Gaala
» Louis van Gaal liczy na udaną drugą połowę sezonu w wykonaniu Manchesteru United
Zespoły z czołowej czwórki grają w tej kolejce między sobą. Jak duża jest to okazja dla Manchesteru United, by zbliżyć się do czołówki?

Nie musimy się oglądać na naszych rywali, najpierw trzeba wygrać własne mecze. Właśnie dlatego byliśmy tak bardzo sfrustrowani z powodu straty dwóch punktów w spotkaniu z Chelsea. Po pierwsze trzeba samem wygrać, a potem można patrzeć na rywali. Wiemy, że oni muszą zagrać przeciwko sobie, więc to pewne, że ktoś straci punkty. Najważniejsze są dla nas jednak trzy punkty.

Do końca sezonu pozostało trzynaście kolejek. Ilu zwycięstw potrzebuje pana zespół, żeby znaleźć się w czołowej czwórce? Dziesięciu? Jedenastu?

To zależy od naszych przeciwników. Pod koniec rozgrywek presja zwiększa się jeszcze bardziej i trzeba umieć sobie z nią poradzić. Manchester United jest do tej presji przyzwyczajony.

Jak z oczekiwaniami radzą sobie pana zawodnicy? Jaka atmosfera panuje w zespole?

Muszę powiedzieć, że w tej kwestii radzimy sobie świetnie. W grudniu przegraliśmy cztery mecze z rzędu, a obserwując naszą obecną grę można stwierdzić, że mentalnie jesteśmy bardzo silni i że potrafimy radzić sobie z presją. To jednak nie wystarczy. Musimy poprawić swoje rezultaty oraz regularność. Powinniśmy wygrać wiele meczów z rzędu. To pozwoli nam zmniejszyć lukę dzielącą nas od naszych rywali.

Był pan sfrustrowany uwagą, jaka skupiła się na panu w kontekście pana przyszłości. Czy nie uważa pan, że klub powinien wystosować oficjalne oświadczenie, by uciąć wszelkie spekulacje?

Nie zgadzam się, ponieważ wiele razy powiedziałem, że wielu dziennikarzy wymyśla sobie historie i nie trzeba na nie odpowiadać. Ja zgadzam się z takim podejściem klubu.

Czy naprawdę pan wierzy, że te historie są po prostu zmyślone przez ludzi?

Tak.

Kolejną kwestia jest wygasający kontrakt Michaela Carricka. Czy uczestniczy pan w rozmowach na temat jego przyszłości? Czy jest to częścią debaty o tym, co stanie się w przyszłym roku?

Zawsze jestem zaangażowany w takie rozmowy, ponieważ jestem menadżerem.

Czy to oznacza, że on dostanie nowy kontrakt?

Nie będę o tym z wami dyskutował.

Wspomniał pan o regularności. Czy właśnie tej cechy brakuje pańskiemu zespołowi w walce o czołową czwórkę?

Gdybyśmy rozegrali wszystkie mecze na taki poziomie, jak na początku 2016 roku, to moglibyśmy myśleć o mistrzostwie. Teraz musimy pokazywać się z dobrej strony każdego tygodnia, ponieważ różnica punktowa jest duża.

Czy będzie to większe wyzwanie po tym, jak odbędą się mecze Ligi Europy? Pana zespół rywalizuje też w Pucharze Anglii.

Tak, oczywiście. Mamy sporo kontuzji i musimy sobie z tym radzić. Przy wielu meczach w lutym i w marcu będzie nam trudno. Pozwalam grać moim zawodnikom w rezerwach, ale jak widać, tam też można nabawić się urazu. To jest nasz problem. Radziliśmy sobie z tym na przestrzeni sezonu i dawaliśmy szansę wychowankom. Jestem zadowolony z Borthwicka-Jacksona czy Lingarda, którzy dzięki filozofii klubu dostali szansę na zaprezentowanie się.

Memphis Depay w poniedziałek wystąpił w spotkaniu rezerw po tym, jak nie zagrał w dziewięciu meczach w pierwszym zespole. Czy dobry występ w rezerwach zwiększył jego szansę na powrót do gry?


Dla niego był to bardzo dobry mecz, gdyż mógł podnieść swoją pewność siebie. Widziałem też reakcję kibiców. Ludzie, którzy oglądają mecze drugiego zespołu, są prawdziwymi kibicami. Memphis zanotował trzy asysty i cały jego występ był bardzo ekscytujący. Właśnie dlatego pozwoliłem mu zagrać. Nie mogę wysyłać zbyt dużej liczby piłkarzy do rezerw, bo muszę radzić sobie z wieloma spotkaniami pierwszej drużyny. Jutro gramy z Sunderlandem, a niedługo potem czekają nas starcia z Midtjylland i Shrewsbury Town. To był raczej ostatni raz, kiedy mogłem wystawić Memphisa czy Januzaja w rezerwach.

Liga Mistrzów jest bardzo ważna dla tego klubu. Czy gdyby nie udało się do niej zakwalifikować, spodziewałby się pan tego, że będzie pan tu pracował w przyszłym sezonie?

To nie jest pytanie do mnie. Trzeba zapytać zarządu Manchesteru United. Ja podpisałem kontrakt na trzy lata i dobrze o tym wiecie.


TAGI


« Poprzedni news
Sytuacja kadrowa przed meczem z Sunderlandem
Następny news »
Allardyce: Van Gaal poradzi sobie z presją

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (30)


RedDevils4life: Fajnie, że według tego co mówi boss, Januzaj i Depay prawdopodobnie pograją w LE i FA Cup.
» 13 lutego 2016, 10:01 #30
RuudVN: jajca normalnie
on wie o co go zapytają
oni zawsze pytają o to samo
on zawsze to samo odpowiada
oni drążą temat
on strzela focha
hahaah
po co to w ogóle czytać ja się pytam
» 12 lutego 2016, 22:00 #29
jArO: jeśli nie masz zamiaru to nie czytaj i nie komentuj, czy to takie trudne?
» 12 lutego 2016, 22:47 #28
RuudVN: ....
przeczytałem, 10 raz pod rząd pytania i odpowiedzi na konferencji były takie same to o tym piszę, śmieszne to jest a nawet żałosne
ale widzę, że za przewodem Polskiej Partii Dobrej Zmiany bronisz towarzyszom komentowania
....
» 12 lutego 2016, 22:52 #27
jArO: Nie bronię tylko poświęć czas na coś bardziej pożytecznego jeśli zadajesz takie pytania po co to czytać...nie musisz tego robić może inni przeczytają i nie zbulwersują się tak jak Ty
» 12 lutego 2016, 22:58 #26
MU1212: Depay trzy asysty a w pierwszym zespole tego nie może pokazać
» 12 lutego 2016, 18:15 #25
milagro: Raczej rezerwy, a poziom pierwszej drużyny, to nie jest to samo? ;) Widać, ze chłopak za dobry na rezerwy, ale jeszcze za słaby na regularną gr w podstawie. Na razie utknął pomiędzy.
» 12 lutego 2016, 18:40 #24
Kuntakinte: Louis van Gaal odejdzie z Manchesteru United, jeśli klub nie zakwalifikuje się w przyszłym sezonie do Ligi Mistrzów – donosi serwis Fichajes.

Media od kilku miesięcy spekulują na temat przyszłości holenderskiego menadżera Czerwonych Diabłów. Posada Van Gaala wisiała już na włosku, ale klub nie zdecydował się na ruchy kadrowe.

Manchester United w ostatnich meczach poprawił nieco swoją grę, ale punkty zgubione w meczu z Chelsea (1:1) oznaczają, że drużyna traci do czwartego w tabeli Manchesteru City już sześć punktów.

Van Gaal nie ma ponoć najmniejszego zamiaru wywieszać białej flagi przed zakończeniem sezonu. Holender jest natomiast gotowy ustąpić, jeśli zespół nie awansuje do Champions League.
» 12 lutego 2016, 16:22 #23
manchester1878r: news z tamtego tygodnia :)
» 12 lutego 2016, 16:27 #22
Kuntakinte: odpowiedz na to
Liga Mistrzów jest bardzo ważna dla tego klubu. Czy gdyby nie udało się do niej zakwalifikować, spodziewałby się pan tego, że będzie pan tu pracował w przyszłym sezonie?

To nie jest pytanie do mnie. Trzeba zapytać zarządu Manchesteru United. Ja podpisałem kontrakt na trzy lata i dobrze o tym wiecie.
» 12 lutego 2016, 16:40 #21
Kuntakinte: "Jeżeli drużyna nie wywalczy awansu do LM to odejde " ....
» 12 lutego 2016, 16:21 #20
manchester1878r: Mamy jeszcze szansę na Top4, pierwsza czwórka pogubi punkty.
My nie możemy.
GGMU !
» 12 lutego 2016, 16:17 #19
fan2105: Pytania dziennikarzy sa glupsze,niz niektore komentarze na tej stronie.
» 12 lutego 2016, 16:15 #18
kckMU: cały van gaal.

jeszcze przed meczem z Chelsea graliśmy o mistrzostwo, a teraz musimy się martwić o top4. prawda taka, że gdybyśmy wygrali to i tak naszym maksimum byłaby pierwsza czwórka, więc niech on nie mydli oczu. mielibyśmy 2 punkty więcej, a to wciąż przepaść w stosunku do Lisów.

w jednym z newsów znalazłem taki komentarz:

"nie ma co dramatyzować , co mają powiedzieć kibice WBA albo Evertonu ? Kibicują co Tydzień i tyle , wtedy zwycięstwo jeszcze bardziej cieszy"

prawie umarłem. zobaczcie do jakiego poziomu mentalnego ten psychopata sprowadził kibiców. kibiców Manchesteru United, którzy jeszcze niecałe 3 lata temu swoją mentalnością zwycięzców mogli góry przenosić.

Mourinho wbijaj tutaj byle szybciej!!
» 12 lutego 2016, 15:31 #17
Rio5fan: "Psychopatę" pominę... Problem częściowo polega na tym, że po erze Fergusona wielu kibiców tkwi w stanie, w którym zwycięstwa co tydzień i seryjne trofea to coś powszedniego. Jasne, ambicje muszą być wysokie, ale trzeba umieć zejść na ziemię i spojrzeć trzeźwo na sytuację.

Rozumiem też, że po przyjściu Mourinho rozgrywki Premier League nie będą się odbywały, bo i tak będzie wiadomo, że United wygrają wszystkie mecze do zera? Ech.. szkoda to mówić, ale za pół roku połowa ludzi tutaj będzie zwalniała Mourinho i chciała jeszcze kogoś innego. Tak, jak gdyby on był gwarancją czegokolwiek.
» 12 lutego 2016, 15:36 #16
manchester1878r: Pamiętam że i SAF nie dawał tego wszystkiego czego byśmy chcieli.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia a teraz powiedzmy ' dieta' jest źle akceptowana.
Tak jak to powiedział Roy Keane trzeba nauczyć się z tym żyć, że piłka nożna to nie same zwycięstwa, a Man United to lata tłuste i chude.
Kibicowanie polega na cieszeniu się ze zwycięstw a na porażki jesteśmy gotowi na wsparcie i pomoc.
Glory Glory MAN UNITED
Forever
» 12 lutego 2016, 16:11 #15
JackHarper: Mou tak na dobrą sprawę wydaje się być złem koniecznym. Jeśli poczytacie komentarze kibiców to zdecydowana część z nich (w tym ja) nie chce Mou ale nie ma nikogo innego na horyzoncie a w vG już po prostu nie wierzą. Ja nie widzę, poprawy w naszej grze aby ślepo twierdzić, że z vG odniesiemy sukces już w następnym roku. Z Mou też tak pewnie będzie, że nic on nam nie zagwarantuje a i po roku może zostać "zwolniony" przez kibiców. Ale ludzie chcą widocznych zmian. Nie sądzę też aby każdy liczył na kolejną dominację MU. Ludzie raczej oczekują walki, zaangażowania, zwycięstw i ciekawego widowiska i o to raczej powinien toczyć się bój na stołku BOSSa. Aby nowy manager (albo i stary jak dla mnie vG może zostać jeśli tyko poprawi grę) przywrócił waleczność tej drużynie. Jeżeli będzie widać, że drużyna się stara, walczy itp. ale nie wygrała pucharu bo np. odpadając w półfinale po zaciętym meczu to nikt nie będzie krzyczał aby zwolnić managera. Płacz się zacznie gdy znów będziemy grali tak jak teraz bez jaj, bez charyzmy czy nawet pomysłu o polocie nie wspomnę.
» 12 lutego 2016, 16:14 #14
manchester1878r: * Rio5fan
Złote słowa.
» 12 lutego 2016, 16:14 #13
kckMU: Rio

sorry, psychopata nie wziął się znikąd. mam dość jego pozbawionego sensu biadolenia. mydli ludziom oczy w każdej wypowiedzi. atakuje dziennikarzy mimo, że to on się kompromituje (patrz jak podsumował go The Sun bodajże po jednej z konferencji). nie ma wyników - nie powinien być takim cwaniaczkiem. on potem się dziwi, że go media atakują :D mam dość również tego, że wyciera sobie mordę Fergusonem mówiąc, że on też potrzebował czasu. już nie będę wspominał o jego ukochanej żonie, która źle znosi krytykę...

Trzeźwo patrzyłem do czasu. Wspierałem gościa nawet kosztem sporów z kumplami, będącymi długoletnimi diabłami, ale co wyszło to widzimy wszyscy. Nie ma nic na jego obronę, a ubiegłoroczny grudzień to najlepsze podsumowanie filozofii.

Może i nie wygramy ligi w pierwszym roku z Portugalczykiem, ale to jest drugi po Fergusonie władca Premier League. Człowiek zwycięzca, chyba nie ma co do tego wątpliwości. Taką mentalność zgubiliśmy po ostatnim gwizdku sędziego w meczu z WBA w 2013 roku i trzeba ją odzyskać ponownie.
» 12 lutego 2016, 16:28 #12
Rio5fan: Rozumiem to, z wyników (i stylu gry w większości też) mało kto jest zadowolony, ale postaw się na chwilę w sytuacji Van Gaala. On jako jeden z nielicznych ma odwagę wytknąć mediom ich działanie. Dlaczego ten zawód ma być wyjątkowy? Dlaczego dziennikarz ma prawo wymyślić sobie historię z kosmosu, a potem nie musi odpowiadać za swoje słowa? Duża część tego, co jest pojawia w mediach sportowych, to zwykłe bredni i autorzy tekstów powinni być normalnie rozliczani z tego, co piszą. Jakbyś się czuł, gdyby Twoich bliskich tak szczuto? Van Gaal miał wylecieć już z pięć razy, takie to niesamowite źródła to podawały. Jakoś dalej jest menadżerem. A już tam były jakieś rozmowy w Londynie, już kontrakt podpisany z Mourinho, kpina...

Jeżeli chodzi o Mourinho, to zgodzę się, że to urodzony zwycięzca. Jestem w stanie postawić sporą część oszczędności, że po przyjściu do United wytworzona przez niego atmosfera pozwoliłaby na granie na niesamowitym poziomie... ale tylko przez jakiś czas. To jest wybitny menadżer i tego nikt nie podważa, ale wystarczy spojrzeć na to w szerszym kontekście. Z Porto i Interu odszedł w glorii sukcesu, to zgoda. Ale Real? Chelsea za drugim razem? Tam zawsze było wszystko albo nic. Jasne, złożyło się na to wiele czynników, ale prawidłowość pozostanie. Im dłużej Mourinho tam pracował, tym bardziej napięta była atmosfera, tym bardziej wszystko zaczynało wypływać z szatni, itd. Nie mam nic do niego, tylko po prostu boję się podejścia niektórych ludzi, dla których zmiana menadżera jest lekiem na całe zło. Przyjdzie Mourinho i super. Przestanie wygrywać, dawać następnego, i tak w kółko... I dopiero wtedy United będzie dokładnie takim samym klubem, jak wszystkie inne.

Jeszcze taka dygresja na koniec. Jak można nazywać siebie kibicem United nosząc w tej chwili szalik z Mourinho? Tylko Scholes poprawnie nazwał tego sprzedawcę pod Old Trafford. Na śmiech zakrawa spekulowanie, że po przyjściu Mourinho przyjdzie też Varane, a odejdą Mata i Fellaini...

Do dziś pamiętam, jak sir Alex powiedział: "I'd also like to remind you that we've had bad times here. The club stood by me. All my staff stood by me. The players stood by me. So your job now is to stand by our new manager. That is important."

Nie jest idealnie ani pod względem wyników, ani pod względem gry, ale Van Gaal to menadżer United i z tego względu należy mu się szacunek. Ale niestety, wyrzucanie popsutej zabawki i kupowanie kilku nowych, które szybko się nudzą, to już chyba znak naszych czasów.
» 12 lutego 2016, 17:20 #11
kckMU: Chętnie podyskutowałbym dalej, bo ogólnie masz racje, ale brak mi chęci. Przypominam sobie od razu sukcesy naszego geniusza i się odechciewa.

w LM ciężką grupę to miał Pellegrini i wyszedł z niej z pierwszego miejsca.

Nie dostosujesz świata do siebie. To ty musisz się dostosować do niego i dlatego bawi mnie, że trener który:

- został wywalony z Ajaxu, Barcy i Bayernu (małe firmy?)
- wydał 300 baniek, a jego zasmarkany proces chyba został gdzieś w epoce kamienia łupanego pod Alkmaar
- odpadł dwukrotnie z Capital One Cup (0-4 z MK Dons away, po karnych z Boro u siebie)
- wyleciał z LM
- w grudniu stracił szansę na mistrzostwo kraju i kto wie, czy ledwo załapie się na top4

przychodzi na konferencje, siada i mówi: jesteście wszyscy be i fuj. macie mnie przeprosić, a poza tym to moja żona źle to znosi. NIE DO WIARY.

futbol jest brutalny i wie to każdy. odpowiedzieć można tylko na boisku, a on tego nie robi. woli walczyć z mediami i użalać się nad sobą. nie musiałby tego robić, gdyby znał się na swoim fachu i osiągał PRZYZWOITE wyniki. przecież nikt tutaj nie wymagałby na dzień dzisiejszy cudów, lecz kompromitacji też żaden z nas nie chce.

on wiecznie gada o rosnącej pewności siebie, bo ograł drugoligowca i zagraliśmy jeden bardzo dobry domowy mecz ze Stoke. w międzyczasie przegrał z Southampton, bo stworzył karłowatą drużynę która w warunkach PL ma wieczne problemy z grą w powietrzu i zremisował z Newcastle, ponieważ jego genialny pomysł z Blindem na obronie ma mnóstwo braków taktycznych (mogę to wyjaśnić raz jeszcze, tak jak zrobiłem to w newsie pomeczowym ze srokami, bo jestem przekonany co do swoich racji). wyprowadzenie piłki to nie wszystko.

pamiętam co powiedział Fergie, lecz to już straciło racje bytu gdy został zwolniony Moyes. taka prawda.

"Ale niestety, wyrzucanie popsutej zabawki i kupowanie kilku nowych, które szybko się nudzą, to już chyba znak naszych czasów."

to prawda, poza tym rzeczywiście ciężko jest, gdy rozpieszczony człowiek zderzy się z brutalną życiową rzeczywistością. tak jest teraz z nami. nie zmienia to jednak faktu, że nikt z nas nie zaakceptuje faktu bycia średniakiem, wiecznie za plecami City czy nawet Arsenalu.
» 12 lutego 2016, 18:27 #10
milagro: kckMU

Że tak wczepię się do fragmentu o pewności siebie, gdzie kolega obśmiewanie stwierdzenia, ze na takim Derby budujemy mentalność zwycięzcy... Człowieku, jak ktoś dostaje w dupę jak my przez cały grudzień, to i zwycięstwo w dobrym stylu z jakimś nijakim Derby z którejś ligi jest dobrą iskrą do podbudowywania morale, bo jeszcze do niedawna nawet takich ogórów nie mogliśmy pokonać. No ale dla niektórych trzeba od razu ustrzelić Barcę żeby powiedzieć, ze na takim zwycięstwie można zbudować pewność siebie ech... ;D

"...zremisował z Newcastle, ponieważ jego genialny pomysł z Blindem na obronie ma mnóstwo braków taktycznych..."

Akurat ten mecz zawalił Smalling, więc może zostawmy już w spokoju tego biednego Blinda, który i tak gra lepiej niż 80% obrońców w tej lidze.
» 12 lutego 2016, 18:50 #9
kckMU: gdyby nie Blind na środku obrony to nie padłby gol na 1-2. nie zawsze trzeba patrzeć na ostatnią bramkę. w tym meczu problem zaczął się od tego momentu, jeszcze w pierwszej połowie.

Barcy nie ustrzelimy bo dzięki geniuszowi tego niedojdy nie będziemy mieć takiej okazji, także luzik :)

"Człowieku, jak ktoś dostaje w dupę jak my przez cały grudzień, to i zwycięstwo w dobrym stylu z jakimś nijakim Derby z którejś ligi jest dobrą iskrą do podbudowywania morale, bo jeszcze do niedawna nawet takich ogórów nie mogliśmy pokonać."

a czyja to wina? nasza? bo wg mnie swoje filozoficzne zmysły maczał w tym niejaki parodysta podający się za trenera.

zwycięstwo z Derby jest bardzo dobre, bo dało 3 gole i awans do następnej rundy. niemniej to co on robi jest właśnie mydleniem oczu, zrozumcie to! zamiatanie porażek pod dywan, bo przecież zawsze byliśmy lepsi (może prócz meczu z Arsenalem, ale tam powiedział, że "nie spodziewał się czegoś takiego"), zawsze dominowaliśmy, a rywal nic nie grał ale nas ograł. natomiast jak zdarzy się cud i wygra mecz/dwa z rzędu to od razu idziemy w znakomitym kierunku. jest balans, zaskoczył proces i niech żyje filozofia.

każdy z nas wyśmiewał wyspiarskiego. pamiętacie to? teraz się okazuje, że chłop nikogo nie trollował. przewidział przyszłość doskonale.
» 12 lutego 2016, 19:03 #8
milagro: kckMU

Akurat Barcę to w przedsezonie w sumie ustrzeliliśmy, ale pewnie się nie liczy :(

Że niby 1 gol dla Newcastle to wina Blinda? Dziwne, dałabym sobie rękę uciąć, ze Afro główką podał piłkę do Wijnalduma (?), który uciekł Smallingowi w tamtej akcji ;) Cud, ze ludzie nie obwiniali Blinda za gole, które traciliśmy kiedy nie był obecny na murawie ;)

Tak, wyobraź sobie, ze to wina tych 11 kasztanów, które biegają po boisku i w 100% akcjach nie potrafią trafić do bramki! No co jak co, ale filozofia raczej nie zabrania strzelania goli.
Nie mówię, że od początku graliśmy jakoś idealnie czy coś, ale były takie mecze gdzie ostatecznie był wynik 0-0, a mieliśmy ze 2-3 okazje, w których trzeba było strzelić, a nikt nie umiał, bo dwie koślawe nogi i gubiliśmy punkty. O grudniu nie będę już wspominać, bo raczej nawet nasz pan Filozof nie przewidział takiej załamki formy.
» 12 lutego 2016, 19:39 #7
kckMU: a widzisz kolego, właśnie nie.

na pierwszy rzut oka winny jest Fellaini, który nie dał rady z Mitrovicem. piłka została zgrana do Wijnalduma, który wbiegał z pustej strefy. i tutaj dochodzimy do sedna - strefa była pusta, bo Fellaini, czyli jeden z dwójki defensywnych pomocników, musiał pomagać Blindowi w polu karnym z Mitrovicem.

gdyby zamiast Blinda był prawdziwy środkowy obrońca, który nie jest wzrostu Messiego, Fellaini byłby na swoim miejscu i nawet nieobecność Smallinga nie musiałaby przeszkadzać.

Czy Blind popełnił indywidualny błąd przy tej akcji? Na pewno nie, ale ten gol jest konsekwencją ogólnej nieprzydatności Blinda jako środkowego obrońcy. Piłkę wyprowadza świetnie, dodatkowo potrafi wejść w linię pomocy czy wyżej, ale to jest alternatywa co najwyżej na domowe mecze z Sunderlandem czy WBA.
» 12 lutego 2016, 20:37 #6
milagro: No właśnie, Afro asekurujący Blinda i jeszcze nie dał rady z Mitrovicem, to ja się pytam po co facet się w ogóle wcinał do tej asekuracji? :P W sumie już wcześniej zauważyłam, ze i Smallingowi zdarzało się wcinać Blindowi do główek, przez co wychodziło to tak, że prawie się obaj zderzali :P Koledzy na boisku są chyba zdecydowanie przewrażliwieni, bo jak Blind chce to wygrywa główkę, a jak uważa, ze lepiej odpuścić, to nawet nie skacze ;D a w tej sytuacji z Newcastle, to zdecydowanie Afro był tam zbędny do pomocy, bo Blind przeszkadzał Mitrovicowi w odbiorze tej piłki i najpewniej by ona minęła obydwóch i w aut poszła (jeśliby nawet nie był wtedy z tego spalony) ;) Choć dla mnie i tak bardziej wtedy zawinił Small, bo przysnął w pilnowaniu Wijnalduma i tyle. Gdyby to Smalling był na miejscu Afro i i głową podał piłkę do Wijnalduma, którego by np asekurował Blind, to wtedy byłoby pisanie, że wina Blinda, bo mu zawodnik uciekł. Zawsze kibice w większości puszczanych przez nas goli odwracają sytuację w ten sposób żeby przypisać babolca Blindowi. Jasne, zdarza mu się mieć problemy w defensywie i stwarzanie groźnych sytuacji pod własną bramką, ale tak naprawdę goli, które można by przypisać tylko i wyłącznie jemu, to można by policzyć na palcach jednej ręki.
Plus facet miał w tym sezonie też naprawdę bardzo udane akcje w defensywie, gdzie nie raz też nam ratował dupska indywidualnie przed stratą gola (jak chociażby najbardziej pamiętna podwójna obrona na linii bramkowej z Liverpoolem czy końcówka z Newcastle z początku sezonu, obrona sam na sam w koncówce), ale przecież po co pisać o plusach Blinda, jak zawsze można mu wytknąć, ze jest pożal się obrońcą przez którego tracimy gole. Pewnie, bycie stoperem w PL z takimi warunkami jakie ma Blind zakrawa z lekka na żart, ale prawda jest taka, że facet odwala tam swój kawał roboty, a nie tylko Smalling.
» 12 lutego 2016, 21:08 #5
kckMU: oczywiście, technicznie jest prawdopodobnie najlepszym obrońcą w PL. do tego znakomicie rozgrywa i potrafi wejść w 2 linię, ale jest za wolny i po prostu jest knypkiem. to nie jest materiał na stałego obrońcę.

"to ja się pytam po co facet się w ogóle wcinał do tej asekuracji?"

pewnie założenie vG, żeby pomagać Blindowi przy Mitrovicu w takich pojedynkach. Smalling nie może być wszędzie. i to też jest problem, bo niekiedy Smalling musi zbiec za akcją na bok boiska i wtedy już go nie ma w polu karnym i jest strach przy wrzutce. dla mnie musimy mieć dwóch konkretnych środkowych obrońców i Mourinho pewnie myśli tak samo.
» 12 lutego 2016, 21:31 #4
milagro: Właściwie to najlepsze jest to, że w tym sezonie było kilka meczów w których Blind nie grał albo grał na lewej obronie i mieliśmy w środku obrony Jonesa ze Smallingiem i się przyznam, ze momentami jak jeden i drugi zabierali się za rozgrywanie piłki, to miało się ochotę wydrapać sobie oczy, takie to było straszne. Może to śmieszne, ale pod tym względem Blind robi naprawdę wielką różnicę w linii obrony. Tak samo jak wprowadzanie spokoju przed bramką (nie wliczam tu momentów kiedy totalnie świrujemy pod presingiem i każdy się gubi) i wyprowadzanie piłki pod presją gdzie taki Jones np już nie raz, nie dwa tracił głowę. Mnie tam zupełnie on nie przeszkadza na tej pozycji w tym sezonie, bo już mieliśmy gorsze bóle głowy o inne rzeczy, a akurat facet wywiązuje się w miarę okej, choć i tak jego miejsce jest w pomocy.

A co do wzrostu czy siły, to my ogólnie mamy problemy w całej drużynie pod tym względem. Nie tylko Blind jest mały i czasem trzeba go asekurować, ale na dobrą sprawę 80% naszej drużyny jest strasznie niska w porównaniu z innymi i wygląda na to, ze to stąd te nasze częste problemy ze stałymi fragmentami.

Fajnie, że Mou tak myśli, ale nie polecam się przyzwyczajać do tej myśli, bo się jeszcze okaże to jednym wielkim medialnym psikusem ;)
» 12 lutego 2016, 22:48 #3
kckMU: no ja już wspomniałem o tym, że van gaal zrobił karłowatą drużynę :)

oby to nie był psikus. ten klub zasługuje na trenera piłkarskiego a nie komedianta.

Louis van Gaal do cyrku!
» 12 lutego 2016, 23:06 #2
milagro: Uważaj żeby z Mou nie było jeszcze większego cyrku :P. Mogę się założyć, ze jak bardzo wszyscy go teraz chcą, tak bardzo go będą wypieprzać po pierwszych niepowodzeniach i cyrkach jakie będzie odwalał, a oj, ten to potrafi być większym pajacem niż Louis ;) Oczywiście mam nadzieję, że nie trzeba się będzie o tym przekonywać, bo koleś tutaj nie trafi, a media jedynie usiłują znaleźć robotę biednemu bezrobotnemu :P
» 12 lutego 2016, 23:46 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.