Pochettino: Manchesterowi będzie ciężko w Lidze Europy

Czerwone Diabły już drugi raz będą miały okazję partycypować w tym turnieju. Poprzednio klub podszedł do tych rozgrywek ze sporą rezerwą, co zaowocowało odpadnięciem w konfrontacji z Athletikiem Bilbao.

- To czynnik, który może na ciebie wpłynąć. Myślę, że to naprawdę duża różnica. Granie w czwartki i soboty wpływa na mentalność. Po długiej czwartkowej podróży zdajesz sobie sprawę, że za dwa dni czeka cię kolejne spotkanie - wyjaśnił argentyński szkoleniowiec.

- Ma to także spory wpływ na piłkarzy, bowiem sobotnie mecze zawsze są rozgrywane o 15:00 [czasu angielskiego - przyp.red.]. To będzie trudne dla Manchesteru United. W takiej sytuacji trudno utrzymać równy poziom gry.

- W takich klubach, jak Barcelona, Real Madryt czy Paris Saint-Germain mogą sobie pozwolić na rotowanie zawodnikami, ze względu na duże różnice w ligowej tabeli. W zeszły weekend Liverpool przegrał z Newcastle United, Chelsea została pokonana przez Bournemouth, a Stoke City ograło Manchester City. To niemożliwe, żeby takie rzeczy działy się w lidze hiszpańskiej.

- W Premier League jest naprawdę trudno. To nie jest szukanie wymówek, ale zespoły wykorzystują lokalne rozgrywki do tego, by dać piłkarzom odpocząć. W naszym przypadku jest to niemożliwe - skwitował menadżer Tottenhamu.