Wenger: Ferguson zawsze stawiał sobie nowe cele

Francuz powiedział także, że niezwykle zazdrości swojemu starszemu koledze innych, poza futbolem, pasji.

- Dla mnie przykładem na tym poziomie jest Ferguson. On zawsze wiedział, jak odkryć siebie na nowo i cały czas iść do przodu. Nigdy nie stał w miejscu, nawet po sukcesach. To cecha, którą bardzo podziwiam. On zawsze wiedział, jak stworzyć dla siebie nowe wyzwanie. Nawet, jeśli robił to instynktownie - powiedział Wenger w rozmowie dla dziennika L‘Equipe.

- On miał jednak inne pasje, jak konie czy wino. Zna się na czerwonym winie lepiej ode mnie. Ostatnio go spotkałem i spytałem, czy za tym tęskni, ale zaprzeczył. W tamtym momencie poczułem się lekko rozczarowany. To dało mi nadzieję dla mnie.

- Ja nie mam innych pasji i dlatego obawiam się emerytury. Nie jestem Fergusonem, nie mam zamiennika. Nie chcę także pisać książki, w której wróciłbym do przeszłości. Cierpię, kiedy widzę byłych zawodników, którzy nie są szczęśliwi. Po zakończeniu kariery chciałbym być kimś innym, niż menadżerem Arsenalu. Mogę na przykład trenować dzieci. Chcę być przydatny dla innych - zakończył francuski szkoleniowiec.