W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Menadżer Southampton, Ronald Koeman, jest przekonany, iż to jego zespół zaprezentował się lepiej od Manchesteru United w poniedziałkowej konfrontacji na St Mary‘s Stadium.
» Ronald Koeman czuł spory niedosyt po porażce z Manchesterem United
Święci mieli sporo okazji do zdobycia bramki, lecz ostatecznie musieli obejść się smakiem po dwóch bramkach Robina van Persiego.
- Jestem rozczarowany, ponieważ to my byliśmy lepszą drużyną. Nie zasłużyliśmy na to, żeby przegrać ten mecz. Uważam, że spisaliśmy się całkiem nieźle i dobrze naciskaliśmy na obrońców Manchesteru United. Kiedy udało nam się wyrównać, miałem pozytywne przeczucia. Różnica polega na tym, że rywale ukarali nas za popełnione błędy. To dla nas lekcja - powiedział Koeman.
- Pierwszy gol był wynikiem indywidualnego błędu, takie rzeczy zdarzają się w futbolu. Najważniejsze, że pozytywnie zareagowaliśmy. Druga bramka pokazała, że musimy lepiej bronić dostępu do własnej bramki. Po końcowym gwizdku powiedziałem swoim piłkarzom, że nie przegraliśmy dziś z Manchesterem United, tylko z własnymi słabościami. Teraz musimy wyciągnąć wnioski. Kilku piłkarzy jest kontuzjowanych, lecz mimo wszystko sądzę, że zagraliśmy naprawdę nieźle. Staraliśmy się grać w piłkę, ale końcowy rezultat okazał się niekorzystny. W tym momencie jesteśmy przygnębieni, lecz to normalne.
- Starcie z Manchesterem City było zupełnie inne od dzisiejszego, a w konfrontacji z Arsenalem musieliśmy sobie radzić w dziesiątkę. Dzisiejsza porażka jest szczególnie rozczarowująca. Graliśmy lepiej od United, częściej byliśmy w posiadaniu piłki i stworzyliśmy sobie więcej okazji. Jesteśmy rozczarowani z powodu końcowego wyniku - podsumował menadżer Świętych.
Contero: Kolejna szczęśliwa wygrana nadal grają kaszanę non stop mają szczęście i De Gea ja nie widzę tego różowo szczęście zawsze nie będzie sprzyjało strasznie kiepsko gra United
lukashi22: ze slabymi druzynami United gra swietnie, przytrzymuje pilke, swietnie ja wyprowadza, jednym slowem mile dla oka, inaczej to sie ma do mocnych druzyn, ktore graja presingiem, kompletnie United sie gubi i to wyglada slabo. Cale szczescie, ze ktos czuwa nad nami i mamy te 3 pkt.
Mathard: Równie dobrze można powiedzieć ze Stoke nie miałoby wtedy szansę na remis gdyby Wilson i wcześniej Herrera wykorzystali swoje 100 procentowe okazję . Więc gdybanie o tym że prawie straciliśmy punkty w meczu ze Srokami jest co najmniej bezsensowne...
Szilk: Powiedział, że dostali dziś lekcję za popełnione błędy jest kara - za lekcje trzeba płacić , więc nie rozumiem po co to biadolenie - cena za lekcję 3 pkt. - dziękuję to tyle w tym temacie :).
kuba055: Dla mnie to jest takie pitolenie, zasłużyliśmy, byliśmy lepsi... kto strzelił bramki? Błędy to też element gry, skoro się je popełnia to znaczy że nie jest się lepszym, skoro nie umie się wykorzystać przewagi i zdobyć bramki to znaczy że nie jest się lepszym.
"Mieliśmy kilka kontuzji" - serio? A co my mamy powiedzieć? Założę się że wyglądałoby to kompletnie inaczej jakby połowa naszego składu nie była kontuzjowana a prawie co mecz grała inna obrona. A mimo to wygrywamy i idziemy do przodu. Wystarczy że skończy się ta klątwa, a będziemy znów miażdżyć na wszystkich frontach.
Łatwo szukać wymówek, z Arsenalem kartka, z United byliśmy lepsi... jakoś nikt spoza United nie zwraca uwagi na kartkę Smallinga z City czy idiotyczny błąd sędziego z Leicester tylko jadą po nas równo. Ale i tak wyszło na nasze :) GGMU!
jankos11: kuba055
Nie zrozum mnie źle ale jeśli oglądałeś mecz to powinieneś widzieć że z gry byliśmy zespołem słabszym przykro to pisać ale tak było. Plus tego meczu to 3 pkt i bramki Robina ale część kibiców ze łzami w oczach wspomina czasy sir.Alexa gdzie po bramce na 1-0 z całym szacunkiem dla Świętych wynik końcowy byłby 3-0 lub 4-0 a dziś cieszymy się z wymęczonego 2-1.
MatiMU10: Tyle, że te czasy Fergusona były już dawno. Ostatni jego sezon to wyniki 3;2, 4;3 po niewiarygodnych come back'ach. Co do wypowiedzi Kuby to jestem tego samego zdania, i byłbym nawet gdybyśmy to my mieli wiecej z gry a przegrali. W piłce nożnej liczy się efektywność i ostateczny rezultat. Taka Chelsea wygrała LM w wiadomym stylu, o którym się potem zapomina, a trofeum w gablocie pozostaje. Bo można przyjąć defensywną taktykę i bronić się cały czas, zrobić dwie akcje, oddać 2 strzały i wygrać. Tak luźno metaforycznie można powiedzieć, że to jak gra w cs'a, strzelasz do gościa 5 razy i nic, on trafi Cię raz w głowę i wygrywa. Wnioski nasuwają sie same
kuba055: Jankos, rozumiem i wiem że gra była fatalna i nie ma co do tego watpliwości. Tylko mi chodzi o samą zasadność takiego gadania ja Koeman, to że jest się lepszy a tego się nie przekłada na gole nie udowadnia tej przewagi. Tak jak to napisałem wyżej, jeśli my gramy dobrze i utrzymujemy się przy piłce, a nieskutecznie w ataku to nikt nas nie usprawiedliwia. To powinno być tym gorsze dla Soton, że nie potrafili wygrać mając taką przewagę.
Kwestia zasłużoności w futbolu jest dla mnie dziwna, tak jak Mati napisał, czy Chelsea zasłużyła swoją grą na zwycięstwo w LM? Ale wygrali, zagrali skuteczniej, chociaż Barca i Bayern mogły wyglądać lepiej w meczach z nimi. W ostatecznym rozrachunku liczą się gole i punkty. Chociaż oczywiste jest, że zwycięstwo przy fatalnej grze jest kwestią szczęścia i/lub nieudolności przeciwnika i nie możemy na to liczyć w każdym meczu.
jankos11: kuba055
Chociaż oczywiste jest, że zwycięstwo przy fatalnej grze jest kwestią szczęścia i/lub nieudolności przeciwnika i nie możemy na to liczyć w każdym meczu.
To Twoje zdanie i właśnie o to mi chodzi że United wygrywa szczęśliwie z czego się bardzo cieszę ale kiedyś to szczęście się odwróci bo suma szczęścia w piłce równa się 0. Więc do tych zwycięstw trzeba w końcu dołożyć dobrą grę we wszystkich formacjach. Wiem że wiele kontuzji teraz mamy ale one nie wynikają z niczego jakiś powód tego musi być. Nawet nie patrząc na kontuzje to w pomocy i ataku mamy takich zawodników że powinniśmy ze Świętymi potrafić utrzymać sie przy piłce a w tym meczu było tyle strat że to jest niewyobrażalne.
HQ19: No nasza obrona wraz z pomocą sprezentowała im kilka sytuacji, które powinny wykorzystać. Nie mieli szczęścia dzisiaj, które nam dopisywało i wynik jest jaki jest. Ważne 3 punkty, ale do poprawy jest bardzo wiele w defensywie :)
Mistrz1908: Myślę , że kontuzje liczone są od miesiąca , w którym przyszedł VG , więc w 14 kolejkach było troszkę mniej kontuzji biorąc pod uwagę tourne , ale fakt faktem. Nie dość ,że obrona z Jonesa i Smallinga pewnie powstrzymała naszego bosa od kupna środkowych tak może z nich skorzystać jak ja z wielkiej sumy w galerii handlowej.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Składy: Manchester United vs Newcastle United. 34. kolejka Premier League
Oficjalnie: Raphael Varane odchodzi z Manchesteru United
Manchester United vs Newcastle United. Zapowiedź zaległej 34. kolejki Premier League
Manchester United – Newcastle United 3:2. Udane pożegnanie z Old Trafford po nieudanym sezonie
