W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Autobiografia Roya Keane'a, która w najbliższych dniach ujrzy światło dzienne, pełna będzie różnych kontrowersyjnych wyznań. Świadczą o tym fragmenty, jakimi kibiców w ostatnim czasie karmi angielska prasa.
» Kolejna kontrowersyjna wypowiedź Roya Keane'a
Tym razem, fragment dotyczy historii numeru 7 w Manchesterze United. Oddajmy głos Irlandczykowi.
- Noszenie opaski kapitana jest ważne, ale numery na koszulkach także mogą mieć ogromne znacznie. W United, siódemka była legendarnym numerem - pisze Keane w swojej książce, The Second Half.
- Kiedy odszedł Eric Cantona, pojawiła się dyskusja, kto będzie następnym kapitanem. O to jednak byłem spokojny.
- Wolny pozostał także jego numer "7". Wcześniej grał z nim Bryan Robson, a jeszcze przed tym, należał on do George'a Besta. Menedżer wezwał mnie do swojego gabinetu i powiedział, że chciałby, abym to ja przejął ten numer. Odpowiedziałem: "Nie, nie zamierzam się tak kłopotać." Wówczas stwierdził: "Doskonale wiem, że Becks kure**** chce tej koszulki, ale ja nie chcę, żeby on ją dostał."
- Miałem "16" odkąd dołączyłem do klubu. Czułem się komfortowo z tym numerem. Czułem, że to w moim stylu, być poza numeracją od 1 do 11. Nie sądziłem, żebym pasował do siódemki. Powiedziałem: "Daj ją Becksowi." Ostatecznie, Beckham ją otrzymał i bardzo mu pasowała. Tak samo jak Cantonie i [Cristiano] Ronaldo po Becksie - kończy Irlandczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (25)
0ptimus: Co z tego, że takie rzeczy wychodzą na światło dzienne? To nie ma żadnego znaczenia, a wy podważacie Keana, który był ostoją United przez długi okres czasu. Przykro widzieć ludzi, którzy nie mają pojęcia o nim i oceniają go tylko na podstawie jego autobiografii, której fragmenty miały zastosowanie, kiedy był wychwalany. Jedyna różnica to taka, że nikt o tym nie wiedział.
Fabio: @emson
Ile ty masz lat człowieku ?! Odchodząc ?!
Keane został wyrzucony/sprzedany przez SAF'A do Celticu za to, że skrytykował kilku graczy United w wywiadzie dla klubowej stacji telewizyjnej w tamtym czasie m.in. Fletchera.
Dogg: No tak, nie ma to jak pare duzych kontrowersji zeby przyciagnac publike.
Mowcie co chcecie, ale Keane sie zeszmacil. Mial ogromny wklad w gre United za jego czasow, sam wychowalem sie ogladajac jego poczynania na boisku, ale wywlekanie takich brudow po latach to dno dna.
Oskar190: Apropos numerów zawsze mnie zastanawiała jedna rzecz ich dotycząca... Nie wiem, może ktoś z Was zna się dobrze na zasadach i numeracji ogólnej w piłce nożnej. Czy jest gdzieś zapisane, że tylko bramkarz może grać z numerem 1? Nie znam przypadku, by zawodnik z pola grał z tym numerem i zastanawiam się, czy jest to jakoś określone w zasadach?
Dogg: Doslownie dwie minuty z wujkiem Google i wyczytalem, ze na mundialu w 1982r zawodnik Argentyny, Osvaldo Ardiles byl pomocnikiem, a mimo to gral z numerem pierwszym, a to dlatego, ze numery zostaly przyznane alfabetycznie.
Przepisu nie ma, jednak numeru jeden dla zawodnikow z pola sie nie przyznaje i tyle.
Oskar190: O tym zawodniku też czytałem, ale właśnie zastanawia mnie fakt, czy jest to zasada umowna, czy spisana. Przykładowo jestem super piłkarzem o którego biją się wszystkie kluby. Stawiam warunek. Jako, że jestem numer 1, chcę grać z jedynką na plecach i tyle. Czy z regulaminowgo punktu widzenia dałoby się to wykonać ;)
Fenek: Nie wiem czy już się koryto Royowi robi puste czy ocb? Szanuję go jako piłkarza ale po za nim to kolejny popapraniec budujący swoją pozycje jak się da.
Kenzema: Keane to już zaczyna pajacować.. ja rozumiem biografie wydać ale może nie cytować dosłownie wszystkiego, ewentualnie niektóre rzeczy pominąć, tak aby nikogo nie obrażać tym bardziej tak zasłużonych dla United ludzi..
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.