Były świetny obrońca Manchesteru United, Kevin Moran, jest zdania, że rychły powrót do piłki Rio Ferdinanda będzie ogromnym wzmocnieniem dla defensywy Diabłów i może okazać się kluczowy dla tegorocznych planów odzyskania mistrzostwa Anglii.
Ośmiomiesięczne zawieszenie reprezentacyjnego obrońcy kończy się 20 września, dokładnie tego samego dnia Manchester rozegra ligowe spotkanie z Liverpoolem.
Sir Alex Ferguson wielokrotnie podkreślał, że zawieszenie Ferdinanda było jednym z powodów tak słabej postawy drużyny w zeszłym sezonie.
Moran, który wsławił się m.in. tym, że jako pierwszy piłkarz w historii został wyrzucony z boiska w finałowym meczu FA Cup (1985, United pokonał Everton), komplementując Ferdinanda dodaje jednak, że powrót Rio do wielkiej formy może potrwać nieco dłużej niż wszyscy przewidują.
"Dyskwalifikacja przyszła w momencie, gdy Rio był naprawdę w wielkiej formie i rozgrywał kapitalne mecze dla United."
"Nie ma sensu poddawać w wątpliwość skali jego talentu, ale podobnie jak wielu innych zawodników, także Ferdinandowi aklimatyzacja na Old Trafford zajęła dobrych kilka tygodni. To jednak normalne w tak wielkim klubie."
"Wielu bardzo dobrych graczy nie wytrzymało presji gry w United, a dyskwalifikacja nadeszła na Ferdinanda w momencie, gdy wszystko wydawało się iść w jak najlepszym kierunku."
"Rio jest potrzebny Manchesterowi do odbudowania formy, jaką imponowali przed poprzednim sezonem. Mimo tego, że wygrali FA Cup jestem pewien, że Sir Alexa Fergusona to nie zadowoliło i będzie starał się zrobić wszystko, by klub zaprezentował się jeszcze lepiej w najważniejszych rozgrywkach." - zakończył wywód o Ferdinandzie Kevin Moran.
Urodzony w Dublinie 48-letni obecnie były obrońca Czerwonych Diabłów obserwował wczorajsze spotkanie pomiędzy PSV i Manchesterem, wygrane przez ekipę Sir Alexa po bramce Mikaela Silvestre'a.
Moran jest wielkim fanem talentu Alana Smitha i czuje, że agresywny i żywy sposób poruszania się po boisku tego piłkarza wniesie dużo do gry United w przednich strefach boiska.
Przy okazji oczekuje on o wiele lepszej postawy Manchesteru w lidze, niż w poprzednim sezonie, rozsądek podpowiada mu jednak, że to londyńska Chelsea będzie świętować mistrzostwo w maju przyszłego roku:
"Smith będzie kimś wielkim dla Manchesteru United i nie mogę doczekać się by zobaczyć, jak Sir Alex wkomponuje go w drużynę."
"Jestem pewien, że jego przybycie poważnie wzmocni United, ale nie jestem przekonany, czy to wystarczy do wygrania ligi. Należy pamiętać, że najgroĽniejsi rywale też poważnie się wzmocnili."
"Chelsea wygląda w tym sezonie jeszcze mocniej, niż rok temu, gdy sięgnęli po wicemistrzostwo i doszli do półfinału Ligi Mistrzów. Myślę, że tą drużynę stać na naprawdę wielki sezon."
Niezbyt optymistycznym akcentem zakończył Kevin Moran swą wypowiedĽ na temat obecnej sytuacji w United. Od byłego piłkarza klubu oczekiwałbym jednak więcej optymizmu, faktem jest, że rywale są jeszcze mocniejsi niż w zeszłym sezonie, ale wszyscy powinniśmy wierzyć w trenerski instynkt Sir Alexa. Koniec końców, obecna kadra Manchesteru United do najsłabszych nie należy, a tacy piłkarze jak Ferdinand, Gary Neville, Keane, Giggs, Ronaldo, Saha, Smith, van Nistelrooy i wielu innych z całą pewnością nie będą drugoplanowymi postaciami w Premier League.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.