devious: a co miałoby się walić?
Z Fergusonem na pewno bylibyśmy w TOP4 bo SAF gwarantował:
a) pomysł na grę i odpowiednia taktykę na danego przeciwnika (czyli bronimy się i skutecznie kontrujemy albo atakujemy pozycyjnie ale na różne sposoby) - u Moyesa brak taktyki, brak pomysłu na grę, a ten "spec" po meczu jeszcze mówi, że graliśmy dobrze i zabrakło szczęścia ale on jest zadowolony z gry i w sumie nie wie co jeszcze miałby zrobić - zgroza i tragedia!
b) motywację (choć odkąd przestał stosować "suszarkę" to też bywały mecze z kiepskim zaangażowaniem piłkarzy - ale pojedyńcze, u Moyesa to standard
c) reakcję z ławki na wydarzenia w trakcie meczu - SAF potrafił "przemeblować" ustawienie druzyny i wprowadzić odpowiednich zawodników - nie zawsze się to udawało ale miewał genialne decyzje - u Moyesa jeszcze tego nie zauważyłem... z reguły jak MU wygrywa to wpuszcza kolejnych obrońców - a jak przegrywa to kolejnych napastników - czyli pomyślunek jak w polskiej lidze :)
SAF nie był nadczłowiekiem, nie był ideałem, popełniał błędy, przegrywał mecze, czasem robił złe transfery, czasem podejmował zupełnie irracjonalne (dla kibiców i ekspertów) decyzje - ale przy Moyesie to jednak był BOSS - a pan David to jakiś uczniak marnie imitujący mistrza...
Kibice oczywiście zawsze będą bronić Moyesa nawet jak skończymy sezon na 10 miejscu - wymówki się znajdą, źli piłkarze (gorsi kadrowo od Stoke, Newcastle czy Evertonu na pewno nie jesteśmy! od LFC czy Arsenalu też nie...), złe decyzje sędziów, brak szczęścia, przebudowa składu bla, bla, bla - jasne! Ja jestem wyrozumiały i moge i 5 lat czekać jak to coś przyniesie - a niestety u Moyesa nie widzę by miało to coś przynieść bo co? On nie ma żadnej wizji, żadnych zdolności taktycznych (tzn. może ma ale takie z lat 90tych XX wieku), żadnych osiągnięć, żadnych zdolności motywacyjnych i co najgorsze - żadnej charyzmy...
Ja naprawdę nie jestem hejterem Moyesa - chciałbym się mylić i by mu się udało - ale po prostu smutno mi jak go widzę na ławce MU bo on tam zupełnie nie pasuje... Nie radzi sobie i to widać nawet w wypowiedziach - faceta przygniotła presja i wyszły jego braki. Najwidoczniej to po prostu za wysokie progi :(