Jonny Evans szuka pozytywów

Podopieczni Davida Moyesa z impetem rozpoczęli rywalizację z Kogutami, lecz ostatecznie to goście z Londynu mogli cieszyć się z trzech punktów.

- Myślę, że zrobiliśmy wystarczająco dużo, by zdobyć punkty. Wywieraliśmy presję na rywalach, lecz nie stworzyliśmy zbyt wielu klarownych okazji. Trzeba przyznać, że Tottenham bronił się bardzo dobrze - powiedział reprezentant Irlandii Północnej.

- Można powiedzieć, że przyjezdni zdobyli bramki z niczego. Dwa razy nadzialiśmy się na skuteczne kontry. To rozczarowujący rezultat, ale będziemy nadal walczyć. Kiepsko rozpoczęliśmy ten rok, ale zrobimy wszystko, by w kolejnych meczach bardziej zadowolić kibiców. Ostatnie sześć potyczek było bardzo dobrych w naszym wykonaniu i chcemy do tego wrócić.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że wyniki na Old Trafford są bardzo słabe. Na wyjazdach gramy dużo lepiej i musimy znaleźć odpowiednią równowagę. Naprawdę trudno to wytłumaczyć. Zostawiliśmy Kogutom zbyt dużo miejsca i nasi rywale potrafili skrzętnie z tego skorzystać. Na obcych stadionach nieco bardziej skupiamy się na defensywie. W Teatrze Marzeń chcemy zapewniać fanom rozrywkę. Być może powinniśmy być trochę bardziej cierpliwi - zakończył Evans.