Phil Neville: Mógłbym spać na boisku treningowym

Trener pierwszego zespołu spędził na Old Trafford dekadę, a później przeniósł się na Goodison Park, by tam kontynuować swoją przygodę z futbolem.

- Nie mam wątpliwości, iż jest to dla mnie posada marzeń. Odnalazłem coś, co od zawsze chciałem robić. Stawiam się w pracy już o 6:30 rano i opuszczam klubowe obiekty jako ostatni. Zwykle nie chcę później wracać do domu - zdradza Neville.

- W ośrodku treningowym znajdują się łóżka i czasem mówię swojej żonie, że nie chciałem dziś opuszczać pracy. Nie chodzi tutaj o lekceważenie mojej małżonki. Po prostu dostrzegam w tym zajęciu tyle pozytywów, że wcale nie mam ochoty tego zostawiać, czuję się tam jak w domu.

Manchester United ma jednak w tym sezonie swoje problemy. Phil Neville postanowił wypowiedzieć się na temat nieobecnego w pierwszym składzie Wilfrieda Zahy.

- Wilf to prawdziwy diament. Ludzie pytają, dlaczego nie gra w pierwszym zespole i podobnie jest w przypadku Fellainiego. Takie sytuacje zdarzały się choćby z Nemanją Vidiciem czy Patricem Evrą. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy musieli zapomnieć o grze. Mieli po prostu ciężko pracować i przyzwyczaić się do niesamowitych oczekiwań oraz presji związanej z byciem częścią Manchesteru United - zakończył Neville.