Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

MSC: Wielkie emocje, triumf United nad Bury!

» 26 września 2013, 22:24 - Autor: Rio5fan - źródło: DevilPage.pl
Piłkarze Manchesteru United fantastycznie rozpoczęli zmagania w tegorocznej edycji Manchester Senior Cup. Dramatyczne spotkanie na Gigg Lane zakończyło się konkursem rzutów karnych, w których lepsi okazali się podopieczni Warrena Joyce‘a.
MSC: Wielkie emocje, triumf United nad Bury!
» Will Keane po długiej nieobecności nie zatracił instynktu strzeleckiego
Czerwone Diabły, które bronią zdobytego w ubiegłym roku Manchester Senior Cup, znalazły się w grupie drugiej, gdzie ich rywalami są ekipy Bury oraz Boltonu. Przypomnijmy, że zwycięzcy obu grup spotkają się w finale rozgrywek.

Warto dodać, że The Shakers po raz ostatni pokonali Manchester United w tym turnieju aż 11 lat temu po serii rzutów karnych. Inną ciekawostką na temat drużyny z północno-zachodniej Anglii jest fakt, że w jej szeregach występują bracia Jesúsa Navasa (Marco) oraz Wayne‘a Rooneya (John).

To właśnie krewny napastnika United oddał pierwszy celny strzał na bramkę Jonny‘ego Sutherlanda w 11. minucie meczu.

Anglik zdołał wpisać się na listę strzelców w 22. minucie. Fatalne wybicie piłki spod własnej bramki Sutherlanda poskutkowało szybką stratą Czerwonych Diabłów i podaniem, dzięki któremu John Rooney znalazł się w dogodnej okazji do oddania strzału. Sprytne uderzenie wylądowało w lewym rogu bramki i gospodarze mogli cieszyć się ze zdobycia prowadzenia.

Bury mogło podwoić swój dorobek bramkowy pięć minut przed gwizdkiem oznaczającym przerwę. Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło wprost na nogę Grega McDermotta, który potężnym wolejem posłał futbolówkę tuż obok bramki Manchesteru United.

Arbiter zdecydował się doliczyć minutę do pierwszej części gry, lecz w tym czasie żadna z ekip nie zaprezentowała niczego godnego uwagi.

Po przerwie Warren Joyce zdecydował się na drobną korektę taktyczną. Reece James zastąpił Tylera Blacketta na lewej stronie obrony, a Anglik przesunął się do linii pomocy.

W 54. minucie goście zdołali doprowadzić do wyrównania. Szybka kontra United zakończyła się pięknym prostopadłym zagraniem Guillermo Vareli do Jamesa Wilsona, który delikatnym strzałem pokonał Briana Jensena.

Gospodarze odpowiedzieli dziesięć minut później. Po raz kolejny defensywie Czerwonych Diabłów we znaki dał się John Rooney, który popisał się niezłym strzałem z ponad 20 metrów. Tym razem bez zarzutu spisał się Jonny Sutherland.

Anglik nie spoczął jednak na laurach i w 69. minucie podwoił swój dorobek bramkowy. Dobre zgranie piłki klatką piersiową pozwoliło Johnowi Rooneyowi spokojnie przyjąć futbolówkę i huknąć lewą stopą prosto w okienko bramki Manchesteru United.

Bury cieszyło się z prowadzenia przez zaledwie minutę. Świetna akcja lewą flanką Tylera Blacketta poskutkowała zagraniem do Willa Keane‘a, który bardzo dobrze odwrócił się z piłką w polu karnym i płaskim uderzeniem doprowadził do remisu.

Pięć minut później Andreas Pereira został sfaulowany tuż przy linii pola karnego. Mocny strzał na bramkę oddał Reece James, lecz nie zdołał zaskoczyć golkipera The Shakers.

Podopieczni Warrena Joyce‘a nie zdejmowali nogi z gazu, a prym w atakach wiódł Tyler Blackett. Urodzony w Manchesterze gracz w 77. minucie meczu wyłuskał piłkę przy linii końcowej, zbiegł w pole karne i wyłożył futbolówkę do Willa Keane‘a, który bez problemu skierował ją do siatki.

Chwilę później plac gry opuścił James Wilson, a zastąpił go Liam Grimshaw.

To nie był jednak koniec emocji tego wieczoru, gdyż punktualnie w 80. minucie rezerwowy Anthony Dudley znalazł się w sytuacji sam na sam z Jonny‘m Sutherlandem i na tablicy świetlnej znów widniał rezultat remisowy.

Do końca drugiej połowy wynik nie uległ już zmianie i zgromadzeni kibice byli świadkami konkursu rzutów karnych.

Serię jedenastek bezbłędnie rozpoczął Will Keane. Następnie do piłki podszedł Shaun Harrad, który posłał ją ponad poprzeczką bramki Sutherlanda. Kolejnym strzelcem był Larnell Cole, lecz jego próba została zatrzymana przez Briana Jensena. Gospodarze nie wykorzystali jednak dobrej okazji, gdyż Euan Holden trafił zaledwie w słupek. Późniejsze cztery rzuty karne zostały wykorzystane kolejno przez Andreasa Pereirę, Tope‘a Obedayiego, Reccego Jamesa oraz Anthony‘ego Dudleya. Decydujące uderzenie należało więc do Toma Thorpe‘a. Kapitan Manchesteru United nie pomylił się i to Czerwone Diabły zapisały na swoim koncie trzy punkty.

Drugie grupowe starcie Czerwonych Diabłów odbędzie się w poniedziałek 30 września, a rywalem United będzie Bolton.

Bury - Manchester United 3:3 (2:4 k.)
(Rooney 22‘, 69‘, Wilson 54‘, W.Keane 70‘, 77‘ Dudley 80‘)

Skład United: Sutherland - Varela, Thorpe, Keane, Blackett - Cole, Ekangamene, Pereira, James - Wilson (Grimshaw 78‘), Keane.


TAGI


« Poprzedni news
Schmeichel: Moyes potrzebuje czasu
Następny news »
Zdjęcie kadry United na sezon 2013/2014

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (8)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.