Bydgoszczanin: Nie no... nie oszukujmy się. Pierwszy mecz sezonu, asysta (a nawet dwie), to dlaczego się nie cieszyć? Dlaczego nie cieszyć się z bramek drużyny, ze zwycięstwa? Dlaczego nie uśmiechnąć się do kibiców, którzy nagrodzili go oklaskami? Wszyscy są z nim... tylko nie on z nami.
Potrzebuje czasu, aby zapomnieć o przeszłości i znów się cieszyć grą w trykocie MU? Czy może wie, że do końca okienka odejdzie, stąd radość byłaby jakaś sztuczna, niepoważna? Najlepsze, a raczej najgorsze jest to, że on milczy. On sam nie wie czego chce, tak podejrzewam.
Pewnie niektórzy się zapytają dlaczego tak się postarał, dał z siebie wszystko i zrobił te dwie asysty skoro nie chce u nas grać? Po to, aby przekonać do siebie innych, pokazać, że wciąż prezentuje wysoki poziom i zachęcić inne kluby do wyłożenia większych pieniędzy na niego bądź też walki do samego końca o transfer.
To są tylko moje przypuszczenia, ale... myślę, iż uzasadnione.